logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Boję się szatana.
Autor: vicka (20 l.) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-21 14:44

Witam serdecznie,
Od dobrych kilku lat mam dziwny problem, który mnie męczy. Mianowicie - boję się szatana. Ale w sensie takim, że strasznie obawiam się, że on w rzeczywisty sposób ingeruje w moje życie, nie wiem czy nazwać to jakimś opętaniem, ale może dręczeniem? Zacznę może od początku: jako dziecko chodzące do kościoła i wierzącą w Boga wiedziałam o istnieniu szatana, ale tak naprawdę dopiero różnego rodzaju horrory i filmy dokumentalne/artykuły na temat opętania spowodowały, że zaczęłam się bać i faktycznie zdawać sobie sprawę, że te złe duchy są obecne. Od tych kilku lat zdarza mi się czuć taki strach (nie codziennie, tylko od czasu do czasu), zwłaszcza w nocy kiedy zasypiam i oczywiście ciemność potęguje ten strach, takie uczucie, że szatan kręci się w okół mnie, że czuję czyjąś obecność w pokoju. Dodam też, że mam naprawdę bujną wyobraźnie i leżenie w ciemnym pokoju w takiej sytuacji jest dla mnie koszmarne, bo zaczynam mieć wrażenie, że widzę różne dziwne rzeczy (myślę, że to jest akurat kwestia mojej psychiki). Każdy szelest, każdy dźwięk powoduje, że odczuwam ogromny strach i bardzo się boję, że jakiś zły duch jest obok i może mnie w jakiś sposób skrzywdzić (naczytałam się kiedyś o tym, że ludzie opętani czuję chociażby jak coś ich dusi przez sen i zaczynam fiksować, że mnie też to spotka). Raz zdarzyło mi się, że obudziłam się tak przerażona, że musiałam spać z zapalonym światłem i miałam tak ogromne przeczucie, że wokół mnie, w moim domu jest COŚ złego, że w życiu chyba czegoś takiego nie doświadczyłam. W dodatku już od nastoletnich lat zdarzało mi się w takich sytuacjach myśleć, np jak zaczynałam się modlić (bo myślałam, że jeśli faktycznie dręczy mnie jakiś zły duch to modlitwa pomoże najbardziej) to czułam, że w ten sposób denerwuję szatana i drażnię i on jeszcze bardziej będzie chciał we mnie uderzyć i wtedy wolałam szybciej skończyć tą modlitwę. Nie mam problemów z chodzeniem do kościoła, sakramentami tylko ten przymus kończenia szybciej modlitwy z lęku przed diabłem mnie martwi... Jeszcze zauważyłam, że obecność różnego rodzaju figurek, masek czy posążków np buddy itp. też wywołuje u mnie jakiś niepokój. Czy rzeczywiście mam się czegoś obawiać, czy mogę być w jakiś sposób opętana lub jest jakieś ryzyko, że to co przeżywam sugeruje coś poważnego? Czy po prostu za dużo sobie wmawiam (a jestem też z natury osobą raczej nerwową, więc wszystko przeżywam podwójnie)? Tak mnie to męczy, ten strach i wyobrażanie sobie tych wszystkich strasznych rzeczy, jakie szatan może zrobić z człowiekiem... Wiem, że pewnie gorsze byłoby dla mnie gdybym w szatana nie wierzyła, bo on chyba wtedy najłatwiej może działać, ale boję się, że mimo tego, że jestem osobą wierzącą to robiłam też wiele głupich rzeczy w swoim życiu i boję się, że jakieś trwanie w grzechu (nawet nieświadome) mogło kiedyś otworzyć furtkę szatanowi...
Jeszcze dodam, że byłam jakiś czas temu na pielgrzymce i po powrocie przez kilka nocy znów miałam takie problemy, a potem przeszło.
Proszę o odpowiedź czy ja wariuję (bo czasem czuję się jak głupia z tym wszystkim) czy ze mną na prawdę dzieje się coś złego.
Kiedyś czytałam, że Bóg dopuszcza działanie złego ducha na kogoś tylko na tyle, na ile ta osoba jest w stanie znieść (On wie ile) - nie wiem czy mnie to dotyczy ale ja w tych momentach tego nie wytrzymuję

* Przepraszam, że taki długi wpis

 Re: Boję się szatana.
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-08-21 15:53

Na stronie każdej diecezji jest informacja o diecezjalnym egzorcyście. Tu masz przykład:
http://www.diecezja.swidnica.pl/index.php/egzorcysta-diecezjalny.
Na stronie twojej diecezji tez musi być taka informacja. Umów się z nim. Może to być tez problem psychologiczny, ale o tym też dowiesz się od egzorcysty. Śpij z poświęcony różańcem okręconym wokół nadgarstka dłoni i odmawiaj egzorcyzm:

Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen:

 Re: Boję się szatana.
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2016-08-21 15:55

Podziel się tymi wątpliwościami ze spowiednikiem, on doradzi do kogo się zwrócic np. ws. modlitwy o uwolnienie. Módl się też samodzielnie Modlitwą do Św. Michała Archanioła - to też rodzaj egzorcyzmu, który kazdy prywatnie może odmawiać:
"Święty Michale Archaniele broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną.
Niech go Bóg pogromi, pokornie prosimy. A Ty, Książę wojska niebieskiego, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie, mocą Bożą strąć do piekła. Amen."
Myślę, że doświadczony duchowny powinien rozeznać, czy rzeczywiście masz problem z diabłem, czy tez moze męczy Cię tzw. nerwica natręctw (tak mi się to skojarzyło przy okazji Twojego przymusu wewnętrznego do kończenia modlitwy z powodu obsesyjnej obawy przed Złym).

 Re: Boję się szatana.
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-21 16:09

Nie trzeba tego bagatelizować, ale zachować spokój. Porozmawiać ze spowiednikiem albo poprosić księdza o indywidualną rozmowę. Szatanowi zależy na tym, żeby się go bać. Chce człowieka podporządkować sobie i skrzywdzić. Warto modlić się do Św. Michała Archanioła tą modlitwą często odmawianą w Kościele: "Święty Michale Archaniele..." Jego zawołaniem jest: "Któż jak Bóg!" Warto odmawiać Różaniec i z Maryją, kochającą Matką stawiać sprzeciw trudnościom.
Wielu świętych toczyło ciężkie potyczki z szatanem (Św. Benedykt, Św. O. Pio). Często zły duch atakuje tych, którzy chcą być najbliżej Boga.Dobry i Miłosierny Bóg zna kruche i zalęknione ludzkie serca i w swojej wielkiej Miłości daje nam obronę i siły

"Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali". (2 kor 12,9)

Warto poszukać w internecie "Zagrożenia duchowe - dodatek do rachunku sumienia". Posiadanie pewnych przedmiotów, czytanie pewnych książek, niektóre gry, zajęcia, filmy, pewne gatunki muzyki, leki itp. nie są dobre. Warto z nich zrezygnować. I jak się uda wziąć udział we Mszy Św. z modlitwą o uzdrowienie :)

Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra na każdy czas, Wiary, Nadziei i Miłości oraz pokoju w sercu :)

 Re: Boję się szatana.
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2016-08-21 16:19

Aha jeszcze, co do tych figurek i symboli - czy masz je w domu lub w swoim otoczeniu? Bo to rzeczywiście nie jest dobre, stanowi pewne narzędzie, furtkę dla złego, ktore ludzie często bagatelizują z niewiary lub braku wiedzy na ten temat. Takie symbole, figury czy maski rytualne, biżuteria - pierścienie, zawieszki, paciorki, minerały dedykowane pod znak zodiaku, talizmany, amulety, fetysze, SYMBOLE NIECHRZEŚCIJAŃSKIE LUB ANTYCHRZEŚCIJAŃSKIE, różdżki, wahadełka, kule, kamienie, kadzidełka i inne przedmioty oraz homeopatia, bioenergoterapia, wróżbiarstwo, tarot, joga, horoskopy, czytanie z ręki, pewne rodzaje muzyki (np. metal, techno), medytacja, New Age, masoneria, iluminaci, sekty, praktyki okultystyczne, niosą ze sobą tzw.zagrożenia duchowe. Należy bezwzględnie usunąc je spośród swojego domu i otoczenia oraz nie praktykować. Więcej poczytaj tu:
http://egzorcyzmy.katolik.pl
http://adonai.pl/zagrozenia/
http://diecezja.waw.pl/1394

 Re: Boję się szatana.
Autor: Daniel (---.dynamic.dsl.as9105.com)
Data:   2016-08-21 17:48

Warto abyś porozmawiała z księdzem egzorcystą, aczkolwiek na początek zalecam szczerą spowiedź z całego życia i regularne przystępować do Komunii Św. oraz Nowenna Pompejańska w intencji o uzdrowienie duchowe (zobacz szczegóły odmawiania na stronie Nowenny Pompejańskiej).
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem.
Z Bogiem

 Re: Boję się szatana.
Autor: karolina (---.opera-mini.net)
Data:   2016-08-21 19:48

Najlepiej przy następnej spowiedzi porozmawiaj o tym ze spowiednikiem lub po mszy w zakrystii porozmawiaj z księdzem on ci pomoże. Módl się jak najdłużej, bo to odstrasza szatana. Znajdź modlitwę egzorcyzm i zmów ją. Pamiętaj aby modlić się uważnie.
Pozdrawiam

 Re: Boję się szatana.
Autor: m. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-21 20:02

Przede wszystkim spokojnie :)
Najważniejsze, że przystępujesz często do Spowiedzi i Eucharystii. To już daje Ci dużą barierę ochronną.
O problemie najlepiej pogadać z jakimś księdzem.
W dzisiejszych czasach jest naprawdę dużo zagrożeń duchowych, których nawet nie jesteśmy świadomi często. Najlepiej to zrób sobie ten rachunek sumienia:
http://chrystuskrol.esanok.pl/sprawy-duchowe/zagrozenia-duchowe/zagrozenia-duchowe-opracowane-przez-wmm-w-polanczyku/

Te przedmioty związane z innymi wiarami najlepiej wyrzuć, bo one też mogą nieść pewne zagrożenie.

I módl się. Nie kończ modlitwy wcześniej. Kiedy się modlisz, jesteś bezpieczna. Zwłaszcza odmawiaj najlepiej codziennie Różaniec. Św. O. Pio, który był bardzo dręczony przez złego ducha praktycznie ciągle miał go w rękach i odmawiał go nieustannie. Wszyscy Święci powtarzają, że Różaniec to najpotężniejsza broń. Tutaj znajdziesz wiele pięknych cytatów o tej cudownej modlitwie:
http://adonai.pl/modlitwy/?id=rozaniec&action=17
Chociaż i tak nie starczyłoby ksiąg na świecie, aby opisać moc tej modlitwy i jak wielkie cuda sprawia ona w świecie.
Ucieknij się do Matki. Powierz się Jej ze wszystkim. Oddaj w Jej ręce swoje życie, problemy, radości. Ona poprowadzi Cię prosto do Jezusa. Jej "tak" powiedziane Bogu zmieniło bieg historii. Całe piekło drży przed Nią. Bo Ona jest tak pokorna. Maryja Cię wybawi. Jej nikt nie przescignie w hojności i miłosierdziu, jak mówi św. Ludwik Maria Grignion de Montfort w swoim "Traktacie o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny". Ten sam Święty mówił, że "gdzie jest Maryja tam nie ma złego ducha". Tak więc rzuć się w ramiona Matki i nie bój się.

pozdrawiam. Trzymaj się. Z Bogiem i Maryją :)

 Re: Boję się szatana.
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2016-08-21 22:35

Warto zauważyć pewną rzecz. Mianowicie, kiedy pojawia się nowy temat i ludzie zaczynają pisać odpowiedzi, nie od razu są one publikowane. Czasem po kilku godzinach - jak w tym wątku. Osoby, które się wypowiadają, udzielając więc porad niezaležnie od siebie, nie znając jeszcze wypowiedzi innych odpowiadających.
Tak więc zobaczcie, jak Duch Boży tu działa, kierując ludzkie myśli i słowa ku właściwym, jednobrzmiącym rozwiązaniom zgłaszanych problemów.

 Re: Boję się szatana.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2016-08-22 02:10

Wydaje mi się, że masz delikatną psychikę. Jeśli obawiasz się, że mogłaś nieświadomie popełnić grzech śmiertelny, to raczej jest to niemożliwe, gdyż grzech taki zakłada pełną świadomość:

Katechizm Kościoła Katolickiego 1857:
Aby grzech był śmiertelny, są konieczne jednocześnie trzy warunki: "Grzechem śmiertelnym jest ten, który dotyczy materii poważnej i który nadto został popełniony z pełną świadomością i całkowitą zgodą"
http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-1-1.htm

Dla spokoju duszy możesz przejść przez proponowany rachunek człowieka dojrzałego (ks. Józefa Pochwata MS) i odbyć dobrą spowiedź z zaznaczeniem, że cierpisz na lęki, opisane w tym problemie.
http://www.duchprawdy.com/la_salette.htm

Przypuszczam, że spowiednik utwierdzi Cię w tym, że to tylko wyobraźnia płata Ci figle. Myślę, że dobrze byłoby też udać się do lekarza po poradę jak uspokoić nerwy i ściśle stosować się do porad i uwag spowiednika i lekarza

To, że oglądałaś horrory i filmy dokumentalne/artykuły na temat opętania mając bujną wyobraźnię mogło bardzo mocno zaprogramować w Tobie myślenie o obecności złego ducha przy Tobie. Na podstawie tego, co czytałam, jest to proces fizjologiczny w tej sytuacji niezależny od Ciebie. Wynika z 'plastyczności' mózgu i dostosowania się do tego, co mu serwujemy. Jeśli zawsze odwołujesz się do Boga i uznajesz Jego władzę nad sobą, nie musisz się bać i po prostu nie bój się. Sama miałam bujną wyobraźnię (zwłaszcza w latach dziecięcych) a zdarzyło mi się kiedyś mieszkać „daleko od ludzi”, więc wiem jak dużo człowiek może sobie wyobrazić, jeśli są sprzyjające ku temu warunki, co absolutnie nie istnieje, a jeśli wydaje się, że istnieje, należy to zdecydowanie odrzucać. Nie ma takiej konieczności, byś zajmowała się opętaniami i myślała o nich. Twoim zadaniem jest, by normalnie żyć na chwałę Boga. Tego Ci życzę. Pozdrawiam :)

 Re: Boję się szatana.
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2016-08-22 11:15

Szatan nie ma mocy rzeczywistej ingerencji w nasze życie. W tym sensie, że może nam szkodzić tylko i wyłącznie tyle ile my mu sami pozwolimy. Mamy pokusę popełnienia grzechu, np. zdrady małżonka. Jeśli pokusę tę odrzucimy, nie ma siły takiej, która by nas wzięła za kark i fizycznie wymusiła zdradę lub inny grzech.
Szatan nie jest antybogiem, nie ma samodzielnej mocy sprawczej, nie jest centralną figurą chrześcijaństwa.
Chrześcijaństwo nie polega na walce z szatanem, ale na czym innym: wędrówce ku Bogu po śladach Jezusa Pana.
Co do wiary w szatana, to proszę się zastanowić w to co Pani wierzy. Co niedziela w kościele, świadomie, dobrowolnie, głośno i publicznie wypowiadamy Akt Wiary zaczynający się od słów: "wierzę w..". Proszę sobie jeszcze raz wypowiedzieć Credo i zobaczyć ile razy wymienia się w nim szatana.
Szatan jest, to fakt ale nie jest przedmiotem naszej wiary.
Myślę, że to co Pani opisała powinna Pani omówić z duchownym lub z kimś "starszym w wierze".
Ja myślę, że Pani po prostu jest zagubiona i ma jakieś problemy z samą sobą a nie z duchem nieczystym.

 Re: Boję się szatana.
Autor: vicka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-22 13:34

Bea, te różne figurki itd. zostały usunięte, przynajmniej nie leżą na wierzchu (nie wiem czy zostały wyrzucone czy gdzieś się walają na strychu). Teraz jeszcze przypomniało mi się, że jako chyba 7-letnie dziecko wywoływałam z koleżanką duchy (zapalone świeczki i trzymanie się za ręce, ale to była czysta zabawa - nie wiedziałam wtedy, że nie powinnam robić takich rzeczy) i ze 2 razy świętowałam Halloween. Nie wie czy to ma jakies duże znaczenie, ale już wolę o tym wspomnieć.

 Re: Boję się szatana.
Autor: Pani T. (---.146.70.103.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2016-08-22 15:39

Ręce opadają... To teraz zaczniemy każdą osobę, która ma problem z nerwicą odsyłać do egzorcysty? Skąd wzięło się przekonanie, że egzorcysta jest odpowiedzią na wszystkie możliwe problemy?
Vicka sama przyznała, że jest osobą nerwową, ma bujną wyobraźnię i ma problem z opanowaniem emocji. Dlatego bardziej sugerowałabym rozmowę z psychologiem albo terapeutą. Być może będą potrzebne łagodne środki uspokajające.
Możesz też o tym porozmawiać ze spowiednikiem, ale myślę, że każdy odpowie ci to samo. Wycisz emocje... Nawet jeśli popełniłaś jakiś grzech ciężki, wyznaj to na spowiedzi (jeśli dotychczas tego nie zrobiłaś), w razie potrzeby kapłan przeprowadzi nad tobą modlitwę o uwolnienie. Jeśli będzie trzeba, skieruje do egzorcysty, ale to jest ostateczność!
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem samodzielnego zgłaszania się do egzorcysty - trzeba wprowadzić weryfikację, bo kolejny egzorcysta, z którym rozmawiałam, mówi, że 95% ludzi wcale nie potrzebuje egzorcysty, ale spowiedzi, modlitwy, pocieszenia, psychologa, rozmowy duchowej (wykreśl niepotrzebne). Dzięki Bogu, wielu egzorcystów zachowało zdrowy rozsądek i większość twierdzi, że rzeczywiste opętania zdarzają się bardzo rzadko - raz na kilka tysięcy przypadków.
Na problem psychologiczny Vicki wskazuje jeszcze jedna rzecz. Niby boisz się szatana, a mam wrażenie, że jakby na siłę chcesz go szukać w swoim życiu, na siłę chcesz trafić do egzorcysty. Osoby mające problem z emocjami nie są w stanie logicznie i obiektywnie spojrzeć na swoją sytuację, doszukują się wszędzie diabła. Vicka, po co piszesz, że wywoływałaś duchy? Jeśli nie wyznałaś tego grzechu, idź do spowiedzi. Nikt na forum rozgrzeszenia ci nie udzieli... Jeśli wyznałaś, po co do tego wracasz? Odnoszę wrażenie, że chcesz nam coś wmówić...
Ostatnia kwestia. Na problem ze zniewoleniem duchowym wskazuje jedna ważna rzecz. Nie powiem, aby nic nie sugerować. Ale nie widzę tej przypadłości u ciebie, Vicko, więc nie musisz się niczego obawiać.

 Re: Boję się szatana.
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2016-08-22 16:23

Vicka, wszystko to, co napisałas moze miec wpływ. Takich przedmiotów nie wystarczy schować, trzeba wyrzucić, a najlepiej spalić, żeby nikt inny nie uzywał.
"Wywoływanie" oraz Halloween na 100% jest szkodliwe. Z tego nalezy się spowiadać.

 Re: Boję się szatana.
Autor: vicka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-22 18:31

Pani T., absolutnie nie chciałabym trafić do żadnego egzorcysty, może źle mnie Pani zrozumiała. Jestem świadoma tego, że moja psychika, zwłaszcza tak jak podkreśliłam - raczej słaba, może być powodem takich przeżyć. Może po prostu pomyślałam o tym, bo zewsząd (a może sobie wmawiam?) dowiaduję się, jak przebiegle działa szatan i wcale nie zależy mu, żeby człowiek ryczał po łacinie czy innym jezyku i bluźnił przeciwko księżom, tylko żeby zostać niezauważonym i tak stopniowo niszczyć człowieka. Pewnie mam w sobie za dużo jakiegoś lęku, tylko po prostu zaczęłam myśleć że ten niepokój jaki w sobie noszę pewnie od dziecka jest efektem różnych grzechów jakie miały miejsce w mojej rodzinie (ja sama święta nie byłam i nie powiem, że jestem chociaż wiele zmieniło się w tej kwestii), no więc działania szatana. Ale może ma Pani rację.

 Re: Boję się szatana.
Autor: Iwona (---.play-internet.pl)
Data:   2016-08-22 23:37

Obejrzyj koniecznie te filmy. Więcej filmów z ks.Piotrem Glasem masz na youtube. W pierwszym filmie masz praktycznie wszystko na chwile obecną ale warto i inne obejrzeć

https://www.youtube.com/watch?v=PQ9vE8Km9NA
https://www.youtube.com/watch?v=fo9rvh1eJtI
https://www.youtube.com/watch?v=IyVP6dbpl0w

 Re: Boję się szatana.
Autor: Iwona (---.play-internet.pl)
Data:   2016-08-23 00:24

Dopiero odczytałam twój wpis z 18:30... i na poranienia ks. Glas wg mnie daje mądre wskazówki. Przerabiałam coś podobnego jak ty:poranienia z całego życia i moje dziecko tez zostało poranione bo za bardzo wierzyłam ludziom, byłam nieostrożna, lękliwa. Ale za sprawa Matki Boskiej Dobry Bóg nas poprowadzi i jesteśmy na właściwej drodze, bez lęku. Dziecko odzyskuje radość a ja zobaczyłam swoje zawinienia, bo przyciągałam wilki w owczej skórze. Teraz widzę jakie ważne rzecz on mówi. Wręcz przestrzega by za bardzo się interesować demonologia bo można się nabawić choroby psychicznej lub innych rzeczy. Obejrzyj a zobaczysz ze staniesz frontem do Jezusa bez lęku :).
Warto tez posłuchać konferencji Pani prof. Wandy Półtawskiej w wolnej chwili jak masz chęć.

 Re: Boję się szatana.
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-08-23 13:04

Iwono, to niemożliwe, żeby w człowieku nie było lęku. Zdrowy lęk ostrzega przed niebezpieczeństwem. To prawda, demonologią nie można się interesować, ale życie bez lęku to utopia. Zupełnie bez lęku to żyją psychopaci.

 Re: Boję się szatana.
Autor: Iwona (---.opera-mini.net)
Data:   2016-08-23 16:42

Anna może źle to ujełam... Chodziło mi bardziej o to że to jest inne uczucie jeśli wiesz, że Bóg jest Wszechmocny.

 Re: Boję się szatana.
Autor: 3443 (---.free.aero2.net.pl)
Data:   2016-08-23 21:55

W Biblii jest mnóstwo cytatów na temat lęku i strachu - żeby się nie lękać. Chodzi o zaufanie Bogu, do poczytania np. tu http://www.biblia.info.pl/cgi-bin/biblia-szukaj.cgi?sas=***&slowo=l%EAkaj&tlumaczenie=bw

 Re: Boję się szatana.
Autor: 777 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2016-08-29 15:30

Możesz jeszcze poprosić o modlitwę wstawienniczą o uzdrowienie wewnętrzne.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: