logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: R. (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2016-08-25 00:48

Jak postępować, aby z czystym sumieniem powiedzieć "To nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus"? (Ga 2,20). Jak Mu się oddać bez strachu?

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2016-08-25 11:20

/.../

Rezygnuję z publikacji Pani postów na forum do czasu, aż skoryguje Pani mnóstwo przypadkowych i niepotrzebnych enterów w tekście.
moderator

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data:   2016-08-25 13:15

Jak to zrobić: nie bać się, tylko powierzyć Mu swoje życie. Sam znałeś przecież odpowiedź, podobnie jak każdy, zadający podobne pytanie. To kwestia chęci, a nie obrania złej "strategii działania".

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-25 21:03

Jest w internecie piękny Akt Zawierzenia przeciwko niepokojom i zmartwieniom Don Dolindo - "Jezu oddaję się Tobie, troszcz się TY!" Warto go odmawiać a Miłosierny i Kochający Jezus zna ludzkie serce spragnione miłości. I zapewne tą Swoją Miłością ją wypełni :)

Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra na każdy czas, Wiary, Nadziei i Miłości od Jezusa danej oraz pokoju w sercu :)

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: m. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-25 21:58

Co za piękny wpis. Przeczytaj "O naśladowaniu Chrystusa" Tomasza à Kempis i "Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny" św. Ludwika Marii Grignion de Montfort. Są książki, które zmieniają życie o 180 stopni.

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2016-08-26 02:06

Księże moderatorze, sama byłam zaskoczona czytając własny post w wątku Justy
,,Toksyczna matka" jego wyglądem i zastanawiałam się dlaczego moderator
zastosował w moim poście taką ilość enterów. Ciężko się czyta i zbyteczna strata
miejsca. Stosuję wyłącznie akapity dla oddzielenia myśli czy cytatów co wydaje mi
się sensowne dla czytelności i przekazu treści a enter jedynie wtedy kiedy dany
wyraz nie mieści się w polu. Wróciłam do swoich starszych wypowiedzi i w żadnym
nie było wskazanych przez moderatora uchybień.

/do tej pory poprawiałem; moderator/

Mam wpływ na wygląd treści
wychodzącej z mojego laptopa i o nią dbam, natomiast nie mam wpływu na wygląd
ostateczny tego co pojawia się na forum. Tę odpowiedź piszę jednym ciągiem stosując
tylko spacje dla oddzielenia wyrazów, ciekawe co wyjdzie po drugiej stronie?
Sądzę, że na drodze przesył-odbiór występuje jakiś błąd techniczny o którym nie
wiem. Kończąc tłumaczenie się z niezawinionej sytuacji, cieszę się, że to tylko taka
przyczyna odrzucenia postów a nie merytoryka lub niezgodność z nauką Bożą:)
Dziękuję za podanie przyczyny zablokowania postów
a ponieważ nie potrafię skutecznie zastosować się do wskazań mimo zachowania
staranności pisania pozostaje tylko czytanie.
Pozdrawiam Kalina-Zofia

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-08-26 06:49

Zadajesz właściwie dwa pytania, a nie jedno. Pierwsze brzmi - Kiedy można powiedzieć "To nie ja żyje, lecz żyje we mnie Chrystus" i drugie - Jak Mu się oddać bez lęku?" Bez tego drugiego jednak - oddania Mu się, nie ma pierwszego. To drugie zaś możesz realizować w każdej chwili, ponieważ nie masz powodów do lęku, a poza tym On JEST - jesteś Jego stworzeniem. To tak jakbyś miał się zastanawiać, czy uznać swoją matkę za matkę. Nie ma lęku w uznaniu Go za swojego Boga, bo nie jest odrębnym od ciebie bytem. Nosisz Jego obraz w sobie, On żyje w tobie, w twoim sercu. Droga jednak do uznania, że "To nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus", czyli uświadomienia sobie, ze On żyje w twojej duszy z wszelkimi tego konsekwencjami, bo On jest Miłością i o to będzie wolał, jest długa i żmudna. Jest ona przedstawiona w dziele "Twierdza wewnętrzna" Doktora Kościoła św. Teresy od Jezusa. Na stronie sióstr karmelitanek z Gniezna znalazłam jego streszczenie:
http://karmel.gniezno.pl/pl/doktryna-twierdzaI.html- cz. I
http://karmel.gniezno.pl/pl/doktryna-twierdzaII.html- cz.II

Zacytuje tylko Mieszkanie siódme, gdyż zawiera ono stwierdzenie Już nie żyję ja, ale żyje we mnie Chrystus /Ga 2,20 /. Czytaj:
"Jest to stan pełnego zjednoczenia z Bogiem, odznaczający się bardzo wysoką owocnością działalności apostolskiej. Dochodzimy tutaj do wnętrza twierdzy, do serca duszy, do samych siebie. Ten stan to pełna jedność ludzkiego serca z Bogiem zwane też małżeństwem duchowym, mistycznymi zaślubinami. Stan ten odznacza się tzw. łaską trynitarną: "W takim widzeniu trzy Osoby Boskie siebie duszy udzielają (...) Ma dusza to uczucie, że te Boskie Trzy Osoby nigdy nie odeszły od niej". Jest to zarazem pełnia życia w Chrystusie - stan najwyższej świętości jaką człowiek może osiągnąć tutaj na ziemi. Jest ona faktem trynitarnym, który staje się w sercu człowieka i przeobraża diametralnie Jego życie, pochodzi od świętości Chrystusa i najgłębszego z Nim zjednoczenia. Tutaj mistyk może powtórzyć za św. Pawłem: "Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus". Świętość według św. Teresy jest stanem wewnętrznej dojrzałości człowieka. Dar siódmego mieszkania to "moment", w którym "Bóg w swojej dobroci zdejmuje duszy łuski z oczu" i widzi ona rzeczywistość taką jaka ona jest. Człowiek może powtórzyć tutaj za św. Pawłem, a mówił tak każdy święty - "Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus". Dla św. Teresy świętość siódmego mieszkania to nie doskonałość etyczna, perfekcjonizm, człowiek idealny, ale to stan zjednoczenia relacyjnego między Bogiem, a człowiekiem: "można je porównać jeszcze do strumienia wpadającego do morza i nierozdzielnie w nim wody swoje zanurzającego".
Mieszkanie VII to owoc całego życia i ciężkiego trudu.Jeżeli jednak Mu się oddasz, poprowadzi...Nie mówię, ze będzie ci łatwo.Mieszkanie szóste opisuje to tak:/ jeśli chcesz czytać dalej,dalej strona cię poprowadzi/:
http://www.karmel.pl/klasyka/twierdza/baza.php?id=13
W skrócie ten etap w życiu duchowym jest nazwany przez Jana od Krzyża nocą ducha Jest to czas odrzucenia, utraty przyjaciół, niezrozumienia spowiedników, utraty majątku,zdrowia, czyli wszelkich możliwych plag jakie mogą spaść na człowieka, żeby uznał, że to Bóg jest jedyną wartością. Trzeba przez to przejść, żeby móc powiedzieć" Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus". .Do tego etapu dochodzą ludzie, dla których Bóg jest wartością największą.
Idź.....

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: EmGie (---.081015177.msitelekom.pl)
Data:   2016-08-26 09:56

>> Jak Mu się oddać bez strachu?
O co się obawiasz, chcąc się oddać Chrystusowi? Przecież Bóg cały czas jest w nas, bo dzięki Nemu istniejemy, mrugamy, bije nasze serce. Natomiast nie zawierzając Mu siebie, to tak jakby On trzymał nas w Swoich objęciach, a my byśmy się szamotali mówiąc "Puść mnie, ja chce sam, ja sam chcę decydować o swoim życiu". Zaryzykuję tezę: czy boisz się, oddając siebie Bogu, że stracisz "skarby" tego świata? On nie chce Ci nic zabrać, ale chce byś na wszystko inaczej spojrzała. On nie chce Ci nic zabrać, ale raczej dać Ci wszystko.

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: Gosia do Kaliny (---.red.bezeqint.net)
Data:   2016-08-26 13:09

"enter jedynie wtedy kiedy dany wyraz nie mieści się w polu"

To jest właśnie ten błąd. Nie wstawia się w takim wypadku enterów.

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2016-08-26 14:07

Kalina,

Wstawiaj 'enter' tylko, gdy planujesz następny akapit. Nie przejmuj się, że okno się kończy. Albo przygotuj tekst w edytorze tekstów i potem skopiuj tutaj.

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: bdk (---.lublin.mm.pl)
Data:   2016-08-26 14:41

Pierwsze pytanie jest tak sformułowane - nie wiem czy podświadomie czy nieumyślnie - jakby chodziło ci nie tyle by faktycznie Chrystus w Tobie żył, ale byś miał(a) czyste sumienie. Taka chęć czystego sumienia zaś może być zwykłą pychą. To ja nie wiem, niech autor sam się dookreśli i ewentualnie zbada swe głębokie intencje.
Co do odpowiedzi na pierwsze pytanie, jeśli masz takie silne pragnienie by to przeżyć (bo nie chodzi o to by to mówić z czystym sumieniem ale by tego doświadczyć)- pod kierownictwem duchowym jakiegoś księdza módl się o to (tzn. niech on rozezna czy to jest dobre natchnienie czy zwykła pycha i niech Ci da zalecenie). Kto wie, może jest to od Ducha Świętego...

Problemem ludzi (także świętych) był i zawsze będzie schematyzm, budowanie swojej pobożności i duchowości, zachowań, znanie drogi którą ma się kroczyć itp. A to jest odwrotnie, to Duch Święty to modeluje, sztuka w tym by dać się modelować, prowadzić, akceptować niepewność i niewiedzę i brak kontroli - to często rozbiega się z naszymi schematami i ideami świętości. No i jest to proces oczywiście.

Druga kwestia, oddanie się bez strachu, jeśli chciałabyć/ chciałbyś się oddać Bogu, ale masz strach, nie spinaj się i nie sil wolitywnie czy intelektualnie by to zrobić za wszelką cenę swoją mocą i siłą - to duży błąd. Proś zwyczajnie na modlitwie i rozmawiaj szczerze z Panem Bogiem o tym. Tam gdzie my jesteśmy bezsilni - tam jest miejsce na działanie Pana Boga. To On daje pokój, pracuje w nas. Uważaj raczej na moralizm, by "nie starać się być bardziej świętym od Boga" i spinanie się by zostać świętym w jeden dzień.
Odradzałbym też czytanie na tym etapie mistyków, bo ci namieszają tylko w głowie. Do czytania tychże potrzeba jest dużo mądrości i dojrzałości.

A tak ogólnie, to polecam Ci zwyczajnie jakąś wspólnotę. We wspólnocie wiara się zdecydowanie bardziej ukonkretnia i szybciej rośnie (aniżeli w masie anonimowych ludzi).

Życzę świętości i pokoju.

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-26 15:25

W sprawie Kaliny.
"Albo przygotuj tekst w edytorze tekstów i potem skopiuj tutaj."

Niestety, czasem właśnie wtedy, kiedy kopiujemy i przenosimy na FP z innego edytora (lub w ogóle z jednego edytora do drugiego) - dzieje się to co widzimy u Kaliny. Rada Gosi (bez niepotrzebnych enterów) jest dobra, bo ograniczy "siekanie", ale może nie rozwiązać problemów. Moje teksty przez pewien czas także były podobnie odbierane (bez ciągłości pisma). Chyba teraz nie są, ale nadal nie wiem ani dlaczego tak było, ani dlaczego już tak nie jest. Na pewno więc nie jest to winą Kaliny. Można najwyżej próbować INNEGO edytora i mieć nadzieję na lepsze.

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2016-08-26 20:37

Bardzo dziękuję za udzielone rady. Podjęłam próbę według Waszych sugestii.
Księdzu moderatorowi dziękuję za wykazaną dotychczas cierpliwość i poświęcony czas w korygowaniu postów. Na innej przeglądarce widzę, że moderator spojrzał łaskawym okiem, post przepuścił :) więc rady okazały się skuteczne. Jeszcze raz dziękuję za udzieloną lekcję.

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2016-08-26 22:00

Bogumiło,

Dziękuję, że sprostowałaś moją poradę. Byłam przekonana, że o ile teksty pisze się zgodnie z zasadami podanymi w instrukcjach edytorów, to przenoszenie ich pomiędzy różnymi edytorami nie powinno przysparzać większych problemów.

 Re: Jak żyć tylko Bogiem i Jego wolą?
Autor: EmGie (---.081015177.msitelekom.pl)
Data:   2016-08-26 22:14

Chociaż już zamknęłaś temat, to pozwolę sobie dodać coś takiego: Gdy zaczniesz Mu oddawać swoje życie, wszystko co masz, to nie staniesz się "finansową biedaczką", człowiekiem z workiem pokutnym. Nadal będziesz miała co masz ale... to przestanie.. smakować. Albo inaczej będziesz bardzo wdzięczna za wszystko, co otrzymałaś. I będziesz dziękować nieustannie. Tak czy inaczej, spojrzysz na wszystko inaczej. Oczywiście mówię to na własnym przykładzie. Bo przecież każdy jest trzymany przez Boga indywidualnie i każdy musi przejść swoją, niezależną, tylko dla niego wybraną drogę. W każdym bądź razie, jest to droga tylko w jedną stronę, bo jak posmakujesz Boga, to już marności przestaną zadowalać, pomimo że będą. Chyba też tak można zinterpretować poniższy fragment Pisma Świętego:

"Jeszcze inny rzekł: «Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu!» Jezus mu odpowiedział: «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego" [Łk, 61-62]

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: