logo
Sobota, 20 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: Michał (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-26 23:33

Nie wiem jakie życie ma sens, nie wiem tez co może mu sens nadać. Nie jest to kariera naukowa. Życie naukowca zdaje się być dla mnie równie prawdopodobną co odrażająca perspektywą. Nie jest to tez religia. Choć jestem osoba wierząca, od dłuższego czasu nie byłem w kościele i pomijając chwilowe wyrzuty sumienia, nie czuje się z tego powodu złe. Nie jest to tez potrzeba zyskania dobrego imienia dla rodziny. Wszyscy bliscy mogą poszczycić się osiągnięciami - orderami, tytułami naukowymi, bogactwem. Mnie natomiast wizja życia jako akademika zdecydowanie odpycha, czy obserwowaniu życia mojego własnego brata, błyskotliwego i nieszczęśliwego doktora prawa, do którego jestem najwyraźniej podobny. Miłości dotąd nie zaznałem, mogąc na tym polu poszczycić się jedynie rozczarowaniami pierwszych "miłości" czy zauroczeń. Samo życie by żyć nie jest pociągające. Poszedłem do dobrego liceum, zmieniłem na inne, nie koniecznie gorsze lecz bardziej mi odpowiadające, dążę do dostania się na prawo na jednym z elitarnych angielskich uniwersytetów. Tylko czy sprawi to ze będę szczęśliwym? Jaki zawód mam potem wykonywać, czemu poświecić jedyne życie jakie mam? Nie wiem gdzie szukać na to odpowiedzi. Piszę na religijnym forum bo nie mam się do kogo zwrócić.

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: Kohelet (---.nyc.res.rr.com)
Data:   2016-08-27 00:37

Księga Koheleta: (klik). M.in.:
- Nic nowego pod słońcem
- marność mądrości
- marność bogactw i rozkoszy
- marność dóbr zdobytych mądrością
- wszystko zależne jest od czasu a ostatecznie od Boga
- ucisk i zazdrość powiększają marność życia
- zgubne skutki przesadnego dążenia do majątku
- człowiek mądry patrzy na życie poważnie
- mądrość w istocie swej jest niedostępna
- pamiętać trzeba o przyszłym sądzie
- nie dać się zwieść pozornej niesprawiedliwości
- planów Bożych nie może człowiek zbadać
- człowiek zależny jest od przypadku
- korzyści jakie przynosi mądrość w życiu prywatnym

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: EmGie (---.081015177.msitelekom.pl)
Data:   2016-08-27 00:47

>> Piszę na religijnym forum bo nie mam się do kogo zwrócić

Dobrze trafiłeś.

Co do treści postu. Jesteś na najlepszej drodze, by dawać siebie innym. Zacznij od najprostszych rzeczy. Dodaj otuchy przygnębionemu, kup chleb bezdomnemu, pomyśl o alkoholiku, który niszczy swoje życie i innych, by tego nie robił. A wtedy Twoje życie stanie się klarowne.

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2016-08-27 08:03

Nie ziemskie dokonania, nie religia, tylko Bóg i zbawienie są celem i sensem życia człowieka.

„Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?” (J 11, 20–27).

"Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14, 4–6).

Dz 27, 22-31
(W szczególności: "Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu" 12. 29 Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka").

22 «Mężowie ateńscy - przemówił Paweł stanąwszy w środku Areopagu widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni10. 23 Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu"11. Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając. 24 Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką 25 i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. 26 On z jednego [człowieka] wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwie czasy i granice ich zamieszkania, 27 aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. 28 Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu"12. 29 Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. 30 Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia, 31 dlatego że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat13 przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych».

Mk 10, 17-22:
17 Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» 18 Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg5. 19 Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę»6. 20 On Mu rzekł: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości». 21 Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!» 22 Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony (...)"

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data:   2016-08-27 12:03

Mam propozycję, czemu mógłbyś poświęcić życie: pracowaniu na wstęp do nieba. Wykonując jakąś pracę (prawniczą lub jakąkolwiek inną) i żyjąc w zgodzie z Przykazaniami Dekalogu. Jeśli tak zrobisz, to bardzo prawdopodobne, że Twoje doczesne życie również ułoży się niejako "po drodze".

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: Tomek (---.interkonekt.pl)
Data:   2016-08-27 12:13

Myślę, że większość z ludzi wierzy w Pana Boga. Ale szatan i złe duchy również wierzą w Pana Boga (porównaj Jk 2,19). I co im i nam to daje? Szatan i złe duchy wierzą, ale nie ufają Panu Bogu. Wierzyć w Pana Boga to łaska, ale błogosławieństwem jest ufać Panu Bogu. Wszyscy zachwycamy się nie raz Miłością Boga a mało kto chce z nas tą Miłość przyjąć za darmo. To tak jak w żarcie z cyrkowcem:
Cyrkowiec sam przeszedł po linie nad przepaścią to wszyscy zachwyceni i klaszczą.
Pyta się cyrkowiec widzów czy jeszcze raz przejdzie z taczką załadowaną po linie nad przepaścią. Wszyscy wołają na pewno tak. To cyrkowiec pyta się to kto wejdzie do tej taczki. Nikt nie miał już odwagi.
Zakładając teoretycznie, że Pan Bóg istnieje to krocząc Jego nauką moralna i Kościoła zyskujemy życie wieczne i życie przeżyte godnie, dobrze i z spełnieniem. Jeśli okaże się, że Pan Bóg istnieje to zyskujemy to o czym wspomniałem wyżej. Natomiast jeśli okaże się, że Pana Boga nie ma to przynajmniej przeżyjemy życie godnie, dobrze i z spełnieniem. Ale jeżeli okaże się, że Pan Bóg istnieje a nie żyjemy według Jego nauki i Kościoła, to nasze życie staje się marne i tracimy życie wieczne. Przyjacielu, warto rozważyć tę myśl. Miarą jaką mierzy się człowieka to nie wielkość konta w banku, sława czy zaszczyty, władza, ładny dom czy samochód. Wielkość prawdziwą człowieka mierzy się dobrocia względem siebie i innych ludzi. Wielu było ludzi bogatych czy sławnych, ale dobrymi ludzmi nie byli.

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: maaja (---.220.109.55.umts.static.t-mobile.pl)
Data:   2016-08-27 14:10

Brak wielu przecinków czy nawet błąd ortograficzny "nie koniecznie gorsze" powodują, że trudno mi uwierzyć autorowi postu, co do błyskotliwej kariery, która czeka tuż za drzwiami. Myślę, że ktoś się bawi i wymyśla sobie, coby było gdyby.

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-27 17:20

"Szukajcie wpierw Królestwa Bożego
I Jego sprawiedliwości
A wszystko inne będzie Wam "

"Każdy dzień jest dobry, kiedy człowiek otwiera szczęśliwe oczy".

Warto obejrzeć krótki film "Cyrk motyli". Wtedy człowiek widzi, jak cudowne i wartościowe jest życie, trzeba dziękować za każdą chwilę. A dziękując Dobremu i Miłosiernemu Bogu za to, co mamy starać się żyć dla innych :) Warto wybrać taką pracę, by służyła innym :)

Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra na każdy czas podążania Drogą, w Prawdzie ku Życiu :)

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-08-27 17:29

Oprócz tego jedynego życia, które masz, masz jeszcze życie wieczne, czyli życie po tym życiu. Nosisz w sobie cząstkę, która nie umrze. To twoja dusza, w której mieszka, chcesz czy nie, Bóg. Pewnie sobie tego nie uświadamiasz i nie wiem, czy sobie kiedykolwiek uświadomisz. Nie wiem nawet, czy mi uwierzysz. Pewnie nie. Nie poświęcisz życia religii, bo Bóg nie jest dla ciebie żywy. Jest zbiorem tradycji, kultywowanej pewnie w twojej prywatnej szkole. Nawet nie wiem, czy pamięta się o Nim w twojej rodzinie. Może tak, może nie, ale to na pewno nie jest pamięć codzienna. Bóg jest więc dla ciebie niczym więcej niż tradycją, ale ON JEST - niezależnie od tego czy w to wierzysz, czy nie. Nie wiem, czy się przekonasz o tym jeszcze za swego ziemskiego życia, bo to zależy od ciebie - masz wolną wolę w poszukiwaniu Go, czy dopiero w Wieczności. Jeśli coś masz wynieść z tej katolickiej strony, na którą wszedłeś, to zapamiętaj - to nie jest jedyne życie, które masz. Masz jeszcze inne. Św. Jan od Krzyża tęskni za nim tak:

Poezje
Św. Jan od Krzyża (jan de Yepes)

ŻYJĘ NIE ŻYJĄC W SOBIE
(Vivo sin vivir en mi)
Śpiew duszy dręczonej tęsknotą za widzeniem Boga.

Żyję, nie żyjąc w sobie,
Nadziei skrzydła rozwieram,
Umieram, bo nie umieram!

1. Ja już nie żyję w sobie,
Bez Boga żyć nie mogę!
Bez Niego i bez siebie
Jakąż odnajdę drogę?
Miast życia - tysiąc śmierci! -
W głębie życia się wdzieram,
Umieram, bo nie umieram!

2. To życie, którym żyję,
To zaprzeczenie życia,
To ciągłe umieranie!
Aż pójdę do zdobycia
Ciebie, mój Boże! - Słyszysz?
Ja się życia wypieram,
Umieram, bo nie umieram!

3. Pozbawiony tu Ciebie,
Jakież życie mieć mogę?
Jeno śmierć ustawiczna!
Czuję o siebie trwogę,
Serce w bólu się krwawi,
Więc ku Tobie spozieram!
Umieram, bo nie umieram!

4. Ryba z wody wyjęta,
Co się wśród suszy pławi,
Przynajmniej ma tę pewność,
Że ją śmierć w końcu strawi.
Lecz męce mej cóż zrówna?
Ja bóle wszystkie zbieram!
Umieram, bo nie umieram!

5. Gdy skupiam moje myśli
W Tajemnicy Ołtarza,
Wiedząc, żeś tam jest skryty,
Ma miłość się rozżarza
I jeszcze więcej cierpię!
W sercu tęsknotą wzbieram!
Umieram, bo nie umieram!

6. A gdy się cieszę w duszy,
Że ujrzę Cię tam w niebie,
Boleść moja się zwiększa,
Że mogę stracić Ciebie!
I żyjąc w tej udręce
Nadziei skrzydła rozwieram,
Umieram, bo nie umieram!

7. Wyrwij mnie już z tej śmierci,
Boże mój, i daj życie!
Nie chciej mnie dłużej trzymać
Na tym wygnańczym świecie!
Patrz, jak Ciebie pożądam,
W bólu rany otwieram,
Umieram, bo nie umieram!

8. Lecz będę już tu płakał
I znosił ból istności,
Bo trwa moje wygnanie
Za grzechów moich złości.
Lecz kiedyż ten czas przyjdzie,
Na który duszę otwieram,
Kiedy szczęśliwy zawołam:
Żyję, bo nie umieram!?

To jest tęsknota za Bogiem już tu, na ziemi. Prawdopodobnie nigdy nie będziesz tak tęsknił, ale zapamiętaj - Bóg jest Miłością, za którą się tęskni, bo tylko On jest w stanie zapełnić ludzką tęsknotę za miłością.

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: Michał (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-28 03:11

Wiadomość napisana była szybko, na telefonie (zresztą dokładnie tak jak ta), stad tez widoczne w niej mogą być błędy. Napisałbym tekst inaczej, ładniej, bardziej szczegółowo. Napisałem go jednak pod wpływem emocji, co, jak mi się zdaję, jest dosyć dobrze widoczne. Nie wiem czemu w ogóle odpowiadam na tę zaczepkę (czy czymkolwiek ten komentarz miał być).

Jestem osobą wierzącą, natomiast raczej nie nazwałbym siebie osoba religijna. Czy wierze w życie po życiu? Szczerze, nie wiem. Inaczej odpowiedzieć nie mogę, nie mam pojęcia skąd mógłbym wynieś tą pewność.

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Przeczytam je wszystkie raz jeszcze, przemyśle, pózniej postaram się odnieść. Pozdrawiam

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: m. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-28 21:21

Poczytaj Ewangelię, tam znajdziesz odpowiedzi na pytania o sens życia.
W Ewangelii jest sama prawda. To nie jakaś historia sprzed dwóch tysięcy lat. To biografia najbardziej niezwykłej Osoby w dziejach świata. Nawet wielu ludzi innych wiar, np. Gandhi mówi, że nauka o moralności Chrystusa jest najpiękniejszym tekstem jaki w życiu czytał.
"Chrześcijaństwo nie jest rodzajem kultury czy ideologii. Nie jest też systemem wartości nawet najwznioślejszych, ale jest osobą, obecnością i obliczem Jezusa Chrystusa" - Jan Paweł II
Ale psu na budę same słowa. "Chodź i zobacz" (J 1, 46)
Tak zrobiło tych dwunastu ziomków Jezusa i dzisiaj są znani na całym świecie jako apostołowie. Za ich przykładem poszło wielu dzisiejszych Świętych Kościoła (często byli to najwięksi grzesznicy) i są szczęśliwi i żyją wiecznie. Jak się poczyta pisma, dzienniki Świętych to każdy, ale to każdy mówi, że jest zarąbiście szczęśliwy. Nie chodzi o to ze mają przyjemne, lekkie życie, ale dla nich nawet cierpienia są radością. Tak mają ludzie którzy mają w sobie życie. A życiem jest Jezus.

Pozdrawiam, pomyśl o tym wszystkim. Żeby się nie okazało, że gdy przyjdzie Jezus znowu na ziemię, nie weźmie Cię na imprezę do Taty.
Rozumiem, że masz wątpliwości, ja też czasem miewam, ale one umacniają moją wiarę. Bóg nie jest do ogarnięcia rozumem, dlatego potrzebujemy wiary. A jak Ci brakuje wiary to ukleknij i odmow chociaż jedno "Zdrowaś Mario". Matka Jezusa, ktora jak wierzymy jest w niebie pomodli się za Ciebie do Boga. Zaryzykuj, co z Ci szkodzi? :)

a jak masz chwilę to posłuchaj:
http://dobranowina.net/video/23-biblia/80-chrzescijanstwo-w-12-minut-kerygmat

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-08-31 16:57

Zakładasz, że dostaniesz się na prawo i je skończysz. Wiążesz swoją przyszłość z tym zawodem. Nawet jeśli skończysz ten kierunek, to nie musisz zostać naukowcem, czy doktorem prawa. Marzysz o tych studiach? Jeśli upatrujesz swoje szczęście w pracy, osiągnięciach, tytułach, to możesz nie być szczęśliwy. Może skończ prawo i zrób z tym coś dobrego, np. udzielaj bezpłatnie porad prawnych dla ludzi, którzy tego potrzebują? Twoja praca i życie będzie miało sens - zrobisz coś dobrego. Może robiąc coś dla innych, odnajdziesz Boga?

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2016-08-31 18:08

Masz rację. Życie dla życia - biologii, bez celu, ani też kariera naukowa, bogactwo, tytuły itp. same szczęścia nie dają. Pytasz o sens? Sensem jest czynienie dobra. Przejść przez ziemię, dobrze czyniąc. Można to nazwać: świadczeniem miłości innym ludziom, w praktyce. Temu na pewno warto poświęcić jedyne życie, jakie mamy. To jest wartość. I tu akurat zawód nie jest taki ważny. Angielski uniwersytet gwarancją szczęścia też nie jest.
No to warto, abyś się zastanowił, w jaki sposób takie dobro możesz dawać. I czy istnieje jakaś korelacja między typem liceum i położeniem geograficznym uczelni a czynieniem dobra. I na czym ona polega.
Nie kwestionuję w żadnym przypadku wymarzonego wykształcenia. Ale Ty sam czujesz, że to nie jest jeszcze sedno. Zatem świetnie, szukaj metody dla realizacji wartości większej niż dyplom, pieniądz, sława... Gdy nazwiesz i uznasz tę wartość, dostosuj środki.

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: Gosia (---.red.bezeqint.net)
Data:   2016-09-01 10:09

Czy mam to tak rozumieć, że pisałeś szybko - tzn. nie poświęciłeś czasu, by napisać poprawnie, a oczekujesz, że inni oddadzą Ci swój czas i napiszą coś mądrego? Przykro mi się zrobiło po Twojej odpowiedzi.
Wartość życia - czy widzisz je jako darowane Ci przez Boga? Jako skarb i zadanie? Jako przywilej - szczególnie, że człowiek jest wyróżniony pośród stworzeń powołaniem do wiecznego życia w obecności Boga? To jest podstawa. Jak się konkretnie (np. zawód, stan cywilny) życie przeżyje, to rzecz wtórna, byle było zgodne z Bożym prawem.

 Re: Czemu poświecić jedyne życie jakie mam?
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2016-09-02 19:36

Michale, nie przejmuj się uwagami na temat twojej pisowni. Piszesz ładnie. Każdy tu jest i odpowiada, bo chce. Trzeba się cieszyć, ze ludzie udają się z pytaniami na katolickie forum. Pozdrawiam cię serdecznie. Życie uczy nas pokory. Kiedy spotkasz się z taką sytuacją - trudną dla ciebie, pamiętaj, że czeka na ciebie Bóg. On JEST i kocha cię.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: