Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2017-01-13 17:52
Azariaszu, ja niby trochę obok tematu, ale bardzo szczerze:
1) Pomógłbyś sobie i innym, gdybyś spróbował pisać nieco lapidarniej - te same treści w postaci bardziej skondensowanej. To jest rada dotycząca tak pisania, jak i mówienia, tak forum, jak i kontaktu twarzą w twarz: taki sposób narracji utrudnia odbiór i zrozumienie. Bardzo.
Jeśli potrzebujesz dla siebie formy tak rozbudowanej i zawiłej, to napisz najpierw wersję długą, a potem ją na użytek innych skondensuj (możesz sobie zrobić punkty, a potem streszczenie). To się naprawdę przydaje w życiu. Krótsze nie musi znaczyć wcale: pobieżne, niedokładne, zbyt ogólne itp. To kwestia dyscypliny, precyzji słowa itp.
2) Uciekanie się do egzotycznych nazw własnych niektórym osobom bardzo utrudnia odbiór. Myśl ucieka. Pojawiają się kłopoty: ale która jest którą. Jedna z podstawowych rad przy uczeniu tzw. twórczego pisania: nie wprowadzaj nazw, które może być trudno zapamiętać.
Utrudniając odbiór, utrudniasz osiągnięcie celu, czyli pomoc.
3) Zastanawia mnie, dla czego systematycznie próbujesz rozwiązywać swoje kłopoty na forum, nie w świecie rzeczywistym. Widzisz, sądzę, że szukanie regularnego poradnictwa wśród różnych osób, które Cię nie znają, nie niesie najlepszych skutków. Odpowiedzi miewają ogromny rozrzut. Żeby dojrzewać, rozwijać się, trzeba niekiedy regularnego kierunku, konsekwentnej linii, nie zaś wyboru 27 propozycji, tym bardziej, ze odnoszę wrażenie, że niekiedy masz skłonność do dzielenia włosa na czworo. Najżyczliwiej radzę: zacznij z dużą wytrwałością szukać kierownictwa duchowego w realu. I tam idź z pytaniami o przebaczenie itp., szczerze polecam. Nalegam.
4) Atutem jest m. in. to, że kierownik będzie Cię znał. Będzie kojarzył fakty, wpisze je w dłuższą biografię.
Tutaj zaś tła nie otrzymujemy, jest zaś propozycja, by szukać Twoich starszych postów... no dla mnie to nie na miejscu. Nie poszukałam. Nie ze złej woli. Nie mam tyle czasu, ale nawet, gdybym miała... PT. Moderacja też nie szukała, a przynajmniej nie wskazała, nie wyręczyła Ciebie. Nie odbieram pozytywnie sugestii: poszukaj sobie sama, gdzie jeszcze pisywałem, obsłuż się sama, przebrnij przez kilometry...
Jeśli uważasz, że jakieś dane są potrzebne lub mogą okazać się przydatne, to Twoja rolą jest je dostarczyć (w wersji konkretnej), może także zalinkować wersję pełną itp., nie zaś przerzucać poszukiwania na innych.
Mam nadzieję, że te sugestie prędzej czy później okażą się pomocne.
Ułatwią życie.
|
|