Autor: Wojtek (---.146.181.19.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2017-01-11 20:17
Cześć, otóż mam problem. Modlitwa... Rozmowa z Bogiem, co powinno być przyjemnością... Mój problem polega na tym, że moja modlitwa jest dla mnie... trudna. Właśnie, jak to? Jak MODLITWA może być trudna?
Moja modlitwa to powtarzanie kilka, kilkanaście (jak nie wiecej) zwrotów, części zdań. Dlaczego? Gdyż mogłem w tym czasie pomyśleć o czymś innym niż modlitwa, albo ogólnie (moze czesciowo) się nie skupiać na tej części zdania. Ale niekoniecznie celowo. A więc wałkowanie: wierzę w Boga, wierzę w Boga, wierzę w Boga, wierzę w Boga... (Skład apostolski). Może akurat nie skupiłem się na słowie wierzę? Na słowie Boga? Eh... Taka modlitwa TO NIE JEST PRZYJEMNOŚĆ, ALE COŚ CZEGO CHCIAŁOBY SIĘ UNIKNĄĆ, A JEŻELI JUŻ SIĘ MODLĘ, SKOŃCZYĆ. Ale skąd to? Jak ja miałbym odmawiać różaniec? ILE CZASU? Dlaczego ile czasu? KOMU BY SIĘ CHCIAŁO POWTARZAĆ ZDROWAŚ MARYJO (jako część modlitwy) KILKA RAZY (jak nie więcej)? A jeżeli nie odmówię (całej modlitwy) to grzech? . Było nawet, że modlitwę poranną odmawiałem gdzieś w okolicy 19. Bo się nie chciało ZNOWU tego powtarzać... To nie jest przyjemność. Proszę o pomoc! Jak modlić się normalnie, co robić?
Patrzenie na obrazy ze świętymi nie zawsze pomagają, raczej (o ile sie nie myle) wcale, jak już to troszeczkę. Dlatego ostatnio modlitwy częściej odmawiam na siedząco lub stojąco.
Jeszcze kilka pytań:
1. Czy KONIECZNIE na modlitwie muszę odmawiać takie modlitwy jak skład apostolski, pozdrowienie anielskie, Ojcze nasz, dekalog? Mogę sam wybrać, np. Ojcze nasz i pozdrlwienie anielskie?
2. Czy jeżeli na pacierzu nie odmówię wyżej wymienionych modlitw, będzie to grzechem lenistwa lub innym? (Ja teraz nie jestem pewien).
PROSZĘ O ODPOWIEDZI. BÓG ZAPŁAĆ.
|
|