Autor: Beata (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2011-01-22 19:09
Zachęcam do odmawiania koronki do Ran Pana Jezusa. Mogę powiedzieć ile łask doświadczyłam ja i inne osoby dzięki tej koronce.
By doświadczyć duchowych przemian, również jest ucieczką w chorobach, doświadczeniach, smutkach, jest dobrą formą modlitwy szczególnie w Wielkim Poście, gdy rozważamy mękę Jezusa. Ale nie tylko, odmawiajcie ją cały rok.
Kiedyś pomogła mi w chorobie, wyrok był - operacja. Odmawiałam codziennie koronkę przez prawie 2 miesiące i nagle ból ustąpił. Uniknęłam operacji. Odmawiam ją często od 10 lat. Na początku rzadziej ale potem coraz częściej, kilka razy w tyg, od 2 miesięcy codziennie. Za grzeszników, kapłanów, Kościół i nie tylko.
Jakieś 8 lat temu moja ciotka ciężko chora na cukrzycę nie wstawała, leżała w łóżku. Za moment miała mieć amputowaną nogę. Noga siniała, bolała. Leki nie działały. Kiedyś przyjechałam do niej i modliłam się przy jej łóżku na koronce w ciszy, ona nawet o tym nie wiedziała. I niedługo po mojej wizycie ciocia zadzwoniła i mówi, że wstała z łóżka. Zaczęła chodzić samodzielnie. Chodziła nawet na działkę. Nie miała operacji, żyła jeszcze parę lat i umarła z obiema nogami. Wiedziałam po tym telefonie ze to koronka do Ran Pana Jezusa zdziałała cuda.
A obietnice dla czcicieli ran są pokrzepieniem również dla tych, którzy mają duże poczucie winy z powodu ciężkich grzechów czy złej przeszłości z młodości.
Rany Jezusa uleczą poczucie winy, oczyszczą z grzechów.
To tylko niektóre łaski jakich doznałam dzięki tej koronce.
Trzeba ją odmawiać często z wiarą - czcią za siebie, ale przede wszystkim za grzeszników, Kościół, i modlić się by zostały rozsławione, polecając innym. Nie traktować ich jedynie jako ratunku w nagłej potrzebie czy talizmanu gdy coś się dzieje, ale w każdym czasie, dobrym i złym, bezinteresownie. Tutaj:
http://christusrex.brzegdolny.pl/pray71.htm
|
|