logo
Sobota, 20 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Iz 45, 6-7. Jak rozumieć?
Autor: Gabryśka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-02-25 23:10

Co sądzicie o tym fragmencie:

"Ja jestem Pan, i nie ma innego.
Ja tworzę światło i stwarzam ciemności,
sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę.
Ja, Pan, czynię to wszystko" (Iz 45, 6-7).

 Re: Iz 45, 6-7. Jak rozumieć?
Autor: 9834 (---.free.aero2.net.pl)
Data:   2017-02-26 19:19

Bóg czuwa nad wszystkim, wszystko widzi, niczego nie przeoczy, więc nawet niedola, która nas spotyka, jest za Jego pozwoleniem, więc należy ją pokornie przyjąć.

 Re: Iz 45, 6-7. Jak rozumieć?
Autor: Biblia Poznańska - komentarz (172.56.15.---)
Data:   2017-02-27 03:48

Komentarz do Księgi Izajasza (45, 7):

Podkreślenie, że Bóg jest Stwórcą zarówno światła jak i ciemności, że nie tylko dobro, ale i zło nie są niezależnymi tworami, ale również Jemu są podporządkowane — jest prawdopodobnie wyrazem polemiki z dualizmem perskim przyjmującym niezależny pierwiastek światła i dobra (Ormuzd) oraz ciemności i zła (Aryman).

 Re: Iz 45, 6-7. Jak rozumieć?
Autor: E. (---.centertel.pl)
Data:   2017-02-27 14:14

Gabrysiu,
to takie typowe sformułowanie dla ówczesnej mentalności hebrajskiej i języka, jakim się posługiwali. Starożytni żydzi zawsze pisali o Bogu jako przyczynie sprawczej wszystkiego. Masz też w Wj 4,21, że Bóg uczynił upartym ("zatwardził") serce faraona. A przecież to by znaczyło, że faraon nie miał wolnej woli, tylko, że Bóg sam zdecydował uczynić go złym. A tak nie było. Każdy ma wolną wolę, a takie sformułowania trzeba czytać jako przenośnię a nie dosłownie.

Niedoli też Bóg nie stwarza. Ale faktycznie, czasem są takie pozorne "klęski" w życiu, które procentują czymś dobrym i wtedy może faktycznie Bóg je dopuścił. Np. chłopak nie dostał się na wymarzone studia w Krakowie (no, straszna klęska), więc poszedł na Uniwersytet Śląski. Tam poznał przyszłą żonę i jest szczęśliwy. Albo: ktoś był strasznym pracoholikiem i nie miał czasu dla bliskich. Nagle zachorował i kariera runęła. Ale dzięki temu lepiej przemyślał swoje życie, nawrócił się i uporządkował swój system wartości. Nie ma to jak Boża Opatrzność:-)

Jeśli zaś chodzi o bezsensowne cierpienia niszczące człowieka, to one z całą pewnością nie są od Boga. Od Boga może być jedynie siła, żeby je jakoś przetrzymać.

 Re: Iz 45, 6-7. Jak rozumieć?
Autor: B. (---.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2017-02-27 14:27

Fragment, który zacytowałaś jest częścią objawienia Boga skierowanego do Cyrusa, króla perskiego. Inny król, Nabuchodonozor, król Babilonu. uprowadził uprzednio Izraelitów w niewolę, z dala od ich ziemi ojczystej. Był to skutek tego, że Izrael nie słuchał wielokrotnych ostrzeżeń i napomnień proroków, popełniał niefrasobliwie straszne grzechy i nie wierzył w żadną przepowiadaną niewolę. Zauważ, że gdy prorok Jonasz ostrzegał Niniwę i ta nawróciła się - Bóg od razu odjął zapowiadaną karę. Prorok miał nawet pretensje do Boga o to. Ale Bóg tłumaczył mu: "10 Rzekł Pan: Tobie żal krzewu, którego nie uprawiałeś i nie wyhodowałeś, który w nocy wyrósł i w nocy zginął. 11 A czyż Ja nie powinienem mieć litości nad Niniwą, wielkim miastem, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt?" Ks. Jonasza 4,10-11
Niniwa nawróciła się i ocalała. W popiele żałowali - i król Niniwy i lud cały.
Tymczasem Izrael trwał w zatwardziałości i proroctwa o uprowadzeniu do niewoli spełniły się. Tam cierpiący Izrael znów zaczął wołać do Boga o ratunek, utracił pychę. I można powiedzieć - "ni stąd ni zowąd" pogański król Cyrus nakazuje Izraelitom wrócić i odbudować świątynię jerozolimską, zwraca drogocenne sprzęty liturgiczne zawłaszczone wcześniej przez Nabuchodonozora. Okazuje się, że Bóg objawił się pogańskiemu królowi Cyrusowi, który wykonał Jego wolę w tych sprawach. To co zacytowałaś jest częścią mowy skierowanej do Cyrusa. Zauważ, że po słowach które przytoczyłaś są słowa o sprawiedliwości:
"8 Niebiosa, wysączcie z góry sprawiedliwość
i niech obłoki z deszczem ją wyleją!
Niechajże ziemia się otworzy,
niechaj zbawienie wyda owoc
i razem wzejdzie sprawiedliwość!
Ja, Pan, jestem tego Stwórcą»."

Przed przywołanym przez Ciebie fragmentem Bóg objawia pogańskiemu Cyrusowi prawdę o Sobie zapowiada nadzwyczajną pomoc dla króla i mówi, że powodem tego wszystkiego jest Boża opieka nad niewolnikiem Cyrusa - Izraelem:
"4 Z powodu sługi mego Jakuba,
Izraela, mojego wybrańca,
nazwałem ciebie twoim imieniem,
pełnym zaszczytu, chociaż Mnie nie znałeś."
Gdy Izrael - odstępca po upokorzeniach niewoli wrócił sercem do Boga - Bóg w nadzwyczajny sposób okazał mu opiekę (poprzez niespodziewane działania Cyrusa).

Przytoczyłaś słowa:
"(...) Ja jestem Pan, i nie ma innego.
Ja tworzę światło i stwarzam ciemności,
sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę.
Ja, Pan, czynię to wszystko" (Iz 45, 6-7)

Słowa te zawierają objawienie o Bogu, że jest Jeden i że jest Wszechmocny (Ja jestem Pan, i nie ma innego. Ja tworzę światło i stwarzam ciemności". W ówczesnym świecie pogańskim ta prawda była niesamowita, bo poganie czcili mnóstwo bożków, a ich pogańskie kulty były krwawe i okrutne.
Dalsze przytoczone przez Ciebie słowa to: "sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę" (w tłumaczeniu Biblii wydanym przez Edycję św. Pawła: "obdarzam szczęściem i zsyłam niedolę"). W kontekście tekstu i dziejów Izraela widać bez wątpliwości, że nie jest to bezduszne działanie Boga, ale przeciwnie, zawsze w trosce o dobro człowieka i sprawiedliwość. Jak pokazał przykład Niniwy - także pełne miłosierdzia.
Bardzo dobrze, że czytasz Pismo Święte. Po jakimś czasie te puzzle (cytaty, jaki podałaś np. Ty) układają się w całość, wtedy widać sens i widać miłość Boga. I Jego mądrość. Wtedy przedmiotem wybrania był Izrael, jako początek drogi zbawienia, jako gniazdo rodzinne Mesjasza, który już rozesłał uczniów na CAŁY świat.
My nieraz nie ogarniamy wielkości Boga. Bóg i to przewidział :)
W dalszej części tekstu, który przytoczyłaś są słowa:
"(...) Czyż powie glina temu, co ją kształtuje:
«Co robisz?»
albowiem jego dzieło powie mu: «Niezdara!»" Iz 45,9

To o nas :) My, naczynia gliniane (por. 2 Kor 4,7) stworzone przez Boga z pierwiastków ziemi, nieraz właśnie taką postawę zajmujemy...
Można w takich chwilach poprosić "Boże, oświeć mnie, bo nie rozumiem". No i wytrwale czytać Pismo Święte, nieraz mówiąc sobie "mam nadzieję, że zrozumiem później". Bogu zależy na nas tak bardzo, tak niezrozumiale bardzo, że mimo naszych zbrodni sam na oczach miliardów duchowych stworzeń oddał za grzeszną ludzkość życie. Spokrewnił się (!) ze złym człowiekiem (por. Mt 7,11) rodząc się z Maryi i zamknął usta szatanowi, który nieustannie oskarżał ludzi przed Bogiem (por. Ap 12,10) na oczach rzeszy aniołów. "9 (...) ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują" 1 Kor 2.9.
Serdecznie pozdrawiam.

 Re: Iz 45, 6-7. Jak rozumieć?
Autor: Gabryśka (---.cable.smsnet.pl)
Data:   2017-03-16 23:31

"Jeśli zaś chodzi o bezsensowne cierpienia niszczące człowieka, to one z całą pewnością nie są od Boga. Od Boga może być jedynie siła, żeby je jakoś przetrzymać."

Bardzo mnie to zainteresowało, a dopiero teraz doczytałam. Zatem od kogo są cierpienia właśnie niszczące człowieka?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: