Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data: 2017-04-02 12:00
Pytanie w temacie zostało zadane w nieco niefortunny sposób, bo empatia i uzewnętrznianie pozytywnych uczuć wobec innych ludzi to nie jest coś, czego można się nauczyć, jak na przykład tabliczki mnożenia. Wewnętrzne ciepło to nie płomień palnika, który można całkowicie świadomie przykręcać, bądź podkręcać. Jeśli jest ono w nas, to ujawni się samo w odpowiedniej sytuacji, na przykład kiedy niespodziewanie spotkamy osobę w takiej czy innej potrzebie. I nie będzie wówczas czasu, ani potrzeby na zastanawianie się czy i w jaki sposób powinniśmy zareagować. Prawdopodobnie dlatego, że wewnętrzne ciepło pochodzi z serca, w przeciwieństwie do przemyśleń zaczynających się od słowa "jak" (dokładnie tak, jak to w temacie), które biorą swój początek w głowie. I tak jak zostało słusznie zauważone powyżej, wewnętrzne ciepło uwidacznia się najpełniej, gdy człowiek żyje i działa w zgodzie ze swoim powołaniem/predyspozycjami, w innym przypadku może (choć nie zawsze musi) być wymuszone.
|
|