logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: Fenrir (19 l.) (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2017-06-01 00:31

Siema, pewnie padaly podobne pytania tutaj, ale juz na pisze. Ogolnie nie mam gdzie i z kim o tym pogadac wiec tutaj spytam, jak mniemam wiekszosc z was to katolicy wiec jestescie obczajani w temacie.

Przechodzac do sedna to chcialbym sie nawrocic w sensie zostac katolikiem. Nigdy nim nie bylem. Bralem chrzest i bierzmowanie, ale np to bierzmowanie to swietokradzkie bylo bo chodzilem do kosciola tylko po to zeby to zaliczyc a od razu po bierzmowaniu doslownie od razu juz nigdy nie pojawilem sie w kosciele, no moze raz po bierzmowaniu bylem albo dwa, nawet zdarzylo mi sie do spowiedzi pojsc ale tez swietokradzkiej bez postanowienia poprawy ani nic.

Tak wiec mozna by powiedziec ze nie jestem katolikiem ani chrzescijaninem mimo ze wierze w Boga itd. popieram katolickie srodowiska, polityczne tez, itd ale sam nim nie jestem.

Ale chce to zmienic, w sensie ogolnie zmienic swoje zycie bo jak na razie zyje kompletnie bez sensu, duzo czasu marnuje bezsensownie na np. Telewizje bo duzo siedze w domu, nie wiem kompletnie co robic, jedyne w czym sie realizuje to sport, w tym jestem dopracowany do perfekcji super dieta, jako ze mam duzo wolnego czasu to cwicze nawet 3 razy dziennie z nudow, gram w pilke, biegam, i sportowo i fizycznie czuje sie perfekcyjnie, ale mam, tyle problemow ze glowa mala, i nie bede juz o nich pisal bo nie starczy mi miejsca i szkoda czasu, tyle fobii, tyle grzechow, tyle tego wszystkiego, mozna by powieziec ze wewnetrznie jestem juz zepsuty i nie zdatny do niczego. Ale podobno dla Boga nie ma nic niemozliwego i nawet w takich sytuacjach potrafi odmienic zycie.

Tak wiec tak jak w temacie czy ktos by mogl mi podac po kolei co trzeba robic krok po kroku przy nawroceniu? I czy gdy juz bym sie teoretycznie nawrocil to odmieni sie moje zycie?

Jak cos to mam 19 lat, skonczylem szkole, nie wiem co dalej robic, w sensie fizycznym i duchowym.

Podsumowujac chcialbym zostac prawdziwym katolikiem, bo czuje ze kocham Jezusa, bo nawet czasami zdarza mi sie plakac bo chcialbym zostac takim perfekcjonista duchowym jakim jestem fizycznie i sportowo. Tylko po prostu nie wiem jak, prosze wiec o pomoc,

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: Damian (145.133.31.---)
Data:   2017-06-01 09:58

Hej opowiem ci moja Historie dokladnie 09 października 2016 dopiero przyjalem bierzmowanie a 30 czerwca 2017 zawieram slub koscielny :) a mam 28 lat. Od roku czuje ze bardzo duzo krokow zrobilem w strone Boga ale to wszystko dzieki mojej przyszlej Zonie, ktora jest bardzo wierzaca i mi pomogla otowrzyc oczy i pokazala mi droge w strone Boga, Zaczne od poczatku sam bardzo grzeszylem oszukiwalem, naduzywalem uzywek, alkocholu, obrazalem innych i tez ich bez podstaw potrafilem osadzac, na dlugi czas zaczalem nienawidziec Ludzi. A odsunalem sie od Boga juz w podstawowce, przez moja Katechetke ktora potrafi osmieszyc przed cala klasa ze modlitwy nie umialem albo zle ja powiedzialem to byl rok 98 szykowanie do mojej Komunii. gdzie jakos byly kreskowki typu pokemony a jako dziecko je bardzo lubilem a dla niej te bajki byly "DZIELEM SZATANA" tez potrafila osmieszyc za to, raz na lekcji wyzwala mnie od Malego Niuniusia potem wszyscy mnie przezywali od Niuniusia bardzo na tamte czasy tego nie lubilem, po podstawowce zaczelo sie gimnazjum gdzie tez bylo dokuczanie itp ale koniec koncow trafilem do szkoly gdzie udalo sie normalnie przejsc z klasy do klasy, potem zaczela sie szkola zawodowa, tam sie zaczelo Narkotyki Alkohol klamstwa oszustwa, oszukiwalem kobiety z ktorymi bylem w zwiazkach, i to trwalo tak do 25 roku zycia do puki nie poznalem mojej przyszlej Zony w Holandi, pewnego dnia pracujac w polsce po pracy poszedlem pic z kolegami. na nastepny dzien obudzilem siez wielkim Kacem :P snilo mi sie ze bylem w Haolandi po tym snie wstalem i powiedzalem sobie wyjezdzam do Holandi, po 20 min wpisalem w google "Praca w Holandi" i wyswietlila sie pierwsza strona ktora wcisnolem po czym zarejestrowalem sie, wpisalem dane jakie doswiadczenie itp itd, i po 20 minutach od wypelnienia formularza telefon ze jest praca w Holandi, stawka ok godziny tez ok, wiec JADE, zwolnilem sie z pracy ktora mialem dobrze platna jak na Polske, po niecalych 4 dniach juz bylem w Holandi, po dzis dzien wydaje mi sie ze Bog tego chcial, Pracujac 2 miesiace w tej firmie Spotkalem moja przyszla Zone, zaczelismy sie spotykac po jakims czasie razem mieszkac, i tu sie wtedy dla mnie zaczal schodek bo zaczela mowic cos o Kosciele, Bardzo ale to bardzo niechetnie prowadzilem dyskusje na te tematy po bardzo dlugich namowach poszedlem do polskiego kosciola w Holandii nie napisze jakiego poniewaz ksiadz jak odprawial msze w kosciele robil tak to jalowo bez entuzjazmu ze naprawde w ogole mnie to nie pociagnelo, moja zona widzac to dowiedziala sie od kolezanki ktora tez chodzi na msze jeszcze w innym miescie 30 km od nas, tak znow po dlugich bitwach mojej przyszlej Zony udalo jej sie wciagnac do drugiego kosciola w Holandi. i to byl strzal w dziesiatke jak uslyszalem kazanie ktore nawiazywalo w wiekszosci do mnie to mnie obalilo, otworzylo oczy i tak powoli zaczalem chodzic co trzecia niedziele pozniej co druga a teraz jestem co niedziele, Bardzo duzo tez ksiadz mi pomogl swoimi kazaniam gdzie mowil ze jako Polacy w Holandi powinismy byc dla siebie bracmi pomagac sobie jak rowniez zblakanym Holendra ktorzy zamykaja koscioly robia z nich kluby, bary, sklepy czy tez silownie, nie dawno jak u gory pisalem zrobilem bierzmowanie a teraz pozostalo mi dokladnie 29 dni do slubu konkordatowego z czego jestem bardzo dumny :))

Konczac moim zdaniem znajdz swoj kosciolek gdzie na pewno bedziesz sie dobrze w nim czul i dobrze bedzie ci sie modlilo i sluchalo kazania, Pamietaj ze nie idziesz tam dla ksiedza tylko dla siebie i swojej duszy, jak to uzyskasz to Bog juz ci wskaze droge, pamietaj chwile slabosci bedzie mial zawsze tak samo jak ja mialem ich bardzo wiele ale Bog zawsze jest przy tobie i nie zapominaj o modlitwie ktora tez pozwala duszy sie wyciszyc i opanowac, po czasie zobaczysz ze wszystko sie samo bedzie ukladac tak jak mi.

Ogolnie wszedlem tutaj z pytaniem czy mozna nosic medalik z krzyzykiem bo wczoraj znalazlem medalik ktory dostalem na Bierzmowanie i sobie lezal w szafie :P Teraz doloze ten medalik do mojego krzyzyka :) Bog mnie doprowadzil tutaj. :)

Mam nadzieje ze chociaz troszke ci Pomoglem od dzis bede zagladal w ten temat zebysmy mogli kontynuowac rozmowe :)

Pozdrawiam

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: Wojtek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-06-01 11:54

Witaj,
Twoja chęć nawrócenia jest świetnym znakiem, może właśnie od Pana. Jeżeli naprawdę, tak jak czujesz kochasz Jezusa, to Bóg zna pragnienia Twojego serca i próbuje do Ciebie dotrzeć. Może właśnie to skłoniło Cię do napisania tutaj :)

Podstawową kwestią jest szczera, generalna spowiedź. Poszukaj w internecie różne rachunki sumienia, np. tutaj (klik), i umów z jakimś księdzem na indywidualną spowiedź, nie bój się tego, powiesz, że chcesz się nawrócić i jest to spowiedź generalna :)

Rachunek sumienia, to nie tylko jednak lista grzechów do odklepania u spowiednika. Musisz stanąć w prawdzie o sobie przed Bogiem. Powiedzieć mu szczerze co czujesz, wypłakać się, przeprosić za to co robiłeś wbrew Jemu, On Ci przebaczy, czeka na to. Płacz, krzycz, rób co chcesz, byleby było to szczere :) Nie musisz czuć fajerwerków, albo niesamowitego żalu przejawiającego się strumieniami łez przez kilka dni. Wiara to nie jest uczucie. Jeżeli w sercu, z własnej woli, na ile umiesz będziesz żałował za grzechy, wypowiesz ustami "Jezu wyrzekam się Szatana i wszystkich grzechów, chcę być z Tobą" To Jezus przyjdzie. Często przychodzi cicho, delikatnie, powoli... robi operację na sercu człowieka. Nie jest to nagłe objawienie z nieba, nie zniechęcaj się, jak nie będziesz zauważał nie wiadomo jakiej poprawy. To powolny proces, budowany każdego dnia. Jak uda Ci się wyspowiadać, to trzeba znaleźć jakąś wspólnotę religijną, albo stałego spowiednika, który Cię poprowadzi. Oprócz tego modlitwa, poznawanie Pisma Świętego i wprowadzanie wiary w czyn. Z Bogiem :)

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: Barbara (193.189.73.---)
Data:   2017-06-01 13:22

Kardynał Ratzinger cytuje Nikolasa Kabasilasa:
" Ludzie mający w sobie potężną tęsknotę, która przekracza ich naturę, tak że pragną oni więcej niż to przysługuje człowiekowi, zostali zranieni przez samego Oblubieńca; ich oczy zostały dotknięte promieniem Jego piękna. Wielkość tej rany zdradza strzała, a pragnienie wskazuje na tego, kto ją wystrzelił".
(...) i dalej tłumaczy:
Dotknięcie strzałą piękna, która rani człowieka, jest prawdziwym poznaniem - jest poruszeniem przez rzeczywistość, przez "osobistą obecność samego Chrystusa".
Szukaj więc piękna.

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2017-06-01 14:07

> Podsumowujac chcialbym zostac prawdziwym katolikiem, bo czuje ze kocham Jezusa, bo nawet czasami zdarza mi sie plakac bo chcialbym zostac takim perfekcjonista duchowym

Chwila. To chcesz zostać perfekcjonistą duchowym czy katolikiem?

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: Fenrir (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2017-06-01 14:52

No mysle ze tym i tym, chyba to sie nie wyklucza, chyba ze sie myle?

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2017-06-01 21:46

Mylisz się. Perfekcjonizm nie jest cnotą ani zaletą. Jest przesadą, bywa niebezpieczny, zasłania sobą ważniejsze sprawy. Niebezpieczeństwo polega na tym, że perfekcjonista koncentruje się na swojej perfekcji, na sobie, nie na miłości do Boga i bliźnich. Bóg nie oczekuje od nas perfekcjonizmu.
Pragnienie świętości nie jest równoznaczne z perfekcjonizmem.

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2017-06-01 21:51

Moim zdaniem się wyklucza. Ale niech mądrzejsi piszą, co ja tam.

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-06-02 12:00

Fenrir, a ja bym spojrzała trochę inaczej na Twoją potrzebę perfekcjonizmu. Może się mylę ale czy nie chodzi Ci o dążenie do doskonałości w wierze a poprzez to, dążenie do zbawienia, do dobrego służenia Bogu, jak najlepsze i najgłębsze poznawanie nauki Chrystusa? Jeśli o taki perfekcjonizm Ci chodzi to jest to dobre pragnienie. Musisz mieć jednak świadomość, że w ziemskim życiu jest to stan nieosiągalny. Doskonały jest tylko Pan Bóg. My skażeni grzechem nawet przy najlepszych pragnieniach upadamy, ulegamy zniechęceniu, taka sinusoida raz na górze raz na dole. Pan Bóg każdego prowadzi w jedyny dla niego sposób ale są stany powtarzalne u wielu i do tego bądź przygotowany. Często w początkach nawrócenia jest ogromna euforia, niemalże fruwania nad ziemią. Z czasem może pojawić się mrok, który Pan Bóg daje by wzrastać w wierze, by nie poprzestać na uniesieniach, na słodyczy, by wskazać prawdziwą istotę wiary, którą nie jesteśmy MY z naszymi oczekiwaniami, planami tylko ON, BÓG. I wtedy rozwija się większa świadomość wiary.
Piszę o nawracaniu a nie nawróceniu, bo nawracanie trwa całe życie.

"czy ktos by mogl mi podac po kolei co trzeba robic krok po kroku przy nawroceniu?"
Na początku jest pragnienie duszy. Nie ma punktu 1,2,3... jest już tylko działanie Ducha Świętego, do którego módl się o natchnienie i Boże działanie w Twoim życiu. Przepis na życie zgodne z nauką Chrystusa znajdziesz w Piśmie Świętym i jest to podstawowa i niezbędna lektura dla rodzącej i rozwijającej się wiary.

"Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła."
J 1, 1-5

Dla początkujących w poznawaniu Słowa Bożego dobrym wydawnictwem jest:
https://www.edycja.pl/produkty/biblia-i-biblistyka/pismo-swiete/biblia-z-kolorowa-wkladka-oprawa-miekka-szara?zenid=3748381df00d23a2d4da97d5da93f247

Dla chrześcijanina-katolika konieczne jest życie sakramentalne - Eucharystia, Sakrament pokuty i pojednania. Do tego drugiego sakramentu przygotuj się przez dogłębny rachunek sumienia. Podstawą rachunku sumienia jest Dekalog. W sieci znajdziesz wiele przygotowujących pomocy rozwijających każde przykazanie tak by łatwiej uświadomić sobie istotę grzechu. Warto byś zapoznał się z tematem spowiedzi generalnej w wyszukiwarce i konferencjach tematycznych na You Tube. Do spowiedzi przygotuj się tak jak potrafisz na tym etapie powrotu do Boga modląc się o dobrego spowiednika, o pragnienie prawdziwego pojednania z Chrystusem. Wybierz miejsce i spowiednika gdzie jest czas, możliwość skupienia poza Mszą Świętą. Jeżeli zdecydujesz się na spowiedź generalną to umów się wcześniej z kapłanem. Może poszukaj we wspólnotach zakonnych, tam są często stałe dyżury spowiedników albo w duszpasterstwie młodzieży i studentów.
Pomocny link: http://www.spowiedz.pl/konfes.htm (strona tutejszego moderatora)

Ponadto do przeczytania polecam:
http://liturgia.wiara.pl/doc/420146.Liturgia-Mszy-Swietej-krok-po-kroku
http://www.katechizm.opoka.org.pl/
https://tadeuszczernik.files.wordpress.com/2012/05/ks-tadeusz-dejczer-rozwac5bcania-o-wierze.pdf

We śnie
Szedłem brzegiem morza z Panem,
oglądając na ekranie nieba
całą przeszłość mego życia.
Po każdym z minionych dni
zostawały na piasku dwa ślady - mój i Pana.
Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad
odciśnięty w najcięższych dniach mego życia.
I rzekłem:
"Panie, postanowiłem iść zawsze z Tobą,
przyrzekłeś być zawsze ze mną;
czemu zatem zostawiłeś mnie samego
wtedy, gdy było mi tak ciężko?"
Odrzekł Pan:
"Wiesz, synu, że cię kocham i nigdy cię nie opuściłem.
W te dni, gdy widziałeś tylko jeden ślad,
ja niosłem ciebie na moich barkach"
Tej nocy miałem sen, śniło mi się,
że spacerowałem po plaży razem z Chrystusem,
na ekranie nocy ukazały się wszystkie dni mojego życia.
Patrząc za siebie zobaczyłem,
że przy każdym dniu mojej wędrówki,
przedstawionej na ekranie,
znajdowały się na piasku dwie pary stóp.
Śledząc je na całej drodze,
dotarłem aż do kresu moich dni.
Stanąłem wtedy spoglądając wstecz i spostrzegłem,
że na niektórych odcinkach widniał tylko jeden ślad.
Przedstawiały one najtrudniejsze dni mojego życia,
dni największych zmartwień,
największych lęków i największych cierpień.
Wtedy zapytałem:
"Panie, obiecałeś mi, że będziesz razem ze mną
przez wszystkie dni mojej wędrówki.
Dlaczego więc opuściłeś mnie
w najtrudniejszych chwilach mojego życia?"
A wtedy Pan odpowiedział:
"Synu mój, wiesz dobrze, że jeśli obiecałem ci,
że będę z tobą przez wszystkie dni twojej podróży
i że nie opuszczę cię ani na chwilę
to dlatego, że bardzo cię kocham.
Dotrzymałem mojego słowa...
Kiedy widziałeś na piasku tylko jedną parę stóp
to były chwile, w których musiałem nieść cię w ramionach".
"Orędzie serca" Mary Stevenson

"I czy gdy juz bym sie teoretycznie nawrocil to odmieni sie moje zycie?" Teoretycznie? A co to jest teoretyczne nawrócenie? Jak nawrócisz się sercem to tak, odmieni się Twoje życie. Już nic nie będzie takie jak było. Życzę Ci najszczęśliwszej podróży z Chrystusem do końca życia.

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: A-Mail (185.51.118.---)
Data:   2017-06-02 13:37

Zacznij od spowiedzi. Szczerej. Umów się z księdzem, najlepiej zakonnikiem. Módl się o dobrego spowiednika. Przedstaw mu swoją sytuację i "poddaj się" działaniu Jezusa przez tego spowiednika, niech Cię poprowadzi.

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: a (---.17-1.cable.virginm.ne)
Data:   2017-06-02 17:35

Za św Ludwikiem de Monfort powtórzę, że choćby grzesznik już był jedną nogą w piekle, choćby był zanurzony w bagnie grzechu po szyję Maryja go wyciągnie. Choćby kto popadł w herezje, różaniec pomoże mu w powrocie na właściwą drogę. Św. Ludwik napisał: "Kto nie ma Maryi za Matkę ten nie ma Boga za Ojca." Po prostu zacznij codziennie sie na różańcu i oddaj się pod opiekę Matki Bożej. Oddaj się Maryi w opiekę, a zaprowadzi cię do Jezusa.

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2017-06-03 19:10

Fenrir,

Jeśli wolisz konkrety w działaniu a nie tylko bujanie w obłokach - to bardzo proszę.
Na początek polecam :

1. Pismo święte,
2. Modlitwę do Ducha Świętego,
3. Spowiedź generalną,
4. Różaniec i koronkę do Miłosierdzia Bożego.

Do poczytania:
Dzienniczek św. Faustyny lub Wyznania św. Augustyna.
Prasę katolicką.

Do oglądania - filmy katolickie.
Możesz wysłuchać również kilku świadectw nawróceń. Znajdziesz je w internecie.

A jeśli nastąpi jakieś poruszenie w sercu, wybierz się na jakąś pielgrzymkę. Warto. Jest wiele dróg do Pana. On czeka na Ciebie i widzi twoje pragnienia. Duch Święty pomoże Ci i dalej poprowadzi...

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: Ala (---.dyn.optonline.net)
Data:   2017-06-09 02:19

Fenrir,
Proponuję Zawierzenie. Sercu Pana Jezusa i Matce Bożej. Litania do Sw. Michala Archaniola. ktory pomoze ci w walce szatanem. Mozesz tez nosic szkaplerz Sw. Michala Archaniola. Polecam tez modlitwe /Litanie do Sw. Szarbela (Charbel'a). Sw. Charbela Byl pustelnikiem zyjacym w klasztorze Sw. Marina w Libanie. Zmarl w 1898 roku. Po jego smierci za jego wstawiennictwem doszlo do wielu cudownych uzdrowien. Zycze aby i twojej prosby wysluchal i wstawil sie do Pana Boga o uzdrowienie twojej duszy. Jesli nawet swoimi wlasnymi slowami sie bedziesz modlil czy prosil o pomoc, a bedziesz to szczerze to bedziesz wysluchany. Zmiana towarzystwa jesli ujemnie wplywaja (np alkohol, uzywki, papierosy itp.). Pamietaj ze uczniowie szatana beda walczyc o twoja dusze. Wlasnie Sw. Michal Archaniol bedzie cie bronil przed nimi. Czytanie na internecie (upewnij sie, ze sa to strony katolickie). Przed spowiedzia proponuje: zgode /przeprosiny itp. z rodzicami, rodzenstwem, ze znajomymi itp. Pamietaj. jesli nawet nie z twojej winy np. z kims nie rozmawiasz, PRZEPROS, PODAJ REKE, okaz skruche, pogodz sie z ta osoba. Moze to byc trudne. Jesli komus jakas krzywde wyrzadziles a mozesz naprawic postaraj sie to zrobic przed spowiedzia Sw. (Jeden. grzech mniej) Przeczytaj sobie. Przykazania Booze i koscielne. Zastanow sie czy cos z tych punktow dotyczy ciebie, jesli. Mozesz cokolwiek naprawic przed spowiedzia. "A Mateusz to wyczytal z oczu Pana: Jeslim kogos skrzywdzil z ludzi to podwojnie wygradzam a ubogim pol majatku swego dam". Mozesz np. Przyrzec sobie (jesli potrawisz), zaprzestanie pewnych twoich slabosci (np. przestac pic alkohol, nie przeklinac, przestac palic papierosy itp.) Moze byc tylko jedna jakas wada ale abys dotrzymal tego. Mozesz tez zlozyc przysiege Panu Jezusowi, Matce Bożej. Kazdy czlowiek ma swoje slabosci i upadki. Pan Jezus zawsze czeka z otwartymi ramionami na powrot i wybacza nam. Pan Bog nam dal wolnosc wyboru drogi zycia i do na zalezy jaka droge bedziemy szli. Pan Bog jest cierpliwy i zawsze przyjmie swoje zagubiona owieczke. Warunków dobrej, szczerej spowiedzi jest pięć; sród nich nie powracanie do tych grzechow, zerwanie z nimi, poprawa itp. Duchu Swiety, ktory wskazujesz droge swiatla zagubionym, miej w swojej opiece Fenrira. Duchu Swiety wskaz droge nawrocenia dla niego Amen.
Pozdrawiam. Ala

 Re: Jak sie nawrocic? W sensie jak zostac katolikiem.
Autor: Andrzej (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2019-11-08 14:46

Żyłem, piłem i czerwony sztandar nosiłem. Nie możesz postanowić, że zaczniesz wierzyć w Boga. Twoje pragnienie już wywołuje radość w Królestwie Bożym, ale w wypadku, gdy płynie ono z serca.

Jestem lekarzem i Pan zawołał mnie na dyżurze w pogotowiu (1988 r.). Przyjechałem z dalekiego wyjazd i w pokoju lekarza dyżurnego padłem na kolana żegnając się. Sprawiły to modlitwy pacjentek i zamawiane Msze św. w różnych Sanktuariach.

Później zapragnąłem Sakramentu Pojednania (spowiedzi z Eucharystią). Prosiłem Matkę Boża o prowadzenie. Nigdzie nie wychodziło. Już mam paść na kolana przed kratką konfesjonału (Zakopane), a kapłan wychodzi do odprawiania Mszy św.

W 1989 roku w święto MB Pocieszycielki Strapionych trafiłem do kapłana, który sam siedział w konfesjonale w Sanktuarium, bo cała uroczystość była na zewnątrz.
- Jak pan do mnie trafił tutaj?
- Z modlitwą!

Tak to się zaczęło. Od 30 lat uczestniczę w codziennej Mszy św. z Cudem Ostatnim, którym jest Eucharystia. Mam charyzmat odczytywania Woli Boga Ojca, jestem mistykiem świeckim.

Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: