Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data: 2017-06-27 19:08
"Gdy byłam katoliczką wierzyłam w Boga, protestanci wybili mi Go z głowy raz na zawsze, i tak mnie nawrócili...."
Rozumiem, że to konfrontacja z protestancką wizją Boga stała się przyczyną Twoich problemów, bo najpierw usłyszałaś o Nim w Kościele katolickim, a potem dowiedziałaś się od protestantów, że to w większości "nieprawda"? Cóż, istotą wszelkich ruchów reformacyjnych było założenie, że katolicy są w błędzie, a oni jako jedyni doszli do poznania prawdy. Tyle tylko, że takich "przekonanych" przewinęło się trochę w ciągu ostatnich pięciu stuleci, czego efektem jest duże rozbicie wewnętrzne tego, co zbiorczo nazywamy protestantyzmem. A Kościół katolicki trwa nadal i nie zmienia zdania w sprawach doktryny. Rodzi się natomiast pytanie: w jakim celu w ogóle zwróciłaś się do protestantów? Piszesz, że gdy byłaś katoliczką nie miałaś jakiś problemów z wiarą, które oni rzekomo mieliby rozwiązać. W każdym razie, najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie jest powrót do Boga i wyznania, w którym zostałaś ochrzczona (rzymskokatolickiego). Skontaktuj się z proboszczem, aby dowiedzieć się co i jak.
"Czy Bóg to naprawdę chorągiewka na wietrze ?"
Nie ma nikogo bardziej stałego w słowach i czynach, niż sam Bóg. Co On raz powiedział - pozostaje niezmienne. To ludzie chcą "naginać" to, co zostało im przez Boga przekazane, tworząc właśnie nowe odłamy wiary chrześcijańskiej. Jeśli kontakt z protestantami stał się przyczyną pojawienia się u Ciebie podobnych myśli, to należy go szybko i zdecydowanie zakończyć.
|
|