Autor: Marek (---.static.chello.pl)
Data: 2017-07-27 18:24
Witam,
Jetem wierzącym i praktykującym katolikiem. Raz bywa lepiej, raz gorzej jednak staram się żyć zgodnie z wiarą katolicką. Około roku temu poznałem rozwódkę ( po rozwodzie cywilnym ) Ślub kościelny póki co nie został unieważniony choć będzie się o to starać bo są ku temu poważne argumenty.
Nasza znajomość zaczęła się od kontaktu internetowego, z czasem zaczęliśmy się spotykać na stopie koleżeńskiej/ przyjacielskiej. Jednak od jakiegoś czasu nasza znajomość zaczęła mieć głębszy wymiar, także cielesny choć do pełni zbliżenia nigdy nie doszło.
Mam to szczęście, że znam osobę bardzo religijną i uduchowioną, która pomogła mi zrozumieć moje grzechy względem kobiety związanej z innym mężczyzną związkiem małżeńskim. Za co jestem niezmiernie tej osobie wdzięczny.
Przystąpiłem do głębokiej spowiedzi, przeprosiłem szczerze Pana Boga za moje grzechy. Odmówiłem pokutę, przyjąłem komunie świętą. Trwam w mocnym postanowieniu poprawy, zrozumiałem swój grzech.
Czy mogę z ów kobietą kontynuować znajomość czysto przyjacielską? Mamy wspólne pasje, zainteresowania, podobne poglądy. Bardzo szanuję ją jako człowieka, który mimo przeciwności radzi sobie w życiu.
Czy znajomość czystko koleżeńska zakładając, że kategorycznie nie będzie między nami nic więcej pociąga za sobą jakieś zagrożenia duchowe? Czuje i wiem to, że jestem już na tyle silny by nie ulec pokusom i by nasza znajomość po raz kolejny nie zabrnęła za daleko.
Czy grzeszę przyjaźniąc się z rozwódką gdy znajomość ogranicza się tylko i wyłącznie do przyjaźni. Chciał bym pomóc jej również wzmacniać wiarę, nakłonić by przystąpiła do sakramentu spowiedzi i żyła zgodnie z przykazaniami.
Z góry dziękuję za pomoc.
|
|