Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2017-09-02 18:14
Krystian, dostałeś już dziesiątki odpowiedzi z których nie wyciągasz wniosków, nie stosujesz się do uzyskanych rad. Wydaje mi się, że czynisz sobie krzywdę duchową. Nie chciałabym wchodzić w jakieś oceny psychologiczne ale mnogość wątków dotyczących jednego tematu trąci natręctwem, obsesją postrzegania siebie i bliźnich jako siedlisko zła.
Spróbujmy jeszcze po raz kolejny, do skutku.
TYLKO KAPŁAN PODCZAS SPOWIEDZI jest w stanie ocenić wagę grzechu, pokusy czy słabości.
TYLKO KAPŁAN odnosząc się do wyznanych grzechów, pokus czy słabości, w razie wątpliwości ma możliwość bezpośredniego dialogu z penitentem.
TYLKO KAPŁAN PODCZAS SPOWIEDZI bierze pod uwagę wszystkie okoliczności dotyczące powyższego.
TYLKO KAPŁAN z mocy nadanej przez Boga udziela rozgrzeszenia.
Teraz pomyśl- czemu służy roztrząsanie po wielokroć tematu GRZECH/ NIE GRZECH, lekki, ciężki. Niezależnie od ewentualnie uzyskanych odpowiedzi i tak WSZYTSKO co jawi ci się grzechem powierzasz podczas spowiedzi Miłosiernemu Chrystusowi a w wymiarze ludzkim przez kapłana z natchnienia Ducha Świętego otrzymujesz naukę.
Wsłuchaj się dokładnie w formułę rozgrzeszenia, może wcześniej zapoznaj się z nią z rozwagą by w momencie rozgrzeszenia w Twoim sercu zapanował pokój.
A teraz będzie ciocia-dobra rada:)
Jesteś młodszym nastolatkiem. Przywilejem takiego wieku jest radość.
Jeżeli nie jesteś zdeprawowany, uwikłany w nałogi, szanujesz osoby, które Cię otaczają, jesteś życzliwy i pomocny, masz w sobie miłość do bliźnich a przynajmniej tolerancję dla osób mniej Ci życzliwych to jesteś super 13 latkiem:)
Może spróbuj na początek dzień czy dwa (wiem, nie osiągalne) odstawić komputer a zwłaszcza fora internetowe i pozmagać się z sumieniem samodzielnie.
Poświęć spokojny, wieczorny czas na rachunek sumienia. Zacznij od modlitwy dziękczynnej za wszelkie dobra, łaski jakie otrzymałeś od pana Boga w ciągu danego dnia. Na rzeczy na pozór banalne, takie na które nie zwracasz uwagi bo są oczywiste, po prostu są. Jak wiesz to wszystko jest darem Boga. Poczujesz się zaopiekowany, pamiętaj że jesteś dzieckiem Bożym i Pan Bóg chce tylko Twojego dobra i ZAWSZE Cię kocha.
Jak wejdziesz w Boże przytulenie to poproś Ducha Świętego o dobre rozeznanie tego co w ciągu dnia odczytujesz jako zło. Wiesz, że od Ducha Świętego, Trzeciej Osoby Boskiej pochodzą myśli, natchnienia, poruszenia sumienia. Duch Święty Ci pomoże.
Pamiętaj, że na ziemi nie osiągniemy świętości ale mamy do niej dążyć. Jednak człowiek jako istota grzeszna upada.
http://laskawa.pl/grzechy Tu znajdziesz wskazówki, jak rozeznawać grzech. Czego nie zrozumiesz z tych informacji (tekst może być dla Ciebie za trudny), dopytaj kapłana, o ogólne pojęcia pytaj katechetę.
Jak na nastolatka przystało, spotykaj się z kolegami (nie grzebiąc w ich sumieniach, chyba że masz osobisty udział w ich grzechu) czytaj, graj, baw się i ciesz życiem. Ale jako młody człowiek, który pragnie żyć nauką Chrystusa bądź pomocny, służ przykładem życzliwości, pogody ducha, bezinteresowności. Wzorem najlepiej zachęcać innych.
Jak się pokłócisz czy przezwiesz kolegę to nie myśl od razu o potępieniu tylko jako zadośćuczynienie przeproś i rozeznaj czy to było z tzw. głupawki, w nerwach czy też chciałeś zupełnie świadomie, z rozmysłem dowalić koledze żeby sprawić mu przykrość, doprowadzić do łez czy długiego gniewu. Czy nieżyczliwe myślenie o kimś spowodowane było jakąś przykrością, której doznałeś od tej osoby czy np. nie lubisz grubasów/ rudych itp. i myślisz o nich negatywnie albo wyzłośliwiasz się celowo. To takie luźne przykłady jak rozpatrywać w sumieniu zło.
Nie wiem jaka jest szeroko pojęta Twoja dojrzałość psychiczna ale może pokusisz się o czytanie krótkich fragmentów Nowego Testamentu. Nawet jeżeli nie zrozumiesz to będziesz się zaprzyjaźniał ze Słowem Bożym przez sam kontakt.
Krystian, życzę Ci byś z grzechów nie czynił bożka, na którym się skupiasz. Oczywiście nie banalizując zła skup się jednak na Miłości Pana Boga a wtedy i rozeznanie zła będzie łatwiejsze. Pomodlę się byś wyszedł z udręki skrupułów. Powodzenia we wzrastaniu duchowym :)
|
|