logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak nie oceniać i nie krytykować innych?
Autor: anka (---.web.vodafone.de)
Data:   2017-09-13 00:59

Mam z tym ogromny problem. Dzisiaj zaczęliśmy z narzeczonym kurs przedmałżeński. Już na wstępie, patrząc jedynie na ubiór i zachowanie, skrytykowałam niektóre pary, że są tu chyba jedynie z przymusu a nie z powodu wiary. Tragikomiczne jest, że z około 20 par, do Komunii poszły może dwie. Już zaczęłam sobie dorabiać ideologię dlaczego reszta została w ławkach. W ogóle moim zdaniem, te nauki powinny być chyba tylko dla chętnych. I tak dla wielu to tylko zbędny dodatek. Widzę to po popularności kursów weekendowych. Ludzie chcą to jak najszybciej odbębnić, wymawiając się np. pracą. Nie wiem więc po co te śluby kościelne, skoro dla wielu osób, wiara jest bez znaczenia. Jak nie osądzać takich ludzi, którzy jawnie kpią z wiary? Jak zająć się własnym życiem? Sama nie jestem idealna, ale uwielbiam wytykać błędy innych.

 Re: Jak nie oceniać i nie krytykować innych?
Autor: pjp (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2017-09-18 08:35

Zacznij od tego, że swoje opinie możesz wyrażać, jeśli ktoś Cię o nie zapyta.

 Re: Jak nie oceniać i nie krytykować innych?
Autor: Franciszka (---.146.96.4.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-09-18 12:16

Wiara jest tym, co człowiek ma w swoim sercu. To bardzo intymna relacja z Panem Bogiem i tylko On ją zna. Nigdy nie wiemy, co dzieje się w sercu człowieka. W ogóle nie warto rozmyślać o tym, co robią inni ludzie. Zawsze będziesz miała wokół siebie różnych ludzi, bo żyjemy wśród nich i tu na ziemi nie da uciec od obserwowania innych. Jednak ważne jest tylko, aby "patrzeć w górę", czyli w stronę Nieba, Pana Boga. Chrześcijanin ma iść za Jezusem i Jego naśladować. Dlatego nie warto tracić czasu i energii na zajmowanie się tym, jak wyglądają ani co robią inni. Po prostu bądź na to obojętna, a kiedy przychodzi ci do głowy myśl o tym, pomyśl o Panu Jezusie. Pomódl się wtedy krótkim aktem: Jezu cichy i pokornego Serca, uczyń serce moje według Serca Twego.
Sprawa kursów przedmałżeńskich to zupełnie inna kwestia. Znam to z własnego doświadczenia, bo pracowałam jako doradca życia rodzinnego, nauczając naturalnej metody planowania rodziny. Z tego, co wiem, Episkopat Polski zdecydował o takiej formie przygotowania do sakramentu małżeństwa dla osób, które nie uczęszczały na lekcje religii i nie mają świadectwa ukończenia tego takiego kursu. Jeśli para narzeczonych (a nie tylko jedna osoba z nich) ma świadectwa, to uczestniczy tylko w części kursu, który omawia naturalne metody planowania rodziny, w spotkaniach indywidualnych z doradcą życia rodzinnego.
W Polsce odbywają się spotkania nie tylko dla przygotowujących się do sakramentu małżeństwa, ale również dla rodziców i chrzestnych przed planowanym sakramentu chrztu dzieci.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: