Autor: M (---.centertel.pl)
Data: 2018-01-04 19:43
Rozmawiając z Bogiem, modląc się gadam o wszystkim, marudzę, narzekam, proszę, dziękuje, przepraszam. Tak "na luzie".
I wtedy czuje, że jest ok. A jak "odlatuje" i zaczynam sobie myśleć o jakichś tam rzeczach to kieruje to też do Boga.. po prostu, zwyczajnie. Tak jak rozmawiam z przyjaciółką, tak rozmawiam z Bogiem. czasami się zamyśle i wtedy sama nie wiem o czym myślę. Ale to normalne. W pracy, w modlitwie, podczas pływania, ćwiczen na siłowni można "odlecieć".
Nie przywiązuj tak wielkiej uwagi do tego "jak zrobić żeby było dobrze", czy "tak jest ok czy nie?" Bo to nie o to chodzi.
Jak padam po pracy to lecę pod prysznic i od razu kładę się spać i wtedy "tylko" znak krzyża. I nie mam wyrzutów sumienia.
|
|