Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2018-01-14 19:05
Z Twojego pytania wyzierają rzeczy niebezpieczne. I formalizm (ile wolno, najlepiej co do minuty), i - obym się myliła - pracoholizm (to wymaga leczenia).
Problemem nie jest północ czy jej przekroczenie. Problemem i to sporym wydaje się nieistnienie czegokolwiek poza pracą i nauką.
Także fakt, że nie masz co robić w niedzielę, prezentuje się smutno. Są wątki, w których forowicze podpowiadają, jak fajnie i sensownie zagospodarować czas świętowania, czas wypoczynku, czas dla siebie, czas dla innych ludzi, czas bycia z kimś i czerpania z tego radości.
I tym bardziej nie rzucałabym się do roboty o północy z niedzieli na poniedziałek. Mam nadzieję, że będziesz słodko spał, a nie odliczał sekundy do poranka.
|
|