Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data: 2018-02-15 16:12
Rób po prostu to, co robiłeś dobrego dla innych do tej pory. Staraj się jedynie w okresie Wielkiego Postu podejmować się przede wszystkim tych zadań, od których zazwyczaj uciekałeś (na zasadzie "bo nie potrafię", "bo inni zrobią to lepiej"). I nie stawiaj sobie za cel wypełnienia nimi całego Twojego wolnego czasu, bo przyniesie to więcej szkody niż pożytku. Chcąc z dnia na dzień przestawić się na tryb ciągłej pomocy innym, przy równoczesnym założeniu z mojej strony (jeśli jest niesłuszne - przepraszam), że raczej nie żyłeś w ten sposób do tej pory, a powodem podjęcia takiej decyzji jest fakt, że wczorajsza środa była tegoroczną Środą Popielcową i poczułeś się "gorąco zachęcony" do spełniania dobrych uczynków, to prawdopodobnie:
- albo Twój zapał osłabłby, a potem zupełnie zanikł tak szybko, jak się pojawił i w efekcie przez cały okres postu spełniłbyś niewiele dobrych uczynków, a może nawet żadnego
- albo wytrwałbyś w postanowieniu pomagania innym do Wielkanocy, ale spełniałbyś konkretne uczynki bez dostrzegania w tym głębszego sensu, "mechanicznie".
Żadna z nich, jak widzisz, nie jest dobra. Znacznie lepiej postąpiłbyś zatem, gdybyś zaczął pomagać osobom, które otaczają Cię na co dzień, zamiast gorączkowego szukania potrzebujących w każdym zakamarku miasta, w którym żyjesz.
|
|