logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Stary Testament a obce cywilizacje
Autor: Pawel (---.cheeloo.net)
Data:   2018-02-15 19:10

Witam

W tekstach starego testamentu można się natknąć na bardzo specyficzne teksty i nawet w przypisach pada stwierdzenie że tekst jest niezrozumiały chodzi mi tu o początek Księgi Ezechiela. Patrząc z perspektywy człowieka współczesnego prorok opisuje urządzenie z kołami w ogniu a w środku biegające jakieś istoty, przecież to wypisz wymaluj wygląda jakby opisywał pojazd kosmiczny podobny do dzisiejszych promów kosmicznych. Nawet sam tytuł tekstu jest podpisany "Wizja rydwanu Bożego" ale przecież Bóg żadnego rydwanu nie potrzebuje, zwykle pokazywał swoją obecność w sposób nadnaturalny np. w krzewie ognistym, albo w potężnych znakach na górze Synaj, a tu taki kwiatek z rydwanem.

Nie mniej interesująca jest historia Jonasza w której człowiek trafia do wnętrza ryby na trzy dni i trzy noce po czym ryba go wypluwa. Przecież niema szans przetrwać w kwasach żołądkowych stworzenia morskiego bez dostępu do powietrza atmosferycznego. Historia bardziej przypomina pobyt w okręcie podwodnym z którego Jonasz jednak wyszedł.

Czy te historie mogą świadczyć o tym że jednak autorzy niektórych tekstów starego testamentu mogli mylić wizyty obcych cywilizacji na ziemi czy zaawansowaną technikę należącą do obcych jako działanie Boga?

Może Bóg nakazał obcej cywilizacji udzielenie pomocy ludziom z bliżej nie znanych nam powodów?

PS.
Dodam tylko że w wielu antycznych tekstach są opowieści które opisują rzeczy co najmniej dziwne (np Indyjskie wedy) ale patrząc z perspektywy człowieka współczesnego opisy tak jakby dotyczyły pojazdów latających i wojen jądrowych. Na domiar tego archeolodzy znajdują według tych przekazów miejsca (Nowy meksyk, 1940, Mohendżo Daro odkrycia z lat 90 przebadane przez Uniwersytet w Rzymie), które naprawde wskazują na użycie broni jądrowej przez zmianę struktury skał i podwyższone promieniowanie.

 Re: Stary Testament a obce cywilizacje
Autor: Kitty (---.play-internet.pl)
Data:   2018-02-15 21:16

Nie ma też szans na to, żeby zmarły zmartwychwstał... a jednak! Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.
Mniej "Starożytnych Kosmitów" na History, a więcej wiary w cuda (tak, dlatego nazywa się to cudem, kiedy dzieje się rzecz pozornie niemożliwa) we wszechmoc Stwórcy.

 Re: Stary Testament a obce cywilizacje
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2018-02-15 21:32

"ale przecież Bóg żadnego rydwanu nie potrzebuje" - nie potrzebuje też krzaków ognistych ani potężnych znaków na górze Synaj. Tym razem wybrał rydwan. Bo mógł.

"Przecież niema szans przetrwać w kwasach żołądkowych stworzenia morskiego bez dostępu do powietrza atmosferycznego" - ograniczasz Boga. Jeśli On miał taki plan co do Jonasza, to postarał się też o jego realizację.

Co do "P. S".: strony, na których opisano podane przez Ciebie miejsca w sposób sugerujący np. użycie broni jądrowej, to głównie te związane z ezoteryką i inną "wiedzą tajemną". Przejrzałam pobieżnie internet, temat Mohendżo Daro pojawił się na stronie historycy.org, przy czym zwolennicy Twoich teorii pytani o źródła naukowe w sposób natychmiastowy ulatniali się z dyskusji.

 Re: Stary Testament a obce cywilizacje
Autor: Robson (---.static.chello.pl)
Data:   2018-02-16 13:55

Sugeruję odstawić Danikena i jemu podobnych pseudonaukowców. Ich teorie zostały dawno podważone i obalone przez specjalistów z dziedzin archeologii i cywilizacji starożytnych: niestety, prawdziwie naukowe prace mają znacznie mniejszy zasięg niż podobne gadki.

Sens wizji Ezechiela, św. Jana (który podobnie opisał tron Boga w Apokalipsie) i tym podobnych jest taki: widząc Bożą chwałę, człowiek nie jest w stanie tego opisać, więc posługuje się przybliżeniami.

Gdyby wizje św. Faustyny zapisane słowami:

"ujrzałam jasność nieprzystępną, a w niej jakoby trzy źródła jasności, której pojąć nie mogłam. A z tej jasności wychodziły słowa w postaci gromu i okrążały niebo i ziemię" (Dzienniczek cyt. 30)

znalazł taki Daniken lub jemu podobny bajarz w jakimś starożytnym tekście to pewnie od razu by napisał książkę, że święta widziała kosmodrom zaopatrzony w trzy reaktory, z którego startowały rakiety. A co naprawdę widziała Faustyna i co przez to widzenie chciał jej Pan Jezus przekazać: to już odsyłam do lektury.

Z Bogiem
R.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: