logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie czuję, nie doświadczam Boga wcale.
Autor: Ona-28 (---.centertel.pl)
Data:   2018-02-16 08:48

Witam, pisze na tym forum poniewaz chce sie poradzic... od okolo 5 lat nie widze Boga w moim zyciu, nie doswiadczam I nie czuje go ani podczas modlitwy ani raczej w wydarzeniach mego zycia. Czuje ciagla pustke... czy to normalne? Czy tez tak macie? Przecierz inni maja zywa relacje z Bogiem, czuja go doswiadczaja...jestem zalamana... ja sie zmuszam do praktyk religijnych moja modlitwa jest jak wiersz ale nie czuje by Bog wysluchiwal moich modlitw, mimo ze modle sie rozancem I koronka. Czuje ciemnasc jakby bylo cos co mnie od Boga oddziela, czy tak moze wygladac wiara, na pustce na braku obecnosci Boga? Przecierz on jest zywy... zaznacze ze przez dlugi czas zylam w grzechach przeciw Duchowi Swietemu I myslalam ze juz jestem potepiona I mam grzech niewybaczalny, po kazdej spowiedzi watpilam w waznosc spowiedzi I nie umialam zalowac za grzechy, bardzo Boga ovrazilam moim mysleniem, rozpaczalam bardzo z tego powodu. Ksiadz w spowiedzi powiedzial mi ze nie ma czegos takiego jak grzech niewybaczalny I wystarczy ze przychodze, chce zalowac I zawsze mozna wrocic do Boga. Myslalam ze to jest powod tej oschlosci ze zbluznilam przeciw Duchowi Swietemu I nie doswiadczam Boga, rozne osoby roznie mowia. Chce wierzyc w to co powiedzial ksiadz ale dlaczego... nie doswiadczam Boga.. on mnie nie slucha a mowie mu ze chce miec z nim bliska relacje I kochac go szczerze tym samym musze sie do wiary przymuszac... czy tak ma wygladac wiara? Czy cos jest ze mna nie tak? A moze to moj grzech mnie od Boga oddziela dlatego nie czuje nic, nie doswiadczam, zyje w pustce. Nawet spowiedz jest dla mnie pustka bo nic nie doswiadczam :( czy rzeczywiscie moze to byc moj grzech? Czy taka jest wiara? Powiedzcie mi, bo martwi mnie to. Inni ludzie doswiadczaja Boga, modla sie I czuja go a ja konsekwetnie bic, nawet nie noge powiedziec nic o wysluchanych modlitwach... kompletna pustka, brak Boga :(

---
Zachęcam do lektury archiwalnych wątków: (klik); (klik).
z-ca moderatora

 Re: Nie czuję, nie doświadczam Boga wcale.
Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-02-17 13:51

Wiele osób nie "doświadcza obecności Boga" i jest to, rzekłbym, stan normalny.
Wielcy mistycy twierdzą nawet, że daleko bardziej owocny dla duchowości, niż czas emocjonalnych uniesień i wrażenia "obecności Boga" a modlitwa w takim stanie oschłości jest szczególnie miła Bogu.
Matka Teresa z Kalkuty zwierzyła się kiedyś, że prze 50 lat nie odczuwała żadnej obecności Boga na modlitwie.
Bóg to nie perfumy, by Go "czuć" - Bóg to Rzeczywistość, niezależna od tego czy Go emocjonalnie czujemy, czy nie.

Ksiądz spowiednik miał absolutną rację - nie musisz się tym martwić.

 Re: Nie czuję, nie doświadczam Boga wcale.
Autor: Ona (---.dynamic.kabel-deutschland.de)
Data:   2018-02-17 19:36

Kochana, poczytaj o nocy ciemnej i nocy ducha św. Jana od Krzyza np. tu https://www.karmel.pl/oczyszczenia-nocy-ciemnej-u-sw-jana-od-krzyza/. To moze byc to. Sciskam.

 Re: Nie czuję, nie doświadczam Boga wcale.
Autor: anna (---.play-internet.pl)
Data:   2018-02-26 12:26

Jak się modlić? Modlitwa jest aktem miłości. W modlitwie chodzi o trwanie w JEZUSIE nie o wypowiadanie słów na akord. Mów MU O SWOICH pragnieniach pięknych i niepięknych jasnych i tych ciemnych których może się wstydzisz pozwól aby DUCH ŚWIĘTY modlił się w tobie pozwól wchodzić MU WSZĘDZIE tam gdzie odczuwasz lęk niepokój zamęt myślę szczególnie o twoim sercu zmysłach stylu myślenia zapraszaj Jezusa w sprawy które nie zostały jeszcze rozświetlone Jego czułym delikatnym uzdrawiającym dotknięciem. Zajmij się Nim w modlitwie nie zaś sobą i własnymi problemami myśl o NIM a z czasem zauważysz że twoje problemy odchodzą są rozwiązane. Jak się modlisz tak żyjesz. Nie mów BOGU że masz wielki problem powiedz problemowi że masz WIELKIEGO BOGA pozdrawiam.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: