logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: julia (---.tks.pl)
Data:   2018-02-21 10:13

Chciałabym zapytać o pewną nurtującą mnie sprawę i będę ogromnie wdzięczna za szczere i refleksyjne odpowiedzi.
Od pewnego czasu interesuję mnie tematyka dusz wybranych. Nie mam co do tego wątpliwości, że Bóg wybiera pewne osoby do głębszego zjednoczenia się z nim już tu na ziemi. Temat ten szeroko porusza s. Faustyna w swoim Dzienniczku np. 580 "Więcej mnie ranią drobne niedoskonałości dusz wybranych, aniżeli grzechy dusz w świecie żyjących. — Bardzo się tym zasmuciłam, że Jezus doznaje cierpień od dusz wybranych, a Jezus mi powiedział: — Nie koniec na tych drobnych niedoskonałościach, odsłonię ci tajemnicę serca swego, co cierpię od dusz wybranych — niewdzięczność za tyle łask jest stałym pokarmem dla serca mego od duszy wybranej. Miłość ich jest letnia, serce moje znieść tego nie może, te dusze zmuszają mnie, abym je od siebie odrzucił."592"Poznałam w Sercu Jezusa, że dla dusz wybranych jest w samym niebie niebo, gdzie nie wszyscy wstęp mają, ale tylko dusze wybrane", 1556 "Kiedy weszłam na chwilę do kaplicy, dał mi Pan poznać, że pomiędzy duszami wybranymi ma szczególnie wybrane, które wzywa do wyższej świętości, do wyjątkowego ze sobą zjednoczenia. Są to dusze seraficzne, od których Bóg żąda, aby Go więcej kochały aniżeli dusze inne(...)Dusza szczególnie nacechowana przez Boga (134) odznaczać się będzie wszędzie, jak w niebie, tak w czyśćcu, czy w piekle. W niebie odznaczy się od innych dusz większą chwałą, jasnością i głębszym poznaniem Boga; w czyśćcu — głębszą boleścią, bo głębiej zna, gwałtowniej pożąda Boga; w piekle — będzie cierpieć więcej niż inne dusze, bo głębiej zna, kogo utraciła; ten stygmat wyłącznej miłości Bożej w niej się nie zaciera."
Oprócz tego znalazłam w internecie zapiski s. Konsolaty o duszach wybranych, przytoczę jeden fragment "Duszo wybrana, Bóg oczekuje, że ty kochać Go będziesz za tych, którzy nie przyjmują Jego wybraństwa. Tak wiele dusz powołuje na drogę zjednoczenia. A jednak nie wszystkie odpowiadają na to powołanie. Czy wiesz, duszo umiłowana przez Boga, że dusze odrzucają łaski, dary, rezygnują z życia z Bogiem, na rzecz błyskotek tego świata? Tak bardzo pragną swojej chwały, że rezygnują z Bożej, która czeka na nich w przyszłości. Tak bardzo zakochani są w sobie, że odrzucają Bożą miłość. Wybierają siebie samych, zamiast Boga. Jak wielkim jest dramat tych dusz! Mając na wyciągnięcie dłoni Miłość doskonałą, mając możliwość wejścia w ścisłą relację z Bogiem, one wybierają tak wielką nędzę i nicość! Jak straszna ślepota opanowała dusze wybrane! Czeka je ogromne cierpienie!"
Także Teresa od Jezusa wspomina o duszach, którym doskonałość jest nawet potrzebna do zbawienia.
W Nowym Testamencie, a dokładnie w Apokalipsie też mamy wzmiankę na temat dusz wybranych. W listach do siedmiu aniołów kierowane są słowa przestrogi, pocieszenia, rady i wezwania do nawrócenia, a wszystkie zakończone są podobnym przekazem: " zwycięzcy dam spożyć owoc z drzewa życia, które jest w raju Boga", zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego", "zwycięzcy dam zasiąść ze mną na moim tronie jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na jego tronie". Zwycięzcą jest ten, który pokona grzech, swoje słabości i szatana czyli osiągnie doskonałość za życia.
Z przytoczonych wyżej przykładów wynika, że dusze przez Boga wybrane mają wyjątkowe miejsce w niebie i dlatego muszą one dążyć do doskonałości już za życia. Takim duszom nie wystarczy życie w łasce uświęcającej, aby zostać zbawionym. Co stanie się z duszami wybranymi przez Boga do głębszego zjednoczenia się, które nie odpowiedziały na jego wezwanie, nie rozwinęły się duchowo i nie przezwyciężyły swoich słabości, a jedynie żyły zgodnie z przykazaniami bożymi? Skazane są na potępienie?

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Robson (---.static.chello.pl)
Data:   2018-02-21 16:36

Z powyższego wywodu wszystko wygląda na prawdę, poza ostatnim akapitem. Nic co przytoczyłaś z objawień prywatnych ani Pisma nie popiera końcowych wniosków. Twoje wnioskowanie zrywa się w tak wielu miejscach, że ciężko aż prostować każde, uderzę więc z innej strony.

Wydaje mi się, że błędnie zakładasz, że dla każdego człowieka albo dla jakiejś kategorii "wybranych" istnieje tylko jedna "właściwa" droga, którą musi iść i nie zboczyć z niej ani na krok, bo inaczej przepadnie -- coś w rodzaju protestanckich tez o predestynacji tutaj pobrzmiewa. Wróciłbym tutaj chociażby do św. Faustyny i głównego wątku przesłania powierzonego jej przez Jezusa, czyli Bożego Miłosierdzia, które ściga człowieka gdziekolwiek się w swojej wolnej woli uda i potrafi wyrwać z najgorszej pułapki, nawet tuż przed śmiercią. Dopiero mając cały czas w pamięci tą prawdę, zabrałbym się za ponowne czytanie i zastanawianie się co oznacza fragment o "duszach wybrancyh".

Z Bogiem,
R.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2018-02-21 19:29

Ale to to są te "dusze wybrane"? Bo od rozumienia tego może zależeć odpowiedź.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-02-21 20:41

Człowiek - każdy człowiek - jest wolny. Dlatego może odrzucić pragnienie Boga, aby był z nim w bezpośredniej relacji (nazywanej "Niebem"). Stan braku tej relacji nazywamy "piekłem".

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: julia (---.tks.pl)
Data:   2018-02-22 07:30

Dusze wybrane to ludzie, którzy zostali powołani przez Boga do życia zakonnego lub kapłańskiego.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Robson (---.static.chello.pl)
Data:   2018-02-22 10:07

@wyszywaczek

"Dusze wybrane" zwłaszcza jak zestawione są ze "światowymi" w "Dzienniczku" oznaczają powołane do życia zakonnego.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2018-02-22 12:50

Acha. To mogą.
Tak podejrzewam, że Moderacja i Czytający moje odpowiedzi przychylą się do wniosku, że wyszywaczkom wrednym (chociaż konsekrowanym) potępienie może jednak grozić.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: julia (---.tks.pl)
Data:   2018-02-24 16:07

Myślę, że najgorzej mają te dusze, które zostały powołane do szczególnego zjednoczenia z Bogiem i na to wezwanie nie odpowiedziały. Nie wystarczy im życie w łasce uświęcającej aby zostać zbawionym.
Nie uznaję poglądu predestynacji i nie uważam, aby nasz los był z góry przesądzony.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: danusia (178.219.104.---)
Data:   2018-02-24 21:56

Tu nie chodzi o ustanowienia typu zakon, małżeństwo itp. Bóg wybierając konkretne dusze daje niejako predyspozycje do przyjęcia łaski, choćby wrażliwość duchową.

To wszystko rozbija się o to czy staramy się odpowiedzieć na natchnienia Boże, które będą prowadzić do ścisłego zjednoczenia z Panem.

Pan Bóg przez okoliczności naszego życia i obdarowaniem łaską, prowadzi, "szuka" kontaktu z człowiekiem. Stąd istotna jest także nasza wola.

I teraz w tym jednym fragmencie o duszach seraficznych widzimy, że jeśli dana dusza wybrana (niekoniecznie zakonna), nie odpowiada na ten Boży kontakt, pozostaje w niej ten stygmat miłości Bożej i on nie zostaje zmazany choćbyśmy odrzucili Boga. On pozostanie zarówno w czyśćcu jak i piekle, tym co będzie wyróżniało nas tylko z racji na tę łaskę daną, bo Bóg jest niezmienny w swych założeniach. A co my z tym zrobimy, to niestety ale już nasza w tym wola. Współpracujemy z łaską lub odrzucamy z różnych powodów.

Cyt. "Nie wystarczy im życie w łasce uświęcającej aby zostać zbawionym."

A co według Ciebie jest łaską uświęcającą, która miałaby być przeszkodą w zbawieniu?
Chodzi Tobie pewnie o tak zwaną pobożność zewnętrzną poprzez spełnianie rytuałów bez więzi z Bogiem jako Osobą. Pewnie i takie zboczenia z drogi wiary występują. Trzymać się trzeba miłosnego uścisku z Panem w pełnieniu Jego woli. Pobożność zewnętrzna przecież jest potwierdzeniem naszej obecności i wzajemności z Panem.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: julia (---.tks.pl)
Data:   2018-02-25 10:46

Przytaczając fragmenty z Pisma Świętego i wypowiedzi mistyków dotyczące dusz wybranych, chciałam przedstawić problem osób, które z różnych powodu nie odpowiedziały na swoje "wybraństwo". Wcale nie musiały świadomie odrzucić Boże wezwanie do większej z nim zażyłości, a jedynie pogubiły się w życiu i obrały inną drogę niż ta do której zostały powołane.

Życie w łasce uświęcającej to według mnie unikanie grzechów ciężkich, przystępowanie do spowiedzi, udział we Mszy Świętej, modlenie się i staranie się być dobrym człowiekiem. Myślę, że dla przeciętnego chrześcijanina to wystarczające warunki jakie powinien spełnić, aby zostać zbawionym.
Natomiast od duszy wybranej Bóg żąda większej ofiary, głębszego zjednoczenia i całkowitego podporządkowania się woli bożej. Dlatego w Piśmie Św. padają słowa "zwycięzcy dam zasiąść na moim tronie jak i ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na jego tronie", " zwycięzcy druga śmierć na pewno nie wyrządzi szkody".
Stąd moje wnioski, że dusza szczególnie wybrana, która nie odpowiedziała na Boże wezwanie, a jedynie żyła zgodnie z przykazaniami Bożymi i w miarę swoich możliwości próbowała pogłębić swoją więź z Bogiem nie ma szansy na zbawienie.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2018-02-25 14:39

Do Julii - to przepraszam po co pytasz, jeśli znasz odpowiedź?

Nie wiem, czy jestem jakąś "duszą wybraną", ale nie uważam, że Bóg "żąda ode mnie większej ofiary, zjednoczenia i podporządkowania się woli Bożej" niż od mojej siostry, małżonki i matki piątki dzieciaków, albo drugiej siostry, małżonki i matki dwójki, w tym autystyka.

Nie wiem, co według ciebie oznacza "odpowiedzieć na Boże wezwanie" - może właśnie nie usunąć dziecka z downem, nie wyrzucić autystycznego dzieciaka do domu opieki, a nie koniecznie zaraz iść do klasztoru?

Bo ja nie uważam, żebym robiła w tym "wybranym" konsekrowanym życiu cokolwiek innego niż prozaiczne życie (na ile mogę) zgodne z przykazaniami Bożymi. Heroizmu - innego niż codzienność każdego człowieka - tu naprawdę nie ma. Jest pranie, sprzątanie, zmywanie garów, praca zawodowa, ok, pewnie dużo więcej modlitwy, to fakt.
I tyle.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-02-25 14:41

"Stąd moje wnioski, że dusza szczególnie wybrana, która nie odpowiedziała na Boże wezwanie, a jedynie żyła zgodnie z przykazaniami Bożymi i w miarę swoich możliwości próbowała pogłębić swoją więź z Bogiem nie ma szansy na zbawienie."

Julio, wniosek błędny. Gdzie widzisz w nim miejsce na Boże Miłosierdzie? Każda dusza, która nie odrzuca Boga ale po ludzku błądzi, w swojej słabości nie do końca odpowiada na Boże wezwanie, dostanie czas oczyszczenia w czyśćcu.
Szansy na zbawienie pozbawiają się dusze, które za życia w pełni odrzuciły Boga, odchodziły z brzemieniem grzechu ciężkiego. Jaki będzie ich los ostateczny pozostawmy Bogu, bo tylko On wie co działo się w godzinie śmierci.

"Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu;"
(J 3, 17-18)

Mówi o tym również Liturgia Słowa z dzisiejszego dnia w Liście do Rzymian 8

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: julia (---.tks.pl)
Data:   2018-02-25 16:18

Dziękuję za odpowiedzi. Pytam bo chciałabym zweryfikować swoje poglądy z kimś kto ma większą wiedzę ode mnie na ten temat.
Skupiając się tylko na "Dzienniczku" s. Faustyny można podzielić dusze na: żyjące w świecie, dusze wybrane i dusze seraficzne (szczególnie wybrane: "pomiędzy duszami wybranymi ma dusze szczególnie wybrane, które wzywa do wyższej świętości, do wyjątkowego zjednoczenia, są to dusze seraficzne"). W zależności grupy przynależności danej duszy Bóg będzie osądzał jej życie.
I jeszcze cytat mówiący czego oczekuje Bóg od dusz wybranych: "Na to powołałem klasztory, aby przez nie uświęcać świat, z nich ma wybuchać silny płomień miłości i ofiary. A jeżeli się nie nawrócą i nie zapalą pierwotną miłością, poddam ich w zagładę świata tego... Jakżeż zasiądą na przyobiecanej stolicy sądzenia świata, gdy winy ich cięższe są niźli świata".
Dlatego zastanawiam się co się stanie z duszami wybranymi, które z różnych przyczyn nie odpowiedziały na Boże wezwanie? Czy taka dusza skazana jest na potępienie mimo, że nie żyje w grzechu ciężkim?

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2018-02-25 16:33

Ponieważ Katechizm Kościoła Katolickiego, w którym nie ma mowy o takiej odpowiedzialności, stawiam wyżej niż wszystkie dzienniczki wszystkich świętych, uważam, że nie ma takiej możliwości i zostaw to, a zajmij się czymś pożytecznym, jak powiedziałby św. Paweł. 2 Tes 3, na przykład.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2018-02-26 23:22

Na tytułowe: tak, mogą. Dusze wybrane mają wolną wolę i mogą, tak jak inne dusze, całkowicie Boga odrzucić. Ale Miłosierdzie Boże obejmuje również te dusze. I św. Faustyna wyjaśnia to w Dzienniczku, na który parokrotnie się powołujesz.

"Często towarzyszę duszom konającym, wypraszam im ufność w miłosierdzie Boże i błagam Boga o wielkość łaski Bożej, która zawsze zwycięża. Miłosierdzie Boże dosięga nieraz grzesznika w ostatniej chwili, w sposób dziwny i tajemniczy. Na zewnątrz jakoby było wszystko stracone, lecz tak nie jest; dusza, oświecona promieniem silnej łaski Bożej ostatecznej, zwraca się do Boga w ostatnim momencie z taką siłą miłości, że w jednej chwili otrzymuje od Boga [przebaczenie] i win, i kar, a na zewnątrz nie daje nam żadnego znaku ani żalu, ani skruchy, ponieważ już na zewnętrzne rzeczy oni nie reagują. O, jak niezbadane jest miłosierdzie Boże. Ale, o zgrozo, są też dusze, które dobrowolnie i świadomie tę łaskę odrzucają i nią gardzą. Chociaż już w samym skonaniu Bóg miłosierny daje duszy ten moment jasny wewnętrzny, że jeżeli dusza chce, ma możność wrócić do Boga. Lecz nieraz u dusz jest zatwardziałość tak wielka, że świadomie wybierają piekło; udaremniają wszystkie modlitwy, jakie inne dusze za nimi do Boga zanoszą, i nawet same wysiłki Boże..." (Dz 1698)

A o duszach wybranych (niektórych) św. Faustyna pisze (Dz 1702) m.in. tak:

"Dusze bez miłości i poświęcenia, dusze pełne egoizmu i samolubstwa, dusze pyszne i zarozumiałe, dusze pełne przewrotności i obłudy, dusze letnie, które mają zaledwie tyle ciepła, aby się same przy życiu utrzymać. Serce moje znieść tego nie może. Wszystkie laski moje, które codziennie na nich zlewam, spływają jak po skale.
(...) Jakżeż zasiądą na przyobiecanej stolicy sądzenia świata, gdy winy ich cięższe są niźli świata - ani pokuty, ani zadośćuczynienia... Ach, serce, któreś mnie przyjęło rankiem, w południe pałasz nienawiścią przeciw mnie pod najrozmaitszymi postaciami".

Pan Jezus zaś powiedział: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego" (Mt 22, 37-39).

Czy opisane przez św. Faustynę wybrane dusze na pewno wypełniają Boże Przykazania? Moim zdaniem - nie. A łamać je mogą w różnym stopniu. Przypuszczam, że niektóre z nich mogą wręcz świadomie wybrać duchową śmierć (grzeszyć ciężko). Ale Miłosierdzie Boże jest dla takich dusz zawsze dostępne. Do końca życia mogą z niego skorzystać.

Twoja teza, jakoby dusze wybrane żyjące w stanie łaski uświęcającej lądowały nagle w piekle z powodu swojej letniości, dla mnie jest nie do przyjęcia. Moim zdaniem przytoczone przez Ciebie fragmenty takiej tezy nie uzasadniają. Dusze, które sprzeniewierzyły się w znaczącym stopniu obowiązkom stanu i za swoje grzechy nie odpokutowały, ale też Boga ostatecznie nie odrzuciły, czeka cierpienie w czyśćcu.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: julia (---.tks.pl)
Data:   2018-02-27 08:24

Jestem ogromnie wdzięczna za udzielone mi odpowiedzi. Miałam już nie odpisywać bo dano mi do zrozumienia, że jestem troszkę natrętna i zajmuję się sprawami niepożytecznymi, za co z góry przepraszam. Ponieważ nie do końca zostały rozwiane moje wątpliwości, dlatego postanowiłam jeszcze raz zabrać głos w tym temacie.
Letniość duchowa jest dla Boga wstrętna. "Dziś sprowadź Mi dusze oziębłe i zanurz je w przepaści miłosierdzia Mojego. Dusze te najboleśniej ranią serce Moje. Największej odrazy doznała dusza Moja w Ogrójcu od duszy oziębłej". Człowiek pozostający w tym stanie ma raczej nikłe szanse na zbawienie.
Miłość ich jest letnia, serce moje znieść tego nie może, te dusze zmuszają mnie, abym je od siebie odrzucił.
Ap 3,14 Aniołowi Kościoła w Laodycei napisz:
To mówi Amen,
Świadek wierny i prawdomówny,
Początek stworzenia Bożego:
15 Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
16 A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust.
Słowa te skierowane są do duszy szczególnie wybranej przez Boga, zakończenie tego listu mówi o potrzebie doskonałości, którą ta dusza musi osiągnąć za życia: Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie.
Tak więc można żyć w łasce uświęcającej, a być letnim katolikiem.
Zastanawia mnie czy takie "odrzucenie" przez Boga może nastąpić już za życia i czy taka osoba nie otrzyma łaski nawrócenia? Tak jak "Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał swoje pierworodztwo. A wiecie, że później, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony, nie znalazł bowiem sposobności do nawrócenia, choć go szukał ze łzami."

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Hanna (150.254.99.---)
Data:   2018-02-27 14:07

Czy mogłabyś wskazać poważne źródło teologiczne, z którego wynika, że przytaczane przez Ciebie kilkakrotnie fragmenty Apokalipsy dotyczą rzeczywiście dusz wybranych (kimkolwiek one są)? Bo mnie to zupełnie nie przekonuje. Nie rozumiem tej konstrukcji, tego przylegania od początku tematu.

Poza tym męczące jest to, że w Twoim ostatnim poście nie do końca jasno jest oznaczone, gdzie są Twoje słowa, gdzie cytowane (i skąd). Takie rzeczy trzeba porządnie oznaczać i odsyłać.

Pytanie poza konkursem: w czym ma pomóc ta wiedza o losie "dusz wybranych"? I gdzie o nich mówi Biblia?
Widzisz, od samego początku nie daję rady tego osadzić w nauczaniu Kościoła. Gubię się. Pomożesz?

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: danusia (178.219.104.---)
Data:   2018-02-27 20:55

julia @
Pozytywne w Twoim dociekaniu jest, jak dla mnie, zwrócenie uwagi na wewnętrzną ciszę, w której do serca mówi Bóg. Gdzieś w "Dzienniczku" Pan Jezus poucza Faustynę o przyjmowaniu tego, co do niej mówi wewnętrznie, a właśnie to jest łaską zjednoczenia z Jezusem. Pan Jezus wskazuje, że te pouczenia są zbawienne i doprowadzą ją szybko do wzrostu w doskonałości i nie wyczyta tego z żadnej książki choćby wszystkie przeczytała.

Dowiadujemy się więc, że poprzez bliskość z Panem, jesteśmy każdy oddzielnie prowadzeni przez Mistrza Jezusa Chrystusa. My najczęściej szukamy na zewnątrz źródeł, nauk - katechez i tak się kształtujemy po swojemu :)

A tu Pan Jezus przez Świętą Faustynę pokazuje coś bardzo ważnego ale coś bardzo trudnego. Zostawić swoje myśli, poszukiwania, zdobywania a zacząć przyjmować i poddać się wychowaniu bardzo indywidualnemu przez samego Jezusa Chrystusa.

Jest to możliwe, kiedy bez "świadków" obcuje się z Bogiem zachowując swoją myśl przy Nim. I tak sobie można gruchać i wiele dowiedzieć się o sobie, och usłyszeć prawdę i pozwolić, nie zagłuszając, wprowadzić w życie, w nawyk, nawrócić się. To oczywiście wspólne działanie Boga i człowieka.

Druga strona julki@ mnie niepokoi :) Cytuję:
"Tak więc można żyć w łasce uświęcającej, a być letnim katolikiem.
Zastanawia mnie czy takie "odrzucenie" przez Boga może nastąpić już za życia i czy taka osoba nie otrzyma łaski nawrócenia?"

Dlaczego chcesz kontrolować Pana Boga? Czerwone światło się zapala.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2018-02-28 00:01

Julio, wyrywasz pojedyncze zdania lub krótkie fragmenty z szerszego kontekstu i na nich próbujesz budować swoją tezę. Tak się nie robi. Czytając, staraj się najpierw zrozumieć, co autor miał na myśli. Nie podporządkowuj wszystkiego własnej.

"Miłość ich jest letnia, serce moje znieść tego nie może, te dusze zmuszają mnie, abym je od siebie odrzucił".

W ostatnim wpisie zacytowałaś tylko to jedno zdanie z Dz. 580 (bez podania źródła). Dlaczego pominęłaś resztę, która jest bardzo istotna. Przeczytaj całość. Powinna Ci wiele wyjaśnić.

"Słowa te skierowane są do duszy szczególnie wybranej przez Boga".

Słowa Ap 3, 14-16 pierwotnie były skierowane do Kościoła w Laodycei :) Ale nie straciły na aktualności. Kierowane są do każdego słuchacza Bożego Słowa, a nie tylko do dusz wybranych.
Omówienie tego biblijnego fragmentu znajdziesz np. tutaj:
http://www.katolik.pl/radykalizm---tak--fanatyzm---nie-,1887,416,cz.html
http://www.katolik.pl/obrzydliwa-nijakosc,24309,416,cz.html


Jeśli chodzi o przytoczony przez Ciebie fragment Listu do Hebrajczyków o Ezawie (nie napisałaś, skąd pochodzi cytat), to zamiast samodzielnie go interpretować - tak żeby pasowało do Twojej tezy, sięgnij do komentarzy biblijnych albo na początek choćby do przypisów.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: julia (---.tks.pl)
Data:   2018-02-28 09:41

Zacznę od tego, że moje pytanie o los dusz wybranych wynika z przyczyn osobistych.
Głównym źródłem, na którym opieram swoje poglądy jest "Dzienniczek" s. Faustyny. Została ona uznana przez Kościół za osobę świętą, a jej zapiski są zgodne z nauczaniem Kościoła. Nie jest ona jedyną osobą, która porusza ten temat. Teresa od Jezusa, której nadano tytuł Doktora Kościoła wypowiada takie słowa:" dla niektórych dusz doskonałość jest nawet konieczna do zbawienia". Wynika z nich, że są dusze szczególnie wybrane, które już za życia muszą odpowiedzieć na wezwanie Boga do większej zażyłości inaczej narażają się na utratę zbawienia.
Przytaczając fragmenty z listu do anioła w Laodycei i "Dzienniczka" s. Faustyny chciałam odpowiedzieć na słowa pani "J" "Twoja teza, jakoby dusze wybrane żyjące w stanie łaski uświęcającej lądowały nagle w piekle z powodu swojej letniości, dla mnie jest nie do przyjęcia"
Jeśli chodzi o Pismo Święte, to faktycznie nie znajduję w nim dosłownych wzmianek na temat dusz wybranych. Moja prywatna opinia, która może zostać potraktowana jako nadinterpretacja jest taka, że słowa Apokalipsy skierowane do siedmiu aniołów poszczególnych Kościołów dotyczą siedmiu dusz wybranych, do których Pan Jezus kieruje słowa przestrogi, napomnienia, zachęty i pochwały.
Ap 3,21 "Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie jak i ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie". Zwycięzca to ten który wygra walkę duchową pokonując swoje słabości i przezwyciężając pokusy czyli osiągnie doskonałość za życia. Ale tak jak już wspominałam jest to moja prywatna opinia i nie musi być brana pod uwagę jako argument na istnienie dusz wybranych.
"Zastanawia mnie czy "odrzucenie" przez Boga może nastąpić już za życia i czy taka osoba nie otrzyma łaski nawrócenia? Tak jak Hebr 12,16 "Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał swoje pierworodztwo". A wiecie, że później, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony, nie znalazł bowiem sposobności do nawrócenia, choć go szukał ze łzami.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Hanna (150.254.99.---)
Data:   2018-02-28 15:07

Myślę, że po prostu wybrałaś niedobry adres do tej rozmowy. Nieodpowiednie miejsce w sieci. Twoje prywatne opinie, a zwłaszcza prywatne interpretacje Biblii, które przekazujesz (i ewentualny sprzeciw, zdumienie, opór i podsuwanie uznanych interpretacji biblistów nic tu nie zmieni) mogą być przedmiotem niejednej dyskusji. Być może ciekawej. Niemniej tutaj nie jest przestrzeń dyskusji mniej lub bardziej teologicznych, lecz forum pomocy...
Propagowanie prywatnych interpretacji, niepopartych merytorycznymi argumentami (zresztą przydałyby się naukowe uzasadnienia, biblistyka jest nauką, nie tylko ona) nie jest moim zdaniem pomocą, bo i w czym. Szukasz odpowiedzi na pytanie, wynikające z Twojej interpretacji, nie dopuszczasz zmiany interpretacji. Więc aby odpowiedzieć, musiałabym podjąć Twój tok myślenia: Apokalipsa opowiada o siedmiu duszach wybranych.
Nie widzę podstaw do takiej opinii.
Co do mnie - mówię "pas".

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: 7654 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-02-28 18:16

Nie wiem czy kogoś chcesz wrzucić do piekła czy szukasz argumentu, żeby mama pozwoliła ci iść do zakonu, bo inaczej trafisz do piekła. Ale nieważne.

Na pewno wiemy:
KKK 1054 "Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego zbawienia wiecznego, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości Boga."
Jeszcze raz: ci, którzy umierają w ŁASCE (uświęcającej) są już PEWNI swego zbawienia wiecznego, chociaż muszą jeszcze oczyścić się w czyśćcu. Czyli do piekła nie idą.

KKK 1035 "Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki, ogień wieczny"
Jeszcze raz: do piekła idą ci, którzy umierają w stanie grzechu ciężkiego. Bez względu ma to czy są proboszczami, zakonnicami czy sprzątają toalety. A nie "wybrani w łasce uświęcającej tylko że letni". Wybrani, ktorzy ŚWIADOMIE odrzucili Boga też mogą się znaleźć w piekle.

Absolutną prawdą jest to, że:
Łk 12: "47 Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. 48 Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą".

Jeszcze raz: Komu więcej dano, od tego więcej wymagać się będzie. Proboszczowi pewnie więcej dano, bo więcej się uczył. Ale nie wiesz, czy więcej nie dostała prosta osoba świecka, którą Bóg mocno przytulił do serca. I "większa chłosta" nie musi oznaczać piekła, ale więcej bólu w czyśćcu. Albo "gorsze" miejsce w niebie. W niebie każdy będzie miał pełnię szczęścia, ale na swoją miarę. Ludzie wybrani, którzy byli wierni, obrazowo mówiąc, przynieśli większy kubek, więc zmieściło się więcej szczęścia. A na ziemi NIKT oprócz Maryi nie jest doskonały.
1 J 1,8 "Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy"
Święci też mieli się z czego spowiadać. Ale do doskonałości jesteśmy powołani wszyscy, a nie tylko wybrani.
Ef 1 "4 W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata,
abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. "

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2018-02-28 23:49

"Głównym źródłem, na którym opieram swoje poglądy jest "Dzienniczek" s. Faustyny".

Ale Twoje wpisy świadczą, że w ogóle nie zrozumiałaś jej przesłania. Św. Faustyna przekazała światu orędzie o miłosiernej miłości Boga do każdego człowieka. Ty natomiast upierasz się, że Bóg jest niemiłosierny wobec dusz wybranych.

Otrzymałaś tutaj parę wskazówek (nie tylko ode mnie), które mogłyby Ci pomóc zmienić dotychczasowe nastawienie. Nie zauważam jednak, żebyś była choć w najmniejszym stopniu nimi zainteresowana. Stanęłaś w miejscu i powtarzasz w kółko swoje. Umiesz przynajmniej wytłumaczyć, w jakim celu tutaj napisałaś? Czy szukasz pomocy, bo nie umiesz uwierzyć w Boże Miłosierdzie, mimo że chcesz w nie uwierzyć? Czy usiłujesz udowodnić, że to Ty masz rację.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2018-03-01 02:44

W ciągu paru miesięcy założyłaś kilka wątków. We wszystkich wyłania się podobny problem - niedowierzanie Miłosierdziu Bożemu. Mam w związku z tym do Ciebie jeszcze jedno pytanie. Czy w tym wątku (klik) chodziło Ci o osobę trzecią, już nieżyjącą? Czy może o samą siebie? Gdyby to drugie, to napisz o tym otwarcie, a z pewnością otrzymasz celniejsze rady niż dotychczas.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: julia (---.tks.pl)
Data:   2018-03-01 11:15

Nie chcę nikomu narzucać swoich racji ani podważać prawd wiary zawartych w KKK.
Powtarzam w kółko to samo bo dostaję wymijające odpowiedzi. Nie mogę zrozumieć dlaczego odrzuca się słowa osób uznanych za świętych tylko dlatego, że nie maja one poparcia w KKK, ale też nie są sprzeczne z nauczaniem Kościoła.
Wątek, o którym wspominasz dotyczy mojej osoby.
Jest taki fragment w "Dzienniczku" s. Faustyny, "Poznałam w Sercu Jezusa, że dla dusz wybranych jest w samym niebie niebo, gdzie nie wszyscy wstęp mają, ale tylko dusze wybrane". Tak więc jak może tam trafić dusza, która nie odpowiedziała na swoje wybraństwo i nie podjęła żadnych działań zmierzających ku doskonałości?
Przepraszam, że zawracam głowę i zadręczam pytaniami, jestem ogromnie wdzięczna za każdą odpowiedź.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2018-03-01 15:33

Lol, czujesz się "duszą wybraną"? Opowiedz o tym. Skąd wiesz, ze jesteś "duszą wybraną" i że to właśnie ty (osobiście dotyczona :) przez ten wątek) masz trafić do tego specjalnego nieba? Skąd się wie takie rzeczy?
A jeśli tak się czujesz, to dlaczego nie podejmujesz tych "specjalnych działań prowadzących do doskonałości" (czymkolwiek mogą być), żeby mieć święty spokój i pewność, że tam trafisz?

I naprawdę nie widzisz ani cienia herezji (i odcienia hm pychy) w tym wszystkim?

Co do pytania o świętych i ich dzienniczki. To, że mają imprimatur, nie oznacza, ze wszystko w nich jest od razu prawdą objawioną, a na pewno nie oznacza, że mają więcej racji niż Katechizm. Same święte (baby częściej mają objawienia, albo może częściej je spisują/przyznają się do nich, facet po objawieniu macha ręką i zgania na "o jedno piwo za dużo wczoraj"?) przyznają, Jezus czy Kto tam im się objawiał, mówił: nie mówię ci jak było, mówię ci tak, żebyś potrafiła to zrozumieć. To było mówione do Faustyny, w jej czasach i w jej realiach, to Faustyna miała to rozumieć, może zupełnie inaczej niż ty czy ja.
A różnica polega na tym, ze ja zupełnie nie odczuwam potrzeby zrozumienia tych słów i nie oczekuję żadnego "specjalnego" nieba "dla wybranych", lol, jak ja bym chciała chociaż na pospolity czyściec się z Łaski załapać...

I mam taką refleksyją na koniec, że może wydający imprimarury powinni częściej czytać na różnych forumach wątki takie jak ten, żeby imprimaturów :) pochopnie nie wydawać, bo nawet biedna Faustyna może doprowadzić kogoś do herezji... no ale podobno Biblia też może w sumie.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: 7654 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-03-01 15:46

"Poznałam w Sercu Jezusa, że dla dusz wybranych jest w samym niebie niebo, gdzie nie wszyscy wstęp mają, ale tylko dusze wybrane". Tak więc jak może tam trafić dusza, która nie odpowiedziała na swoje wybraństwo i nie podjęła żadnych działań zmierzających ku doskonałości?"

A czytałaś moją odpowiedz?
"W niebie każdy będzie miał pełnię szczęścia, ale na swoją miarę. Ludzie wybrani, którzy byli wierni, obrazowo mówiąc, przynieśli większy kubek, więc zmieściło się więcej szczęścia."
Na swoją miarę - to znaczy będzie miał to na co zasłużył. Można to nazwać różnie (gorsze miejsce, mniejszy kubek szczęścia, bliżej drzwi ;)) Jeśli oddał wszystko i umierał jako święty (nie "doskonały" tylko "święty") - będzie w tym "niebie w niebie" (czyli bardzo blisko Boga). Jeśli dał z siebie jedynie trwanie w łasce uświęcającej, może nawet nie zawsze, ale umrze w stanie łaski, będzie w niebie, ale nie tak blisko Boga. Nie wiemy na czym to polega, to są ludzkie sformułowania. Natomiast nie może w stanie łaski iść do piekła - a to usiłowałaś przeforsować.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Tionne (78.10.131.---)
Data:   2018-03-01 16:12

"Tak więc jak może tam trafić dusza, która nie odpowiedziała na swoje wybraństwo i nie podjęła żadnych działań zmierzających ku doskonałości?"

Może Bóg wie że tam trafi ta dusza, dlatego jest wybrana. Po prostu Bóg w swojej wszechwiedzy wie, że dusze wybrane nie zbłądzą. Nawet gdyby nie trafiła, z jakichs powodów, to trafi w inne miejsce dla 'zwyklych dusz'. Bóg jest naprawde miłosierny, i myslę nie ma sensu tego udowadniac, roztrząsać. Przykładem jest zwyczajna dusza dobrego łotra. Bóg mu wybaczył na krzyżu, zapewniając że dzis z Nim będzie w Niebie.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Tomasz (---.interkonekt.pl)
Data:   2018-03-01 20:45

Julio, mam do Ciebie kapitalne pytania w Twojej sprawie. Co na dziś dzień tak konkretnie możesz zrobić jako dusza wybrana ku doskonałości, aby uniknąć piekła? Czy skoro dzisiaj wstałaś rano, to Pan Bóg nie chce Ciebie duszy wybranej zsyłać do piekła? Moim zdaniem tylko zwykłego człowieka, każda dusza nawet wybrana, może iść do piekła. Ale tylko z własnego wyboru, w którym pomimo swojej grzeszności odrzuca Miłosierdzie Boże i Dobroć Pana Boga. Naprawdę każdy z nas, nawet tutaj na tym forum piszący, jest grzesznikiem. Nasze losy życia różnie toczą się - raz lepiej a raz gorzej. Ale nie ma z perspektywy Pana Boga póki żyjemy, tylko jedynej słusznej/ wybranej/ zbawiennej drogi naszego życia. Może i Pan Bóg chciał, abyś poszła do zakonu. Tego akurat po prostu nie wiem. Być może wybierając życie w klasztorze uświęciłabyś się w większym stopniu niż jako osoba świecka. Może nie wybrałaś życia w klasztorze, ale to wcale nie oznacza definitywnego pójścia do piekła. Człowiek na każdej swojego życia drodze, którą wybierze ma kochać Pana Boga i drugiego człowieka. To jest Wola Pana Boga. Na koniec proszę Ciebie weź sobie przeczytaj z Ewangelii fragmenty, które opisują Św. Piotra Apostoła i Judasza Iskariote.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-03-01 21:46

"Wątek, o którym wspominasz dotyczy mojej osoby."
Julio, myślę że na tę chwilę znacznie poważniejszym problemem duchowym dla Ciebie jest brak ufności w Boże Miłosierdzie. Rachunek sumienia powinien Ci uświadomić czym jest taki brak ufności.
Grzebiesz w dokonanych decyzjach, dopatrujesz się szczególnego powołania na które nie odpowiedziałaś. Czy naprawdę sądzisz, że oczekiwaniem Pana Boga jest zmuszanie kogokolwiek do stanu konsekrowanego? Takie wybory muszą się dokonywać w wolności. Sfrustrowana zakonnica nie jest Bożym pragnieniem a i dla niej samej nie jest to wskazane ze względów psychicznych. Dokonałaś innego wyboru drogi życiowej. Każda z nich może prowadzić do świętości.

"Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już zdobyłem, ale to jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie. Wszyscy więc my, doskonali, tak to odczuwajmy: a jeśli odczuwacie coś inaczej, i to Bóg wam objawi. W każdym razie: dokąd doszliśmy, w tę samą stronę zgodnie postępujmy!" (Flp 3, 13-16)

Julio, to co jest dla Ciebie w obecnej chwili niezrozumiałe - pozostaw. Nie brnij w samodzielną interpretację bo tworzysz sobie nieprawdziwy obraz Boga. Boga pamiętliwego, nieprzebaczającego, stawiającego wymagania ponad ludzką miarę.
Dostałaś wiele propozycji przemodlenia Twoich rozterek ze Słowem Bożym. Tu szukaj prawdy.
Czy kochasz Boga?

"Myśmy poznali i uwierzyli miłości,
jaką Bóg ma ku nam.
Bóg jest miłością:
kto trwa w miłości, trwa w Bogu,
a Bóg trwa w nim.
Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości,
że mamy pełną ufność na dzień sądu,
ponieważ tak, jak On jest w niebie,
i my jesteśmy na tym świecie.
W miłości nie ma lęku,
lecz doskonała miłość usuwa lęk,
ponieważ lęk kojarzy się z karą.
Ten zaś, kto się lęka,
nie wydoskonalił się w miłości." (1 J 4, 16-18)

Ponieważ jak napisałaś, oba wątki dotyczą Ciebie, wskazany byłby stały spowiednik. Łaska sakramentu otworzy Cię na Bożą miłość, na ufność Miłosierdzie Boże a mądry spowiednik czy kierownik duchowy wyprostuje błędne, uparte tkwienie w poczuciu kary za odejście od powołanie zakonnego, które być może wcale powołaniem nie było.
Poczytaj też Ewangelie o pomnażaniu talentów, żebyś tkwiąc w lęku przed karą potępienia nie zaprzepaściła tego co Pan Bóg dał Ci w wybranej przez Ciebie drodze życia.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-03-02 09:19

Julio, jeszcze kilka słów do Ciebie.
Mam wrażenie, że bardzo cierpisz, niszczą Cię wyrzuty sumienia, zjada lęk przed wiecznym potępieniem.
W poprzedniej wypowiedzi radziłam stałego spowiednika. Dodam zbawczą, uzdrowieńczą moc Mszy Świętej. Możesz zamówić Mszę Świętą w intencji uzdrowienia duchowego, w intencji otwarcia Twego serca na Bożą Miłość i Miłosierdzie, która nie ma równych sobie.
http://mateusz.pl/ksiazki/ja-cd/ja-cd-323.htm
Julio, zwróć w tych rozważaniach uwagę na uleczenie nienawiści do siebie.

A odnosząc się jeszcze raz do kwestii zbawienia dusz wybranych, ponowię propozycję - pozostaw te rozważania. Twój stan poranionej duszy, nie pozwala Ci na Boże spojrzenie w tym temacie.

"Szczęśliwy mąż,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie siada w kole szyderców,
lecz ma upodobanie w Prawie Pana,
nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.
JEST ON JAK DRZEWO ZASADZONE NAD PŁYNĄCĄ WODĄ,
KTÓRE WYDAJE OWOC W SWOIM CZASIE,
a liście jego nie więdną:
co uczyni, pomyślnie wypada." (Ps 1, 1-3)

"Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła." (J 1, 1-5)

Julio, pomódl się prologiem pierwszego rozdziału Ewangelii św. Jana. Słowo, Słowo Boże - to jedyna prawda prowadząca do zbawienia.
"Ja jestem drogą i prawdą, i życiem" (J 14, 6)
Jak przyjmiesz, że tego drogowskazu nie można zastąpić choćby najświętszymi objawieniami człowieka, wtedy zrozumiesz przesłania objawień uznanych przez Kościół.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: julia (---.tks.pl)
Data:   2018-03-02 10:35

Chciałabym wam napisać całą prawdę o sobie, ale wiem, że nie uwierzylibyście moim słowom. Bycie duszą wybraną z jednej strony jest wyróżnieniem,a z drugiej "obciążeniem", ponieważ Bóg żąda od takiej osoby większej doskonałości i bardziej będzie rozliczał ją z przeżytego życia. Tak jak już wspominałam wcześniej, takiej duszy nie wystarczy trwanie w łasce uświęcającej, aby dostąpić zbawienia. Skąd wiemy czy jesteśmy przez Boga wybrani? Przytoczę słowa s. Faustyny "Ostanie wezwanie Boże, łaskę powołania do życia zakonnego czułam od siedmiu lat. W siódmym roku życia usłyszałam pierwszy raz głos Boży w duszy, czyli zaproszenie do życia doskonalszego, ale nie zawsze byłam posłuszna głosowi łaski. Nie spotkałam się z nikim kto by mi te rzeczy wyjaśnił. Osiemnasty rok życia, usilna prośba rodziców o pozwolenie wstąpienia do klasztoru; stanowcza odmowa rodziców. Po tej odmowie oddałam się próżności życia, nie zwracając żadnej uwagi na głos łaski, chociaż w niczym zadowolenia nie znajdowała dusza moja. Nieustanne wołanie łaski było dla mnie udręką wielką, jednak starałam się ją zagłuszyć rozrywkami. Unikałam wewnętrznie Boga, a całą duszą skłaniałam się do stworzeń". Stawianie oporu Duchowi Świętemu wg słów s. Faustyny jest jednym z najcięższych grzechów jakich może dopuścić się dusza wybrana. W czyśćcu czekają ją najgorsze męki, a w piekle będzie cierpieć więcej niż inne dusze. Wyszywaczku uwierz mi, że wolałabym być zwykłą duszą.
Posądzacie mnie o nieufność w Boże Miłosierdzie. Tak nie jest. Będąc w bardzo trudnym położeniu (moje życie było zagrożone) modliłam się do Boga o pomoc i zostałam wysłuchana. Dostałam czas, aby się nawrócić i odpowiedzieć na powołanie. Jednak źle wykorzystałam ten okres i moje problemy wróciły. Sytuacja w jakiej się teraz znajduję jest tragiczna i nikt nie jest wstanie mi już pomóc. Sama zamknęłam sobie drogę do zbawienia. Zamiast dziękować Bogu za okazanie łaski, zaczęłam mieć do niego żal, uważałam, że jest niesprawiedliwy i niemiłosierny, wątpiłam w jego miłość i były momenty, że chciałam zostać przez niego potępiona, pogardzałam jego miłosierdziem. Wiem, że komuś może wydać się to dziwne, że za udzieloną pomoc odpłaciłam się Bogu taką niewdzięcznością. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że opacznie odbierałam różne przykre sytuacje, które mi się przytrafiały i przypisywałam je działaniu Boga. Poza tym nie miałam nikogo z kim mogłabym porozmawiać na temat wiary co w głównej mierze przyczyniło się do mojego upadku duchowego.

http://chrystuskrol.przemyska.pl/najwieksze-ostrzezenie-wszystkich-czasow/
"Istnieje niewybaczalny grzech, którego nawet Bóg nie może odpuścić. Tym grzechem jest ostateczne odrzucenie Jezusa Chrystusa. Ostatniej niedzieli, słysząc wezwanie do powierzenia się Jezusowi, powiedziałeś „nie”. Teraz znów mówisz „nie”. Pewnego wieczoru powiesz „nie” po raz ostatni. To może być dzisiaj. Nie wiem. Ani ty nie wiesz. Wie to jedynie Bóg. Ale to może być ostatnia sposobność, i jeśli tym razem odpowiesz „nie”, to już nie będziesz mieć więcej szans, ponieważ popełniłeś niewybaczalny grzech. W następną niedzielę przyjdziesz znowu i będziesz brał udział w nabożeństwie, jak zwykle. Będziesz się cieszył, że śpiewa chór i wyda ci się, że nic się nie zmieniło. Lecz gdy znów padną słowa wezwania, twoje serce będzie twarde. Nie dasz odpowiedzi, bo nie pragniesz przyjąć Chrystusa. Duch Święty opuści cię. Już nigdy nie poruszy twego serca. Będziesz zgubiony na zawsze."
Wynika z tych słów, że można stracić szansę na zbawienie jeszcze za życia, kiedy stawiamy opór Duchowi Świętemu.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Estera (31.25.249.---)
Data:   2018-03-02 14:38

Bóg od nikogo nie żąda doskonałości, tylko świętości. Myślę, że Twoje problemy biorą się z tego, że mylisz te dwa pojęcia.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Tionne (78.10.131.---)
Data:   2018-03-02 15:01

"Bycie duszą wybraną z jednej strony jest wyróżnieniem,a z drugiej "obciążeniem", ponieważ Bóg żąda od takiej osoby większej doskonałości i bardziej będzie rozliczał ją z przeżytego życia. "

Myśle, że dusze wybrane, bardziej ufają Bogu niż sobie. Sw. Faustyna przede wszystkim słuchała się spowiednika i ufała Bogu. Im wieksze grzechy tym dusza ma większe prawo do miłosierdzia Boga. Idz i popros ksiedza o kierownictwo duchowe. Bo tutaj mozesz cytowac różne słowa, które dotyczą tamtej konkretnej osoby w konkretnym znanym Bogu stanie duszy. Ciebie te słowa mogą w ogóle nie dotyczyc, nie odnos ich do siebie. Wygodniej jest tak ci rozstrzygac przez internet. Ale bierz tez przykład ze świętych, którzy mieli stałych spowiedników. To będzie dobry początek niezależnie jaką drogę wybierzesz. Teraz jest czas miłosierdzia.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-03-02 15:15

Mur, mur i jeszcze raz mur.
Nie, nie usłyszysz, że Pan Bóg zamyka drogę do zbawienia tym, którzy się nawrócili i pozostają w stanie łaski.
Czerpiesz jakąś niezrozumiałą, masochistyczną satysfakcję z perspektywy swojego potępienia przez własne widzenie szczególnych łask, które odrzuciłaś. Pycha, droga Julio, pycha. Szczególne wybrania dokonują się w pokorze.
Na Twoim miejscu mniej bym się martwiła tym co było, bo cokolwiek złego nie działo się w Twoim życiu duchowym, to wszystko możesz oddać Bogu i pojednać się z Nim. Większym zmartwieniem jest to jak zapiekła jesteś obecnie w czynieniu Boga okrutnym, mściwym, nieprzebaczającym. To kolce korony cierniowej na Chrystusowej głowie.
Jeżeli masz pragnienie nawracania, tylko z Tobie znanych powodów strach zaślepił Ci oczy, zamknął uszy i zawęził myślenie, jesteś zdrowa na umyśle i nie jesteś trollem to z mojej strony poza wcześniejszymi, jeszcze jedna propozycja- tydzień pustyni z kierownictwem duchowym. Dla duszy pragnącej zbawienia zawsze znajdzie się droga.
Mam tylko nadzieję, że nie bawisz się naszym kosztem.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: aga (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-03-02 16:51

Dlaczego nie chcesz się nawrócić?

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2018-03-02 18:46

Zdecydowanie jest Ci potrzebny kierownik duchowy. I powinnaś słuchać go tak jak św. Faustyna słuchała ks. Michała Sopoćko.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: j. (77.252.204.---)
Data:   2018-03-02 18:46

"Dlaczego nie chcesz się nawrócić?" - pytasz aga.

Bo julia uważa (ona tak uważa), że już NIE MOŻE (nie ma możliwości) się nawrócić, bo podjęła już OSTATECZNĄ, DOSKONAŁĄ, wręcz ANIELSKĄ (na wzór decyzji upadłych aniołów) decyzję, o odrzuceniu Pana Jezusa i mówi już teraz tylko wieczne: "NIE-CHCĘ" -> ("nie chcę" nawrócenia i "nie chcę" powiedzenia Bogu "TAK, zbaw mnie"). Uważa, że może mówić w rozpaczy: "Jezu chcę, zbaw mnie", ale tak naprawdę tego "NIE CHCE" i jest to takie skłócenie z samym sobą (mówię chcę i walczę ze sobą, ale tak naprawdę już na sposób wieczny tego "nie chcę"), jak szatan jest ze sobą skłócony i takie królestwo nie przetrwa. Uważa julia, że Bóg ją opuścił NA WIEKI, w takim sensie, że to ona odrzuciła/opuściła (ona sama) Boga, a nie, że On, Bóg ją odrzucił. Że to była jej decyzja i że podjęła ją za życia, i że dlatego jest potępiona - bo sama tak wybrała. I pewnie też, uważa, że powinna odczuwać już teraz "jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników" - Hebrajczyków 10, 27.

Ja uważam, że tak nie można myśleć. Potrzeba modlitwy i spokoju i nadziei. Szczerości do Boga i mówić mu o swoich obawach, walczyć z pokusami, i wybierać dobro. Ja uważam, że taką anielską decyzję można podjąć tylko po śmierci. Z resztą sąd ma polegać na tym, że dostanie się to co się bardziej umiłowało, czy umiłowało się życie, czy śmierć, dobro, czy zło. Jeśli nie jest się pewnym podjęcia takiej decyzji, warto w pokorze zbliżać się do Boga.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2018-03-03 01:22

"Poza tym nie miałam nikogo z kim mogłabym porozmawiać na temat wiary co w głównej mierze przyczyniło się do mojego upadku duchowego".

Najwyższy czas zacząć rozmawiać. Ale nie w internecie, tylko w realu. Sugestie już wcześniej padły: rekolekcje z towarzyszeniem duchowym, sakrament pojednania (najlepiej się umówić, żeby spowiednik mógł Ci poświęcić więcej czasu), rozmowa duchowa z wybranym kapłanem (można o taką poprosić), modlitwa o stałego spowiednika (Twoje leczenie w konfesjonale może wymagać czasu).

"Bycie duszą wybraną z jednej strony jest wyróżnieniem,a z drugiej "obciążeniem", ponieważ Bóg żąda od takiej osoby większej doskonałości i bardziej będzie rozliczał ją z przeżytego życia".

Pan Bóg nie żąda ani nie rozlicza. To nie są właściwe słowa. Pan Bóg niektórych zaprasza do większej zażyłości ze Sobą. Udziela takim osobom większych łask. A Miłość Boża sprawia, że człowiek chce na nią Bogu odpowiedzieć. Miłością. Im silniejsze więzy miłości, tym wyżej człowiek podnosi sobie poprzeczkę. Sam. A Bóg go do tego uzdatnia.

Osoby uznane za święte tak mocno były za życia związane z Bogiem, że obiektywnie małe zaniedbania uchodziły w ich oczach za wielkie. Myślę, że właśnie dlatego św. Tereska napisała "dla niektórych dusz doskonałość jest nawet konieczna do zbawienia". Ta jej myśl, ani jej podobne, absolutnie nie mogą być punktem wyjścia drogi duchowej. To jest refleksja kogoś, kto za ziemskiego życia żyje już Niebem.

Osobiście wierzę, że piszesz szerze. Ale mam wątpliwości, czy Twoje powołanie na pewno pochodzi od Boga. Nigdy nie konsultowałaś tego z nikim doświadczonym. Jeśli nawet tak na początku tak było (Bóg Cię zapraszał), to obecnie to Twoje "wybraństwo" zalatuje już siarką. Dlatego potrzebujesz kogoś, kto pomoże Ci w rozeznawaniu, kto Tobą kieruje, co jest Boskie, a co szatańskie.


"Wynika z tych słów, że można stracić szansę na zbawienie jeszcze za życia, kiedy stawiamy opór Duchowi Świętemu".

A wiesz, kto jest autorem przytoczonych przez Ciebie słów ("[...] Duch Święty opuści cię. Już nigdy nie poruszy twego serca. Będziesz zgubiony na zawsze")? Oswald J. Smith, protestancki pastor, twierdzący, że większość ludzi zostanie potępiona. Daj sobie spokój z ewangelizatorami znajdującymi upodobanie w zastraszaniu ludzi. Masz nawet trudności w nadążaniu za przesłaniem świętych głoszących Boże Miłosierdzie, św. Faustyny i św. Tereski.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: julia (---.tks.pl)
Data:   2018-03-03 08:29

"jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników" - Hebrajczyków 10, 27.
Sami widzicie, że są grzechy po których nie ma już przebaczenia. Po tym jak Bóg okazał mi miłosierdzie popełniłam wiele ciężkich grzechów, zahaczając niekiedy o obelżywe zachowanie w stosunku do ducha łaski, do tego pogardzałam bożą miłością: 698" o jak Bardzo Jezusa rani niewdzięczność od duszy wybranej, Jego niepojęta miłość doznaje męczeństwa. Bóg nas kocha całą swoją nieskończoną Istotą, jakim jest, a tu proch nędzny gardzi tą miłością. Serce mi pęka z bólu, kiedy poznaję tę niewdzięczność".

Wracając do Apokalipsy i listu do anioła Kościoła w Laodycei, to kim dla was jest zwycięzca? Ja uważam, że jest to człowiek, który stoczy walkę duchową i pokona swoje słabości, czyli uświęci się za życia.

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: wyszywaczek wredny (---.net.pulawy.pl)
Data:   2018-03-03 16:05

Rozumiem, że nie skończysz tematu, dopóki ktoś ci nie napisze (kłamstwa), że owszem, z całą pewnością będziesz potępiona? Tego oczekujesz? Ale tak naprawdę, pod całym bólem, w samej głębi siebie - naprawdę tego od nas oczekujesz?
Zastanów się. Po co tu piszesz? Chcesz sobie dowalić naszymi rękami? Chcesz, żebyśmy ci dali pretekst, żebyś zaczęła się nienawidzić i mogła w majestacie zezwolenia chrześcijan sobie zrobić coś złego, na przykład?

Sorki, ja na to nie idę. To nie jest prawda. Koniec tematu. Jak chcesz się potępiać, to beze mnie (i bez Boga).

 Re: Czy dusze wybrane mogą iść do piekła?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2018-03-03 17:55

Julio, Pan Bóg jest Miłością. Ale Ty tego nie potrafisz dostrzec. Nie wiem, co jest tego przyczyną. W grę wchodzi głębokie poranienie emocjonalne. Ale to nie jedyna możliwość. Myślę, że przez internet nikt tego nie rozezna. Pomóc Ci może tylko ktoś w realu. Sugestie, do kogo możesz się zwrócić, już padły. Powtarzać tego kolejny raz nie ma sensu. W rozmowie internetowej stoimy w punkcie wyjścia. Nie wysłałaś dotychczas ani jednego sygnału, że rozwiązuje ona Twój problem.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: