logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak się zachowywać wobec drugiej kobiety brata?
Autor: Michał (41 l.) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-03-17 15:38

Witajcie
Chciałbym zapytać jak zachowywać się wobec brata ciotecznego (41 l.), który zostawił żonę i na uroczystościach rodzinnych pojawia się z nową kobietą, dziećmi z pierwszego małżeństwa. Traktuje to jako coś normalnego, przedstawia tę kobietę, rodzina w zasadzie akceptuje tę sytuację. Dla mnie i mojej żony jest to dziwna, krępująca sytuacja, jak na razie nie chce nam się rozmawiać z tą kobietą ani z bratem. Kiedyś zapewne przyjdzie nam się skonfrontować z tą sytuacją i wypowiedzieć się na ten temat.
Proszę o podpowiedź jak w takim wypadku jako katolicy powinniśmy się zachować?

Dziękuję za podpowiedzi
Michał

 Re: Jak się zachowywać wobec drugiej kobiety brata?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-03-20 09:34

Nie unikaj konfrontacji, tylko porozmawiaj z bratem, tak jak Ci podpowiada własne sumienie i znajomość faktów.
Grzesznych upominać, nieumiejętnych pouczać i wątpiącym dobrze radzić to uczynki miłosierdzia względem duszy.
Nie wróżę natychmiastowego sukcesu takiej rozmowy. Możesz się liczyć z negatywną reakcją brata, niechęcią do podjęcia takiej rozmowy. Ty znasz brata i wiesz jakich argumentów w rozmowie możesz użyć. Myślę, że elemntami takiej rozmowy powinno być wyrażenie braku akceptacji takiego stanu rzeczy, krzywda uczyniona żonie i dzieciom, nierozerwalność sakramentu. Może coś zadrga w jego sumieniu. Spróbuj wyczuć też kobietę, jej wrażliwość na krzywdę innych, na stosunek do wiary.
Jeżeli związek jest "ugruntowany" i na tę chwilę są nikłe szanse na powrót do sakramentalnej żony to możesz wskazać drogę Duszpasterstwa związków niesakramentalnych:
https://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,607,duszpasterstwa-zwiazkow-niesakramentalnych.html

Módlcie się z żoną o nawrócenie brata i jego partnerki. Tyle możecie uczynić, jaka będzie odpowiedź zależy od wolnej woli brata, od miejsca jakie Bóg zajmuje w jego życiu.
Co do rozmowy towarzyskiej, nie popadajcie w niechęć, w jakieś zapieczenie negatywnych emocji. To będzie niszczyło was. Niech wam przyświeca miłość bliźniego, tego błądzącego również. Ich sumienie zostanie rozliczone przez Boga, wy skupcie się na tym co możecie uczynić modlitwą i upomnieniem.

 Re: Jak się zachowywać wobec drugiej kobiety brata?
Autor: danusia (178.219.104.---)
Data:   2018-03-20 20:45

Jeśli widzisz zło i nie reagujesz, to tak, jakbyś brał w tym udział. Słowo Boże też nas poucza, że mówić trzeba a jeśli osoba nie chce nawrócenia to wina spadnie na nią, nie na Ciebie. Osobiście jest bardzo ciężko towarzyszyć osobom, które tkwią w grzechu i dobrze im tak jest, gorzej, bo nie myślą tego zmieniać. Wiele nawet lat trwają tak i w zasadzie to jest droga, gdzie w perspektywie kilkudziesięciu lat dochodzi do eskalacji moralnej, ukazując świetnie, jak jeden grzech rodzi następny grzech i wciąga najbliższe osoby do tego diabelskiego kręgu.
Osobiście uważam, że na dłuższą metę wasze drogi będą się rozjeżdżały, wobec czego nie ma sensu wchodzić w bliskie relacje, odwiedziny, bo każdy ma wolną drogę i wybór. Trzeba umieć bronić swego "Westerplatte". Dokonując wyboru życia z Bogiem wcześniej czy później doświadczamy odrzucenia czy samotności, którą tylko Jezus Chrystus może wypełnić i to jest wielka radość, że wracamy do Domu Ojca, w którym jest mieszkań wiele.

 Re: Jak się zachowywać wobec drugiej kobiety brata?
Autor: B. (---.184.134.223.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2018-03-21 12:05

Możesz spotkać się z różnymi opiniami, ale trzymaj się tego, co sumienie dobrze Ci podpowiada. Bratu możesz w cztery oczy uświadomić, że jego małżeństwo sakramentalne będzie trwało aż do śmierci, że jest i będzie odseparowany od możliwości jednoczenia się z Jezusem w Komunii Świętej, że przysięgał żonie przed Bogiem i ludźmi i przed światem istot duchowych dozgonną miłość i wierność.
Pomódl się za niego i oddaj sprawę Bogu. Myślę, że z Twojej strony wystarczy takie jedno, wyraźne upomnienie. Słowo jest jak ziarno, kiełkuje i rośnie. Ich w miarę możliwości unikaj, aby nie stwarzać wrażenia akceptowania tej sytuacji.
A ta kobieta? Widać, że jest nieumocniona religijnie, skoro zaakceptowała to, że wystarczy jej status konkubiny. Też potrzebuje wsparcia modlitewnego, przede wszystkim najbliższych ze swojej rodziny.
Podobna sprawa jest opisana w Ewangelii. Herod wziął Herodiadę, żonę swojego brata. Jan Chrzciciel upominał Heroda "nie wolno ci mieć żony swego brata". Herodiada przy pierwszej okazji zemściła się i pozbyła św. Jana Chrzciciela, podstępem. Na pewno pamiętasz. Córka Herodiady tańczyła, spodobała się Herodowi, Ten po pijanemu przyrzekł jej, że da co tylko zechce - zażądała za namową Herodiady głowy św. Jana Chrzciciela. Św. Jan Chrzciciel zapłacił życiem za wierność Bożym Prawom.
Serdecznie pozdrawiam.

 Re: Jak się zachowywać wobec drugiej kobiety brata?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2018-03-21 21:33

Michale,

Mówić, mówić i jeszcze raz mówić prawdę w oczy. Nie owijać w bawełnę, nie pudrować słow. Niech to będzie otwarty, szczery tekst rozmowy między braćmi. Braterskie upomnienie, to nasz chrześcijański obowiązek. Czasami trzeba potrząsnąć sumieniem człowieka, by zrozumiał swój błąd.
Nie zrażaj się, broń Boże, obraźliwymi słowami i przystąp do dzieła ;)

 Re: Jak się zachowywać wobec drugiej kobiety brata?
Autor: Michał (41 l.) (185.9.125.---)
Data:   2018-03-22 07:40

Dziękuję serdecznie za podpowiedzi.
Zarówno brat jak i jego żona są w nowych związkach, ale zgadzam się mówić i modlić się. Dziękuję i szczęść Boże

 Re: Jak się zachowywać wobec drugiej kobiety brata?
Autor: Marta (---.know.cable.virginm.ne)
Data:   2018-03-23 23:46

Modlić się jak najbardziej. Z rozmową to nie wiem jak, ale na pewno na początku dyskretnie, nie na forum całej rodziny i nie przy dzieciach. Musisz jeszcze wziąć pod uwagę, że nie wszyscy w Polsce są katolikami, więc jeśli on jest niewierzący, to nie oczekuj, że będzie się stosował do zasad religii katolickiej, bo to nie miałoby sensu. Natomiast jeśli jest katolikiem (przynajmniej czasem bywającym w kościele), to możesz mu zasugerować, że jest możliwość stwierdzenia nieważności małżeństwa.
Tak ogólnie to jestem przeciw wyjeżdżaniu ludziom z uwagami na temat tego jak mają żyć lub ostentacyjnym unikaniem ich, bo żyją nie tak, jak ja uważam, że powinni. Jezus jadał z celnikami i grzesznikami i Biblia nie mówi, żeby zaczynał każde z nimi spotkanie od wytknięcia im błędów.

Cytat odnośnie upomnienia braterskiego:
"Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!" Mt 18, 15-17

Inny cytat, który mi przychodzi na myśl przy tej okazji:
Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Jak możesz mówić swemu bratu: "Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku", gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata.
Łk 6, 41-42

 Re: Jak się zachowywać wobec drugiej kobiety brata?
Autor: aaaaa (---.96.208.208.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-03-25 11:35

A czy żonę kuzyna zapraszasz na te uroczystości? Traktujesz ją jak rodzinę czy tylko grzech kuzyna Ci przeszkadza?
Dawaj przykład, obrazić drugiego człowieka jest bardzo łatwo.

 Re: Jak się zachowywać wobec drugiej kobiety brata?
Autor: Iwona (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-03-26 12:33

Jestem w podobnej sytuacji. Powiem nawet, ze moje położenie jest nieco mniej komfortowe niż twoje, gdyż to rodzony brat męża jest w drugim związku. Jednak do głowy by mi nie przyszło, aby go w jakikolwiek sposób upominać. Naszych spotkań nie da się uniknąć skoro jest zapraszany z partnerką do swoich rodziców, gdzie ja z mężem również gościmy. Nie popieram takiej sytuacji jednak to jego żona od niego odeszła, a on po latach nieudanej walki o małżeństwo postanowił ułożyć sobie życie na nowo. Wiem że grzech cudzolostwa to grzech ciezki bez względu na charakter. Moim zdaniem od takich spraw są rodzice bo to oni w pierwszej kolejności mają prawo nas upomnieć, my możemy poprzeć ich racje. Nie wyobrażam sobie prawic im moralow jako pierwsza. Są dorośli, zostali wychowani w rodzinach katolickich, znają przykazania bo od czasu do czasu bywają w kościele, więc co ja mogę. Więc może lepiej się modlić za takich ludzi.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: