Autor: L. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2018-04-03 19:20
Jeśli chodzi o Hostię - Ciało Jezusa - to nie rób nic na własną rękę. Nie wyjmuj jej z chusteczki, bo tam mogą być partykuły Hostii, nie przekładaj nigdzie, chyba że razem z chusteczką. Nie wkładaj do wody ani z chusteczką, ani bez. Szklanka nie jest dobrym miejsce na Ciało Jezusa. W każdym kościele jest SPECJALNE naczynie do utylizacji Hostii, które np. upadły na ziemię i się pobrudziły. Każdy ksiądz zna procedury utylizacji, a Twoje działanie może być dodatkową profanacją Hostii. Gdybyś jednak miała pokusy, żeby nie oddawać Hostii, tylko Ją spożyć już po spowiedzi, to wybij to sobie z głowy, bo tu nie chodzi tylko o Hostię, ale o okruszki znajdujące się w chusteczce. Każdy okruszek to Jezus. Kapłan ma w tym doświadczenie, choć pewnie i jego zmrozi to opowiadanie. Najlepiej iść do całkiem obcego księdza, bo skoro jesteś tak podatna na opinię innych (np. spojrzenie rodziny) to możesz stchórzyć i jeszcze kolejne grzechy popełnisz.
Jeśli chodzi natomiast o Twój grzech. Musisz naprawdę iść jak najszybciej do spowiedzi (najlepiej od razu z tą Hostią, bo jest to bardzo trudna sprawa i lepiej, żeby była objęta tajemnicą spowiedzi). Natomiast na wszelki wypadek powiem Ci, że może być tak, że nie dostaniesz rozgrzeszenia od razu. Każdy kapłan może Cię wyspowiadać ze świętokradzkiej komunii świętej, choć jest to także grzech bardzo ciężki. Jeśli jednak kapłan uzna, że oprócz świętokradztwa była to także profanacja Najświętszego Sakramentu, to może być tak, że kapłan z maleńkiej parafii nie będzie mógł rozgrzeszyć. Wiem, że to Ciebie odstraszy, ale musisz być na to przygotowana. Radzę jednak mimo to podejść do konfesjonału po to, żeby oddać Ciało Jezusa w dobre ręce, ale też żeby ktoś Ciebie pokierował dalej, jeśli trzeba. Praktycznie jesteś już dorosła, trudno zakładać, że nie wiedziałaś co robisz. Gdybyś jednak leczyła się psychiatrycznie, to koniecznie powiedz o tym kapłanowi, bo to mogłaby być okoliczność łagodząca.
|
|