Autor: Jerzy (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2018-04-20 22:11
Szczere wyznanie - Panie Boże, potrzebuję Ciebie ale nie mogę się na Ciebie otworzyć - jest skuteczne. Mamy różne hamulce, zatrzymania, przeszkody. Moim zdaniem, najważniejsze to trwać przy Bogu. Sprawy, które się nie udały, ludzie, którzy zawiedli, przyjaciele, którzy się rozpierzchli, szef - który nagrodził osobę nie zasługującą na wyróżnienie (premia, podwyżka, itp.) - to nasz wspólny codzienny krzyż.
Pan Bóg wie, kiedy do nas przyjść i "pogadać", i pocieszyć; Pan Bóg wie co Tobie jest potrzebne. Zaufaj Mu. Czasem potrzeba czasu aby to sobie uzmysłowić. Pan Bóg nie potępia człowieka ale nie akceptuje kego zachowania i postaw.
P.S. To co napisałem wynika z mojego osobistego doświadczenia, które jest moim udziałem od około 50 lat. Często zwracam się do Pana naszego. I zawsze to co otrzymuję - a co uważam na początku za nieodpowiednie dla mnie - okazuje się najlepszym rozwiązaniem.
Życzę Ci otwartości na słowo Boże, przemawiające tylko do Ciebie.
|
|