Autor: Tadeusz (---.play-internet.pl)
Data: 2018-09-24 12:02
Tajemnica szybkiego uświęcenia leży w modlitwach do Ducha Świętego.
Trzeba usilnie prosić, by zstąpił w mocy małej pięćdziesiątnicy, za pośrednictwem Maryi Niepokalanej. Są osoby, które doznały niezwykłej pomocy z Jego strony. Nie jest nawet konieczne pośrednictwo wspólnoty charyzmatycznej. Wystarczy pośrednictwo Maryi – nie istnieje równe temu. Duch Święty najszybciej i najpewniej zaprowadzi do Pana Jezusa i do Boga Ojca, nauczy rozróżniać Boskie Osoby, ale też zaprowadzi pod krzyż – tam, gdzie jest Matka i pouczy jak wyniszczyć w sobie „starego człowieka”. To warunek konieczny wszelkiego duchowego postępu. Człowiek na początku tej drogi potrzebuje nadzwyczajnej łaski, aby poznawać Boga jako nadprzyrodzoną radość a później też miłość (jednak pod krzyżem). Pojawi się jakby sprzężenie zwrotne. W ten sposób nauczy się dobrej modlitwy polegającej na modlitwie serca, odrywaniu się od rzeczy stworzonych i kierowaniu się wprost ku Bogu. Jest wiele szkół modlitwy, ale najlepsza jest ta samotna modlitwa sercem, najlepiej przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Później dochodzi się do kontemplacji możliwej w każdym miejscu i czasie. Kontemplacja Boga jest najlepszą formą. Duch Święty bardzo skutecznie pomaga rozpoznać obecność Boga, działanie Łaski w początkowym okresie, kiedy człowiek wskutek grzechu nie jest zdolny w zwyczajny sposób tego dokonać. Ten pierwszy raz jest naprawdę ważny, bo jak ktoś opowiadał, w dzieciństwie wielokrotnie doznawał nadzwyczajnej radości w różnych sytuacjach, ale nie kojarzył tego z działaniem Boga. Nie wiedział. Dopiero po otrzymaniu Ducha Świętego poznał zarówno te przeszłe doznania i nauczył się do poznawać i wzbudzać obecne. Wprawdzie otrzymujemy Ducha Świętego podczas bierzmowania, ale najczęściej nie rozpoznajemy I nie podtrzymujemy tego poznania. On tu przychodzi jako Nauczyciel i radzi licznymi natchnieniami. Duch Święty wynosi nas jakby ponad własną naturę ukazując (dając poznać) tę nadprzyrodzoną radość i później miłość, uczy rozpoznawać zarówno Bożą Obecność jak i Łaskę. Później wszystko zależy od współpracy z Łaską, ponieważ takie wyniesienie nie trwa zbyt długo. Zaczyna się bolesny proces nawracania – odwracania od grzechu i zwracania ku Bogu. To swoista pedagogia. Pomaga post – jest konieczny. Trzeba podjąć pierwszy krok i wytrwać w tym co Duch Święty natchnie, zarówno w podjęciu dalszej drogi powołaniowej, jak i w szkole modlitwy. Ostatecznie najpotężniejszą formą modlitwy jest różaniec, ale odmawiany sercem. Odnośnie życiowego wyboru, to możliwe jest też życie w tym świecie, założenie rodziny i jednocześnie duchowy wzrost w bliskości Pana. Każdy może nosić własną celę gdziekolwiek się znajdzie – celę o której wspominała św. Katarzyna ze Sieny. To szkoła jak każda inna, ale wyjątkowo wzniosła. I znaki towarzyszyć będą, o których mówi św. Marek Ewangelista.
Modlić się można tak, często jakby aktem strzelistym:
„O Duchu Święty, Duszo mej duszy, uwielbiam Ciebie, oświecaj mnie, prowadź mnie, umacniaj, pocieszaj i pouczaj co mam czynić, rozkazuj mi. Poddaję się chętnie wszystkiemu, czego ode mnie zażądasz, pragnę wszystko przyjąć, co na mnie dopuścisz, daj mi tylko poznać Twoją świętą Wolę. Amen.”
AKT POŚWIĘCENIA SIĘ DUCHOWI ŚWIĘTEMU
Duchu Święty, Duchu Boży, Duchu Światła i Miłości! Tobie poświęcam rozum mój, serce moje, wolę moją i całego siebie w życiu doczesnym i wiecznym. Spraw, aby rozum mój był zawsze chętny do przyjmowania natchnień pochodzących od Ciebie z nieba i nauki Kościoła Świętego, którym Ty nieomylnie kierujesz i rządzisz; aby serce moje zawsze pałało miłością Boga i bliźniego, a wola moja zawsze z Wolą Bożą zgadzała się, aby całe moje życie było wiernym naśladowaniem życia i cnót Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, któremu z Bogiem Ojcem i z Tobą niech będzie zawsze cześć i chwała. Amen.
|
|