Autor: Mateusz (84.38.84.---)
Data: 2018-11-12 17:15
Jeśli jakaś świątynia została zaadaptowana na potrzeby świeckie, to można (właściwie należy, bo żaden biskup, katolicki ani ewangelicki, nie "machnąłby ręką" na tak ważną kwestię) domniemywać, że dokonano jego desakralizacji. A skoro miało to miejsce i zostało dopełnione przez kompetentną władzę, to budynek przestał być kościołem, świątynią Boga i stał się jednym z wielu zabudowań danej miejscowości. Tyle, że wyróżniającym się bryłą i w niektórych przypadkach wielkością. W takim zdesakralizowanym budynku Bóg jest, tak jak wszędzie na całym świecie, ale nie jest to Jego świątynia. Nie ma zatem potrzeby okazywania szacunku należnego miejscu świętemu.
|
|