Autor: Mateusz (84.38.84.---)
Data: 2018-12-03 17:19
"Bog ma dla kazdego okreslony plan - to dla mnie oczywiste".
Nie, to wcale nie jest oczywiste i jest błędem już w samym założeniu. Owszem, możesz sobie uznać, że wszystko w życiu człowieka jest zaplanowane od początku do końca. Tylko gdybyś tak twierdził, Twoje pozostawanie w Kościele katolickim byłoby chyba jakimś nieporozumieniem. Taki "określony plan" to predestynacja, protestanckie założenie, że są ludzie, którzy obojętnie jak by nie postępowali i tak trafią do Nieba i vice versa - istnieją tacy, którzy mogą starać się żyć dobrze do swoich ostatnich dni, a i tak skończą w piekle. Takie rzeczy, to nie u nas, w Kościele katolickim.
Zazębia się to z wyborem drogi życiowej, o którym piszesz. Zdrowy na ciele i umyśle człowiek, mężczyzna, jest ZDOLNY do bycia kapłanem lub mężem i ojcem. Może wybrać każdą z tych dróg, ale ostateczna decyzja należy do niego. I nie ma "kary" za "zły" wybór.
Często jest też tak, że dana osoba jest osobiście przekonana, że robi wszystko, aby oszukać samą siebie i wybiera to powołanie, w którym będzie spełniała gorzej. Potem zaś pojawiają się pretensje, że to "cierpienie", "utrapienie", albo "za ciężki krzyż". Bóg jednak nie jest w takim przypadku niczego winien. Człowiek chciał, człowiek wybrał, od tego ma wolną wolę. Ja sam zawsze powtarzam takim osobom, których niepowodzenia wynikają z ich własnych działań i decyzji, aby poszukały w domu lustra. Zobaczą w nim osobę winną ich nieszczęść. Którą całkowicie przypadkowo doskonale znają.
No i ostatnia teza, w której wyraźnie coś "zgrzyta": kierowanie ludzi przez Boga na "właściwe tory", po tym, jak dokonają już złego wyboru. Jak ustaliliśmy chwilę temu, jedynie teoretycznie złego. Jak wyobrażasz sobie, że Bóg daje znaki matce czwórki dzieci, aby porzuciła swoje życie i poszła do zakonu? Albo wyraźnie sugeruje wyświęconemu kapłanowi, że wśród jego parafianek czeka przyszła żona? To już nawet nie jest jakieś "science-fiction", to są po prostu wierutne bzdury. Wybór drogi życiowej niesie za sobą określone następstwa, mniej lub bardziej przyjemne, ale jest nieodwołalny.
|
|