Autor: Alina (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2019-05-27 12:30
Marcinie, piszesz o uzależnieniu od hazardu i o nadużywaniu alkoholu. Oba problemy wymagają podjęcia stanowczej decyzji o rozpoczęciu terapii. Bez specjalistycznej pomocy trudno jest samemu się uwolnić z nałogów. Modlitwa, chociaż ważna, nie wystarczy. Trzeba podjąć konkretne działania. Dobrym pomysłem byłoby znaleźć też rozsądnego spowiednika. Dzięki temu jednocześnie czułbyś się motywowany do przezwyciężania nałogów nie tylko przez terapeutę, ale też przez spowiednika. Na zło obecne w Twoim życiu mógłbyś patrzeć również od strony duchowej. Kluczem do sukcesu jest wytrwałość. Zapewne dlatego nic się nie zmieniało w Twoim życiu, że w którymś momencie traciłeś motywację i siłę do trwania w postanowieniu. Potrzeba wytrwałości w: szczerej modlitwie, trwaniu w terapii, rozliczaniu się z podejmowanych działań w spowiedzi.
Pierwszym działaniem, które przypuszczam, że powinieneś podjąć jest zmiana środowiska, całkowite zerwanie kontaktów z ludźmi, którzy będą Cię powstrzymywali przed przemianą. Poszukaj osób, które będą Cię wspierały w Twojej walce. Takich, które będą Cię umacniały w chwilach zwątpienia, z którymi będziesz mógł szczerze rozmawiać, które będą pragnęły Twojego dobra.
Wspaniale, że dostrzegasz w sobie potrzebę zbliżenia się do Boga. Zobacz, że to jest Twoją siłą i darem od Boga. Masz w sobie pragnienie dobra. On czekał na Ciebie tyle czasu. Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś, ze wszystkimi słabościami. Pokaż Mu swoją bezradność i pragnienie powrotu do Niego. Proś Boga, by Cię prowadził, by to On pomagał Ci wyjść na prostą.
Nie zniechęcaj się! Podnoś się po każdym upadku i trwaj w postanowieniach. Módl się i działaj.
Ogarniam Cię modlitwą.
|
|