logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Krótka analiza, uproszczenia. Co robię żle?
Autor: Aura (niebawem 40-tka) (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2019-07-13 16:41

Poczytałam tu wiele wpisów na ten temat, ale mam jeszcze pewną wątpliwość odnośnie powołania wg zadań. Może i uznacie mnie za ignorantkę, bo niebawem 40-tka, a do dziś nie otrzymałam wyraźnych znaków ani nie podjęłam żadnej decyzji w tej kwestii. Jestem singielką i wiem tylko tyle, że żyję niezbyt na chwałę Pana, bo nie pomagam w wolontariatach, wspólnotach czy biednym, a chyba to od singli jest wyjątkowo wymagane i wydaje się rozsądne, nic mnie jednak nie ciągnie ku takiemu poświęceniu swojego życia. Chyba mogę uznać, że jeżeli nie realizuję się pod tym kątem w samotności, to prawdopodobnie droga świeckiego życia konsekrowanego nie jest dla mnie. Cóż zatem z kwestią zakon/małżeństwo: modlę się już od dawna o rozeznanie, do tego stopnia, że bardzo polubiłam modlitwę. Modlę się przez resztę dnia po powrocie z pracy, najczęściej w intencjach bliźnich (skoro nie pomagam w realu, to chociaż tak).. Nie mam jednak pojęcia, czy taka modlitwa w ogóle podoba się Bogu. Gdzieś czytałam, że jeśli ktoś lubi się długo modlić, może rozważyć zakon, ale w tym wieku to chyba byłoby dziwne, a nie otrzymywałam wcześniej żadnego głosu ani nie spotykałam ludzi, którzy na zakon by mnie nakierowali. Pan Jezus chyba wcześniej "szepnąłby" mi, żeby iść do zakonu, prawda? Tylko czy to oznacza, że zostaje mi małżeństwo i mam uznać, że kogoś mam gdzieś tam jeszcze poznać, poszukiwać itp. tak? Przepraszam za taką analizę, uproszczenia, mam niestety ścisły umysł i lubię nieraz posortować sobie różne fakty.
Będę wdzięczna za sugestie, co robię źle i podzielenie się własnymi doświadczeniami.
Z Panem Bogiem.

 Re: Krótka analiza, uproszczenia. Co robię żle?
Autor: A2 (37.228.231.---)
Data:   2019-07-14 01:37

Niekoniecznie robisz źle. Ale jeśli malzenstwo - to wyjdź do ludzi, daj szansę mężczyznom Cię spotkać.

 Re: Krótka analiza, uproszczenia. Co robię żle?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2019-07-14 12:27

"Modlę się przez resztę dnia po powrocie z pracy"
Bez względu, jaka jest Twoja droga, niepokoi mnie to, co wynika z Twojego opisu: zamykanie się w czterech ścianach, brak kontaktów, innych aktywności. Coś jak zamknięcie na świat.
Czy od czegoś uciekasz?

 Re: Krótka analiza, uproszczenia. Co robię żle?
Autor: A. (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2019-07-14 14:22

Też jestem umysł ścisły i singiel, też 40-tka na karku i tego typu dylematy jak Twoje są mi bliskie. Trochę za mało danych podałaś, żeby coś konkretnego doradzić, ale coś tak czuję, że Bóg ma nieskończenie wiele możliwości dla każdego z nas. Jestem ze Śląska. Może słyszałaś o

http://www.grupa33.pl/

Z Panem Bogiem

 Re: Krótka analiza, uproszczenia. Co robię żle?
Autor: Mateusz (84.38.84.---)
Data:   2019-07-14 16:53

Jest mi Ciebie żal. A to z tego powodu, że wpadłaś w pułapkę myślenia z jedynie dwiema alternatywami: masz żyć w rodzinie albo iść do zakonu. Jeśli zaś żadna z nich nie wypali, masz rzucić się w wir pomagania w trybie 24/7 komukolwiek, gdziekolwiek i w czymkolwiek. Oczywiście po to, aby "zadośćuczynić" światu za swoje "straszne" winy, które sprowadzają się w tym przypadku do tego, że z małżeństwem Ci nie wyszło, a do zakonu się nie nadajesz, w związku z czym automatycznie stałaś się godną najwyższej pogardy egoistką, która na pewno myśli tylko o własnych przyjemnościach. Od razu zaznaczam, że takie myślenie nie jest moje, ale często bywa prezentowane na forach, które z definicji powinny być ukierunkowane na pomaganie innym. Tutaj też zdaje się było przemycane między wierszami w co najmniej kilku tematach, ale darujmy sobie może statystyki. Najważniejszy w tym wszystkim jest fakt, że to nie Ty masz się czuć winna, jeśli dążysz do czegoś, ale po prostu Ci to nie wychodzi, a z drugiej strony w przypadku takich niepowodzeń, które po ujawnieniu ich na forum mogą spotkać się z napiętnowaniem zamiast ze zrozumieniem, nie powinnaś się od razu rzucać w wir tysiąca wolontariatów i innych akcji charytatywnych (w których być może się nie odnajdujesz) jedynie po to, aby pokazać innym, że jednak nie jesteś egoistką. A czy w ogóle nią byłaś? Piszesz, że masz ścisły umysł, więc zakładam, że posiadasz jakieś wykształcenie i wykonujesz w tym momencie jakąś pracę. Wykonuj ją zatem sumiennie i uczciwie, a po powrocie do domu i należnym Ci odpoczynku oraz uporaniu się z domowymi obowiązkami wygospodaruj trochę czasu na modlitwę. Dodatkowo prowadź życie sakramentalne. I to wystarczy.

 Re: Krótka analiza, uproszczenia. Co robię żle?
Autor: nie ujawnię się (---.centertel.pl)
Data:   2019-07-14 18:42

Dawno temu zadawałam podobne pytania na tym forum w wątku: (klik). Odpowiedzi mogą przydać się również Tobie.

 Re: Krótka analiza, uproszczenia. Co robię żle?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2019-07-14 21:15

"...nie pomagam w wolontariatach, wspólnotach czy biednym, a chyba to od singli jest wyjątkowo wymagane i wydaje się rozsądne, nic mnie jednak nie ciągnie ku takiemu poświęceniu swojego życia. Chyba mogę uznać, że jeżeli nie realizuję się pod tym kątem w samotności, to prawdopodobnie droga świeckiego życia konsekrowanego nie jest dla mnie."
O ile mi wiadomo, nikt tam nikogo do wolontariatów siłą nie zagania. Piszę poważnie. Ale owszem, otwartość na świat, na człowieka leży w istocie tego powołania. To są ludzie żyjący da Boga i świata. Niekoniecznie "akcyjnie". Często niewidocznie.

 Re: Krótka analiza, uproszczenia. Co robię żle?
Autor: Margaret (---.wieszowanet.pl)
Data:   2019-07-14 22:34

Usłyszałam kiedyś na katolickiej konferencji stwierdzenie, że powołaniem singla jest głównie praca zawodowa. Nie ma on założonej własnej rodziny, ale może się zdarzyć, że będzie potrzebna pomoc rodzicom, rodzeństwo - to też zadanie.

 Re: Krótka analiza, uproszczenia. Co robię żle?
Autor: Jurek (---.cust.static-ipl.aapt.com.au)
Data:   2019-07-15 11:43

Mateusz,
"ALTERNATYWA to wybór jednej z dwu możliwości. Przed alternatywą często stoimy: musimy wybierać."

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: