logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Ojciec jest toksycznym, nienawistnym i złym człowiekiem.
Autor: Mateusz (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2020-02-18 17:08

Witam, pisałem już kiedyś w tym temacie, ale sytuacja wymaga ponownego poradzenia się. Sprawa tyczy się mojego ojca alkoholika, który od wielu lat niszczył nam życie, stosował przemoc fizyczną i psychiczną, kilka lat temu odważyliśmy się zgłosić to na policję, dostał wyrok 10 mies. więzienia w zawieszeniu na 4 lata. Później przestał cokolwiek sobie z tego robić i znów zaczął pić, przemoc psychiczną stosuje po dzis dzień, głównie na matce. Z nią sytuacja jest beznadziejna, bo matka jest od niego totalnie uzależniona psychicznie, dochodzi do sytuacji jak go broni. Nie mam siły momentami walczyć, ona umiera w oczach. Kłóci się z nią często,obraża, wyzywa, potem przepraszam, za chwilę znowu sączy jad. nie dziwię się w ogóle, że pomieszało jej się w głowie po 20 latach takiego zycia. Siostrze pogłębiły się bardzo nerwice, trafiła do szpitala psychiatrycznego. W głównej mierze to przez niego, bo on zgotował nam piekło, najpierw dostawała ataków padaczki w wyniku stresu,potem zaburzenia zaczęły się pogłębiać. O moich problemach psychicznych nawet nie chce pisac. Ojciec bardzo nas skrzywdził. Najgorsze jest to, że on nigdy nie żałował, nigdy. Zawsze stwierdzał, że to przez nas. W naszym domu żyją też ciocia i wujek, po 60 lat, też ich to bardzo męczy psychicznie, nikt go tutaj nie chce, mamy dość. Ojciec był na odwyku, ale nic to nie dało, wrócił do picia raz dwa. Podsłuchałem jak kłócił się z matką i zrozumiałem, że on tam idzie dla spokoju, żebyśmy się odczepili i żeby uniknać więzienia, on nigdy się nie zmieni.
Teraz pytanie : Złożyłem wniosek o przymusowe leczenie, opisałem że stosuje przemoc psychiczną i że znowu pije. Sąd prawdopodobnie odwiesi mu wyrok i pójdzie do więzienia... Jestem gotów na wszystko byle stąd odszedł, inaczej matka i siostra nigdy nie wyzdrowieją... Ja się wyprowadzam zaraz, ale one zostają... nie mam serca ich zostawić nim. Wszystko co opisałem we wniosku do prokuratury jest prawdą, sam zasłużył.
Boje sie... boje sie, że pójdzie do więzienia i coś sobie zrobi i będę to miał na sumieniu... jak to rozegrać ? Jutro idę na policję, na rozmowę. Mogę wycofać wniosek, albo zostawić.Co wy zrobilibyście ? On jest bardzo toksyczny i nienawistny, jest złym człowiekiem, na prawdę. Po 20- kilku latach to wiem. On nie chce się zmienić... proszę o każdą porade...

 Re: Ojciec jest toksycznym, nienawistnym i złym człowiekiem.
Autor: Dorota (---.satfilm.com.pl)
Data:   2020-02-27 09:12

Myślę ze masz święte prawo do obrony. Tym bardziej, że bronisz nie tylko siebie, ale również mamę i siostrę. Czyny twego ojca nie mogą obciążać twojego sumienia. Jeśli robimy coś dla obrony bliźnich, nie czynimy tego z nienawiści dla jej samej, ale dla dobra bliźnich, paradoksalnie również dla dobra twoje ojca. Co on zrobi ze swoim życiem, to już jego dobrowolny, suwerenny wybór. To on powinien odpowiadać za swoje czyny, a nie jego dziecko. Ty możesz modlić się w jego intencji, a nawet powinieneś. To bardzo wiele, umieć modlić się za nieprzyjaciół.

 Re: Ojciec jest toksycznym, nienawistnym i złym człowiekiem.
Autor: Ona (---.centertel.pl)
Data:   2020-02-27 11:13

Mam podobną sytuację w domu ale z bratem. Wiesz wydaje mi się że masz do wyboru albo życie i zdrowie Twojej mamy i siostry i ratowanie ich albo zostawisz jak jest A Twój ojciec ze swoją choroba będzie dalej niszczył. W kazdej sytuacji mozesz miec wyrzuty. Widzisz jakie są konsekwencje. mówisz że na ojca nic nie działa, może to że jak zostanie sam spowoduje że się opamieta? Słyszałam w pewnym kazaniu że osoba uzależniona jest nieczula, twój tata jest chory, on nie jest zły chodź jego czyny są zle. On jest opanowany przez chorobę. Opanowany przez zlo. Takiej osobie trzeba czasem pozwolić nawet cierpiec tzn. Pozostawić ja sama, żeby w tym cierpieniu spróbowała się opamietac, bo naciski od Was nic nie dadzą, on sam musi widzieć że jest na dnie, podjąć decyzję. Albo sie pograzy albo cos zmieni. Radzę Tobie byś w tej sytuacji poradził się jakiegoś dobrego kapłana, umów się na rozmowę. naprawdę. powiedz o problemie w rodzinie, o swoim rozdarciu. co zamierzasz zrobić. Abyś pozbył się wyrzutów i miał wewnętrzną pewność że robisz dobrze i jaka decyzje ostatecznie podjac. Wiem ze to Twój ojciec pomimo wszystko i to co przeżywasz jest bardzo obciążające. Dobrze robisz że się wprowadzasz. Ja też to zrobiłam, bo tkwiła w toksyczny domu. Ale pozostala mama ktora ma nerwice i ojciec chory.a brat szaleje. Może gdybyś chciał to oddaj ojca Matce Bożej i popros by to uratowała, uwolnił, pomodl się do niej. Powierzaj swoja rodzinę. W takich sytuacjach ważna jest też terapia dla Was. Bo wasze przezycia sa traumatyczne.

 Re: Ojciec jest toksycznym, nienawistnym i złym człowiekiem.
Autor: Ona (---.centertel.pl)
Data:   2020-02-27 11:43

Polecam Ci bys sie zapoznal:

Jak zrozumieć alkoholika ks.Marek Dziewiecki:
https://m.youtube.com/watch?v=JfdNv_6UcpQ

KS.Marek Dziewiecki - jak pomóc osobie uzależnionej:
https://m.youtube.com/watch?v=c12sVWtzh5o

12 kroków:
https://m.youtube.com/watch?v=LAFvf4rEecM

Niemniej najlepiej jak porozmawiasz też o problemie z osobą duchową na żywo. Może ten kapłan też się za Was pomodli? Ty też potrzebujesz pomocy i wsparcia. Może ta osoba też coś Tobie poradzi. Życzę błogosławieństwa dla Ciebie i bliskich. By dobry Bog uwolnil Was od zla choroby Ojca. Powodzenia.

 Re: Ojciec jest toksycznym, nienawistnym i złym człowiekiem.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2020-02-27 15:13

Pod żadnym pretekstem nie wycofywałabym wniosku. Mamy prawo bronić rodziny i siebie. Bronić szans na zdrowie mamy, siostry, swoje. Nie powinieneś pozwolić, byście byli niszczeni.
Ojciec niestety sam zapracowuje na swoją sytuację i Ty nie jesteś za to odpowiedzialny. Winowajca znajdzie swoją karę? Trudno, czasem trzeba izolacji lub innych mocnych posunięć, aby chronić osoby zagrożone, takie jak Twoja rodzina. Odizolowany nie bedzie mógł przez pewien czas szkodzić. A przy okazji - może kiedyś ojciec się opamięta. Nie wiem. Niemniej powtórzę: nie wycofywałabym wniosku. Nie daj się przypadkiem zaszantażować emocjami (cudzymi i własnymi).

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: