Autor: Mateusz (84.38.87.---)
Data: 2020-07-09 20:56
"Przede wszystkim mowa o zranieniu a nie o skarceniu więc to dwie całkiem odmienne rzeczy".
Dopuszczenie aby ktoś został zraniony też może być formą kary. Jednak żaden ziemski rodzic takiej kary by nie zastosował, bo późniejsze wyleczenie niektórych ran byłoby bardzo trudne, a nawet niemożliwe. Dla Pana Boga to żaden problem, bo jest wszechmocny. Widzisz subtelną różnicę?
"Natomiast zadanie rany komuś nie koniecznie musi wiązać się z osobą która coś przeskrobała. Mogła być całkiem niewinna".
Owszem, rana może również powstać w wyniku przestępstwa, a więc działania ukierunkowanego wyłącznie na wyrządzenie komuś krzywdy, a ponadto całkowicie bezprawnego. Wtedy jest złem. Ale w podanym przez Ciebie fragmencie nie o to chodzi.
"I na pewno nie próbuje udowadniać fałszu. Po prostu mam kryzys wiary i zaczęło mi się pojawiać mnóstwo pytań"
Skoro wszedłeś na forum, aby uzyskać poradę, to daj sobie coś przekazać, przyjmij punkt widzenia drugiej osoby choćby na chwilę, w celu jego przeanalizowania. Jeśli nie zamierzasz tego robić w ogóle, to znaczy, że nie masz problemu.
|
|