Autor: nowy (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2021-01-29 00:51
@ Estera
Człowiek ma tendencję do naginania przykazań tak jak jest mu wygodnie. Pan Jezus ostrzega nas przed tym na przykład w poniższym fragmencie:
„8 Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, ». 9 I mówił do nich: «Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować. 10 Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca swego i matkę swoją, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie4. 11 A wy mówicie: "Jeśli kto powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem [złożonym w ofierze] jest to, co by ode mnie miało być wsparciem dla ciebie" - 12 to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ni dla matki. 13 I znosicie słowo Boże przez waszą tradycję, którąście sobie przekazali. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie».” (Mk 7, 8-13)
Żydzi naginali/omijali 4 przykazanie. Moim zdaniem katolicy w XXI wieku robią to w szczególności z 3 przykazaniem – czyli, że niedziela jest dniem odpoczynku (dla katolików dniem szabatu jest niedziela). Święcenie niedzieli odbywa się poprzez odpoczynek – to wynika ze Starego Testamentu. Znajdujemy sobie bardzo wiele wymówek aby nie odpoczywać w niedzielę.
Usprawiedliwieniem dla naszej nadaktywności (braku odpoczynku) w niedzielę mają być słowa Pana Jezusa zawarte w poniższym fragmencie:
„23 Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. 24 Na to faryzeusze rzekli do Niego: «Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?» 25 On im odpowiedział: «Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? 26 Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara6, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom». 27 I dodał: «To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. 28 Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu»”. (Mk 2, 23-28)
Mam na myśli to zdanie „To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu.”(Mk 2, 27)
Niestety biorąc to zdanie zapominamy o kontekście/realiach epoki i moim zdaniem źle je interpretujemy. Realia epoki były takie, że Żydzi mieli 612 zasad, które powinni przestrzegać. Wiele z nich dotyczyło tego co wolno, a czego nie wolno było robić w szabat. Jedna z nich mówiła np. ile kroków można przejść w szabat. Żydzi starając się zachować te wszystkie zasady tak naprawdę wykonywali w szabat pracę umysłową np. licząc swoje kroki itp. i w ten sposób łamali trzecie przykazanie
Jezus wypowiadając te słowa chciał im powiedzieć, że ideą szabatu jest odpoczywanie a nie koncentrowanie się przestrzeganiu zasad.
Te słowa Jezusa nie mogą być jednak usprawiedliwieniem dla wielu aktywności, które wykonują współcześni katolicy w niedzielę.
To co obecnie robią katolicy w niedzielę 100 – 200 lat temu było nie do pomyślenia. Przykazania i ich interpretacja są ponadczasowe skąd więc takie duże różnice w tym co katolicy robią w niedzielę?
Współcześni katolicy najlepiej przestrzegają trzecie przykazanie w niedzielę wielkanocną oraz 25 grudnia. Wszyscy siedzą w domu i odpoczywają – na mieście jest pusto, firmy pozamykane, wszystko zostało wcześniej wysprzątane, przygotowane, ugotowane. Gdybyśmy tak odpoczywali w każdą niedzielę to nasze zadowolenie z życia, zdrowie itd. byłoby dużo większe.
Mamy w niedzielę wykonywać tylko te prace, które są konieczne – i o znaczenie słowa „konieczne” rozchodzi się cała sprawa. Panująca epidemia pokazuje, że to co człowiekowi jest konieczne/potrzebne do funkcjonowania to rzecz względna.
@ Margaret
Moim zdaniem jeśli mamy coś dobrze zrozumieć ze ST to są to właśnie przykazania bo ich dobre rozumienie ma najbardziej praktyczny wymiar - są naszym drogowskazem każdego dnia.
Poniższe fragmenty wyraźnie mówią: Żadnej pracy w niedzielę! Każdy ma wypocząć!
„8 Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić3. 9 Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. 10 Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. 11 W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.” (Wj 20, 8-11)
„12 Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój. 13 Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, 14 lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty. 15 Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu.” (Pwt 5, 12-15)
Do powyższych wniosków doprowadziło mnie nie studiowanie teologii ale cierpienie i własne doświadczenie życiowe.
Problem z przykazaniami jest taki, że gdy człowiek zaczyna ich przestrzegać np na prawdę odpoczywa w niedzielę to się na początku źle czuje. Może odczuwać pustkę, przygnębienie, melancholię, może się pojawić poczucie winy i/lub wyrzuty sumienia, nuda, samotność - człowiek nie może spokojnie usiedzieć, chce zacząć coś robić aby uciec od tych wszystkich nieprzyjemnych odczuć. Umysł zaczyna płatać figle i pojawiają się myśli, że odpoczynek jest zły. Te wszystkie nieprzyjemne odczucia są wynikiem naszych złych uczynków.
Jeśli człowiek jest wytrwały to to wszystko minie i odpoczynek w niedzielę będzie przyjemny. Dzieje się tak dzięki łasce, którą Bóg obdarza tych, którzy przestrzegają 10 przykazań = tych, którzy Pana Boga miłują.
Dodam, że jeszcze długa droga przede mną, ale dzięki temu co już zrobiłem wyszedłem z poważnych kłopotów. To, że moje podejście nie spotyka się ze zrozumieniem ze strony ludzi mnie nie zniechęca. Moim mottem są słowa św. Pawła:
"10 A zatem teraz: czy zabiegam o względy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram się przypodobać? Gdybym jeszcze teraz ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa." (Ga 1, 10)
|
|