logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 4 pytania nt. mocnego postanowienia poprawy.
Autor: Maciek (213.136.255.---)
Data:   2021-02-16 13:55

Witam,
Mam takie pytania dotyczące mocnego postanowienia poprawy:

1. Czy jeżeli ktoś nie pamięta czy kiedyś przy spowiedzi rzeczywiście chciał zerwać ze wszystkimi grzechami, czy było to mocne postanowienie poprawy i tak się zastanawia nad tym to spowiedź była ważna?

2. Czy postanowienie poprawy musi być ze wszystkich grzechów nawet tych najpowszedniejszych?

3. Czy jeżeli ktoś nie ma zbyt wielkiego postanowienia poprawy ale jednak coś tam próbuje z tym walczyć z kilkoma rzeczami to warunek jest spełniony?

4. Jeżeli ktoś nie chce zbytnio wyzbyć się takiej lekkiej dokuczliwość to spowiedź ma sens?

 Re: 4 pytania nt. mocnego postanowienia poprawy.
Autor: Ona (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2021-02-16 15:03

2. Za każdy grzech trzeba będzie pokutować w czyśćcu, więc lepiej się ze wszystkich poprawiać. Chociaż nie od razu Kraków zbudowano i grzechy lekkie nawet Świętym się zdarzały (ale nieczęsto). Moim zdaniem im grzech lżejszy tym trudniej z nim zerwać, bo taka nasza ułomna natura i nigdy aż do śmierci nie uda nam się całkowicie zerwać z grzechem, jak już pisałam nawet święci czasem grzeszyli. Chodzi o to by świadomie nie mieć przywiązania do grzechu. A co to znaczy świadomie? Np. rozmawiam z kimś i w trakcie tej rozmowy wywiąże się sprzeczka to jest nasza ułomność a nie świadome przywiązanie. Świadome przywiązanie jest wtedy kiedy celowo się z kimś kłócę by postawić na swoim lub kiedy wiem, że mam skłonność do kłótni a nie walczę z tym.

 Re: 4 pytania nt. mocnego postanowienia poprawy.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2021-02-16 20:42

2. Nie da rady poprawić się z wszystkiego równocześnie. Nie jesteśmy zdolni ogarnąć całokształtu życia. Literatura religijna oraz mądrzy spowiednicy mówią: jedna, realna, może nawet nieduża rzecz, ale konkretna. Postanowienie ma takiej właśnie jednej konkretnej sprawy dotyczyć. I nad tym konkretnie pracujemy.
Co więcej, przy następnej spowiedzi warto powiedzieć, co konkretnie postanowiliśmy i co nam się udało, a co nie i dlaczego.

4. Nie mam pojęcia i nie muszę wiedzieć, czym jest taka jedna lekka dokuczliwość (zakładam, że to jednak grzech). Jeśli nie masz zamiaru nic z tym zrobić, to nie wygląda to dobrze. Taka postawa sprawia wrażenie, które wyraziłabym takimi np. słowami:
"dobrze, Panie Boże, przyznaję, tu narozrabiałem, ale zamierzam nadal w ten sposób rozrabiać i nie oczekuj, że się przyłożę w tym względzie. Robię źle, myślę, że to w sumie nieważne, takie sobie tam małe grzeszki, i nadal będę robić źle, nie licząc się z Twoim zdaniem".
Jak Ci to wyznanie zabrzmiało, Maćku? Trochę słabo, prawda?

Wiesz, mówi się, że spowiedź to nie pralka automatyczna, czyli nie chodzi o to, aby się wyprać z pełnym przekonaniem, że zaraz w taki sam sposób coś pobrudzę, bo co mi tam, znowu będzie pranie w cudownym detergencie i będzie OK. Rozgrzeszenie i powtórka z premedytacją.
Moim zdaniem to wcale nie jest w porządku.

Może zacznij uczciwie i odważnie mówić przy spowiedzi, że popełniłeś jeszcze to i to, ale wcale nie zamierzasz nic z tym zrobić.
Jeśli masz opór przed takim prawdziwym wyznaniem na spowiedzi, to zastanów się, dlaczego.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: