Autor: pytanie (---.146.41.97.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2021-11-28 16:12
Mam wrażenie, że pozostanie w niej sprzyja deprywacji i rozwojowi wad i grzechów, ale zastanawiam się czy w innej nie będzie tak samo, czy to nie jedynie mój idealizm i skrupuły, a nie właściwy osąd. Odnośnie wad to przecież człowiek zmieniając warunki otoczenia, nie zmienia serca i w nowej będzie podobnie kuszony do grzechu lenistwa czy drobnych nieuczciwości, które mogą stać się zniwu standardem, bo taka to branża, że nie da się ich uniknąć. Może skupić się na dobrze wykonywanej pracy, a nie na "przecedzaniu komara"? To tylko pogarsza mój stan niechęci i braku zaangażowania oraz sprawia,że moim wewnętrznym negatywnym nastawieniem do rzeczywistości zatruwam atmosferę innym pracownikom wdzięcznym za to, że ją mają, bo nie mają tak wysokich standardów moralnych?
|
|