logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak rozumieć Mk 4, 11-12?
Autor: Alkejeh (---.centertel.pl)
Data:   2022-01-26 10:58

„Wam dana jest tajemnica królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w przypowieściach, aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana tajemnica”.

Co znaczy nie nawrócili i nie była im odpuszczona wina? Przecież Bóg Chce abyśmy wszyscy się nawrócili, w takim razie o co chodzi w tym fragmencie i jak go dobrze rozumieć? Brzmi to co najmniej kontrowersyjnie...

 Re: Jak rozumieć Mk 4, 11-12?
Autor: moderacja (---.nwrknj.fios.verizon.net)
Data:   2022-01-26 11:45

Do powyższych wniosków można dojść kończąc lekturę na wersecie 12. Najwyraźniej podobnie myśleli słuchacze Jezusa, bo w 13 wersecie czytamy:

"I mówił im: «Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże zrozumiecie inne przypowieści?"

moderator

ps. W kolejnych wersetach Jezus wyjaśnia przypowieść o siewcy. Czy dasz radę je przeczytać?

 Re: Jak rozumieć Mk 4, 11-12?
Autor: Gośka (---.centertel.pl)
Data:   2022-01-27 14:01

Komentarz na temat tego wersetu wprost z Biblii Tysiąclecia:
"Nauczanie Chrystusa będzie powodem zatwardziałości słuchaczy, którzy dobrowolnie popadli w ślepotę i z własnej winy w niej trwają. Cytat z Iz 6,9n stwierdza pewien przewidziany i dopuszczony przez Boga skutek przewrotnego postępowania ludzi."

Natomiast komentarz do wspomnianego fragmentu z Iz 6:9
"To zdanie, zacytowane w Mt 13,14n; Mk 4,12; J 12,40; Dz 28,26n, ma formę i myśl bardzo semicką. Nie znaczy ono, że Bóg wprost chce oporu stawianego Jego łasce (zaślepienie i głuchota) przez Judejczyków i sprawia go, lecz że jest on przez Boga przewidziany, wchodzi w Jego plany i dlatego nie powinien zniechęcać proroka. Semici przypisują zwykle wszystkie skutki wprost pierwszej przyczynie, Bogu, z pominięciem przyczyn drugorzędnych, które je bezpośrednio sprawiają."


Jak poczytasz Ewangelie, to Jezus wielokrotnie mówi (przepowiada) co będzie dalej. Mówi apostołom mnóstwo razy, że zostanie wydany i skazany na śmierć. Oni niby tego słuchali, a i tak nadal myśleli, że skoro On jest tym, ktorego zapowiadano od setek lat, to stanie się wielkim wodzem i przywódcą w Izraelu. Bo tak właśnie żydzi sobie wyobrażali przyjście Mesjasza: że on zrobi z Izraela potęgę o bedzie wielkim przywódcą, uczeni w piśmie tak to sobie wyobrażali. Dlatego Jego śmierć byla szokiem dla apostołów, mimo że wiele razy ich o tym ostrzegał.
Mówił im, że ze Świątyni nie zostanie kamień na kamieniu - i faktycznie, około 40 lat po Jego śmierci (w roku 70 naszej ery) nastąpiło powstanie żydowskie i Świątynia została zburzona przez Rzymian. I nie odbudowano jej po dziś dzień (ostał się z niej tylko jeden fragment muru, który był obok Świątyni i dziś go znasz pod nazwą Ściany Płaczu, świętego miejsca dla żydów), a Żydzi zostali wiecznymi tułaczami. Odzyskali swoje państwo dopiero niedawno, po niemal 2 tysiącach lat (nowożytny Izrael istnieje od 1948 r.)
No i pewnie to samo jest tu: mówi im, że apostołowie Mu wierzą, ale nie uwierzą Mu uczeni w piśmie. Będą słuchać, a nie usłyszą, będą widzieć (Boga, który nadszedł) a nie zobaczą. Że Go nie rozpoznają, chociaż mają Go pod nosem. Po prostu ostrzega o tym apostołów i dopiero potem zobaczyli, że tak faktycznie się stało: kapłani i uczeni w piśmie skazali Jezusa na śmierć.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: