logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak czytać przyjemnie Ewangelię?
Autor: Karol (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2023-01-31 20:29

Chwała Trójcy Świętej, szczęść Boże,

Trudno mi czytać i słuchać Ewangelii, ale chciałbym czytać ją jak najwięcej. Często nie mam do tego motywacji. Jak przyjemnie czytać Ewangelię? Co radzicie?

Z góry dziękuję za opublikowanie mojego pytania i za odpowiedzi.

 Re: Jak czytać przyjemnie Ewangelię?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2023-01-31 21:45

1) Nie chodzi o to, by jak najwięcej. Radzę mniej.
2) Nie chodzi o to, by przyjemnie. To wg mnie nieporozumienie. Radzę porzucić ideę przyjemności jako cel do osiągnięcia.

 Re: Jak czytać przyjemnie Ewangelię?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2023-01-31 22:59

Czytanie i słuchanie Ewangelii ma prowadzić do zmiany życia, do odczytywania woli Bożej, do pełniejszego życia z Bogiem, do poznawania Go bardziej. To On ma być w centrum, nie Ty i Twoje przyjemności. Nawróć się w tej dziedzinie.

 Re: Jak czytać przyjemnie Ewangelię?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2023-02-01 10:23

Karolu,

Nic na siłę. Jeżeli tak się zdarzy, ze zatęsknisz za Słowem Bożym, weź do ręki Pismo św. i zacznij czytać z uwagą i zainteresowaniem. Spokój, radość i przyjemność sama przyjdzie z czasem.

 Re: Jak czytać przyjemnie Ewangelię?
Autor: Aleksandra (---.nux.net)
Data:   2023-02-01 10:37

Karolu, nie musisz jak najwięcej. Nawet krótkie fragmenty Ewangelii są bogate w treść. Jeśli na siłę będziesz czytać zbyt wiele, to nic dziwnego, że będziesz czuł zniechęcenie.

Czytaj albo słuchaj Ewangelii z dnia. I módl się Słowem Bożym. Polecam stronę https://modlitwawdrodze.pl/ – posłuchasz tam Ewangelii z dnia i pomodlisz się. Nie jest długo i nie jest męcząco. Jest muzyka i są rozważania, co pomaga się skupić.

 Re: Jak czytać przyjemnie Ewangelię?
Autor: Hania (---.icpnet.pl)
Data:   2023-02-03 00:16

Dużo i przyjemnie?
O. Jerzy Zieliński (karmelita bosy) wydał serię książeczek o życiu modlitwą, wzrastaniu duchowym, walce duchowej. Oto garść wybranych myśli z tych książek:

Stosowane w Katechizmie Kościoła Katolickiego wyrażenie „walka modlitwy” uświadamia nam, czym w istocie jest modlitwa. Nigdy nie była ona sprawą samych tylko pragnień i dobrych chęci, lecz całkowicie przynależy do walki duchowej. Na modlitwie musisz pokonywać siebie, spoczywającą w tobie spuściznę grzechu pierworodnego i grzechów osobistych: lenistwo, szukanie siebie, niechęć do ofiary.
--------------------------
Wygodnictwo i modlitwa charakteryzują się odmienną logiką i nie mogą stać się jedną parą. Wygodnictwo oddaje się służbie ludzkiego „ja”, chce zaspokoić jego dążenia i zachcianki; jest ślepe, za główny cel stawia sobie zaspokojenie pragnienia doznania jakiejś przyjemności.
Modlitwa jest inna. Zwraca się zawsze ku „Ty”, ku Ojcu, Jemu chce oddać wszystko. Z miłości do Ojca człowiek modlitwy zdolny jest oddać siebie, podjąć wymagania, trudzić się, złożyć ofiarę. Modlitwa, której towarzyszy wysiłek porządkowania przestrzeni własnego życia, zyskuje wielką moc.
--------------------------
Do duchowej dojrzałości dochodzi ten, kto potrafi przemóc swoją słabość, nie ulegając zniechęceniu z jej powodu. Wzrost nie jest możliwy bez podjęcia trudu. Warunki cieplarniane nie stanowią środowiska właściwego dla duchowego rozwoju.
--------------------------
Nie sposób wyobrazić sobie kogoś, kto bierze się za życie duchowe, a unika walki. Duchowa walka ukierunkowana jest na świętość i przez to stanowi cenny dar. Dramat wielu ludzi wyraża się brakiem wiary w wartość zmagań, cierpień, pokus, utrapień. Tymczasem wszyscy jesteśmy powołani do ich podjęcia. Serce każdego z nas, czy chcemy, czy nie, stanowi swoiste pole toczonych przez nas batalii.
----------------------------------------------------------
Życie duchowe to nie biegnąca ku górze linia prosta – bezproblemowe, niczym niezakłócone wędrowanie ku Bogu. Życie duchowe to wznosząca się ku górze sinusoida, a ta, jak wiemy, to regularne następowanie po sobie wznoszenia się i opadania. Mówiąc prościej, to następowanie po sobie doświadczeń łatwych i trudnych; dobrego samopoczucia i psychicznego odrętwienia; łatwości modlitwy i oschłego trwania przed Ojcem.
--------------------------
W tradycji Ojców Kościoła możemy odnaleźć porównanie, że modlitwa i praca to para wioseł. Gdy porusza się je rytmicznie, razem sprawiają, że łódź płynie do przodu. Odrzucenie jednego z nich powoduje kręcenie się łodzi w koło. Łódź modlitwy nie popłynie, jeśli podejmujący ją zaniedba pracę nad sobą i odda się lenistwu. Tam, gdzie rozrasta się wygodnictwo, nie ma szans na modlitwę. Wygodnictwo i modlitwa nie mogą chodzić w parze. Wygodnictwo nie rozumie wymagań modlitwy i ich nie podejmuje. Modlitwa „dusi się” w atmosferze wygodnictwa, które jest dla niej przestrzenią bez tlenu.
--------------------------
Praca nad własnym sercem zawsze wiąże się z trudem. Dla modlitwy nie ma jednak innej drogi. Modlitwa świętych miała w sobie wielką siłę. Trzymała się też z dala od wygodnictwa, które odbiera jej moc.

 Re: Jak czytać przyjemnie Ewangelię?
Autor: zxc (---.elpos.net)
Data:   2023-02-10 21:39

Może zacząć od modlitw Psalmami? Psalmy zawierają mnóstwo przeżyć duchowych, postaw wewnętrznych, motywacji. Czytając jakiś Psalm wnikasz w sens tych uczuć które psalmista wyrażał i możesz w sobie te uczucia znaleźć. Są Psalmy gdzie na przykład psalmista prosi o wybaczenie za grzechy. Bierzesz i czytasz ten Psalm i w trakcie czytania wchłaniasz te uczucia psalmisty do siebie i mogą się wyrabiając w tobie te same wewnętrzne postawy skruchy. To co ktoś przeżył ty też możesz to odnowić w sobie. W ten sposób można podtrzymać motywację. Zajrzyj wgłąb siebie, jakie są w tobie pragnienia. Jeśli nie masz pragnień czy motywacji, możesz prosić Boga aby je udzielił.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: