Autor: Katarzyna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2023-03-06 23:39
Masz prawo i powiem coś jeszcze. Ślubowanie małżonkowi to sakrament, którego Ty udzielasz małżonkowi a on Tobie. Ksiądz nie udziela wam ślubu (tak jak powszechnie się to nazywa), małżeństwo jest zawarte wobec asystującego miejscowego ordynariusz albo proboszcza w obecności dwóch świadków. Małżeństwo pod przymusem uznaje się za nieważnie zawarte (np. Ty z osobą, której nie chcesz), tak samo pod wpływem ciężkiej bojaźni z zewnątrz (przykładem takiej bojaźni może być strach przed gniewem rodziców). Tak mówi prawo kanoniczne. Rodzice jednak nie kierują się Twoimi uczuciami lecz własnymi osadami o danej osobie. Ty możesz kogoś kochać, rodzice już nie koniecznie. Jeśli więc zawierasz związek z osobą z własnej woli nie grzeszysz i jest to związek ważnie zawarty. Warunkiem zawarcia małżeństwa jest zgoda Twoja i tego Kogoś (wolna wola) a nie zgoda innych osób. Pomyśl tylko, czy rodzice widzą w tej osobie coś niepokojącego, czy może są tylko uprzedzeni do niej. Z własnego doświadczenia powiem Ci, że miałam sytuację podobną, ale trochę odmienną. Rodzina upatrzyła dla mnie męża (oczywiście w ich zamyśle, nie w moim), chociaż intuicja podpowiadał mi, że NIE! NIE! Zrobiłam jednak tak jak chcieli rodzice, aby przekonać się jaka jest prawda. I nic z tego nie wyszło. Nie doszło do ślubu, pan nic się nie starał, nie dbał o związek, nie było więzi między nami i wszystko się rozpadło. Błogosławieństwo rodziców jest mile widziane i dobrze gdyby było. Nie ono jednak buduje małżeństwo.
|
|