logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Tomasz (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-02-05 21:17

Mój Tato (91 lat) jest w szpitalu. Było nieźle, ale ostatnio jego stan się pogorszył, (prawdopodobnie sepsa). Tato myśli logicznie, ale ma demencję i szybko wszystko zapomina. Wyspowiadał się, przyjął sakrament namaszczenia chorych. Na razie nie mówimy mu, że sytuacja jest bardzo poważna. Zastanawiam się, czy w tej sytuacji mówić mu, że może niedługo odejść z tego świata, żeby się na to jakoś przygotowywał, czy też lepiej nie mówić, żeby nie odbierać mu resztek sił do walki z chorobą?

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: H. (---.centertel.pl)
Data:   2023-02-05 21:39

Piszesz, że Tata myśli logicznie, jest wyspowiadany. Sakramentalnie już się przygotował na odejście. W tym wieku myślę, że sam sobie zdaje sprawę, że każdy dzień może być ostatnim, a jak już jest w szpitalu to w ogóle.
Pozdrawiam i dużo sił dla całej Rodziny

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Mateusz (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2023-02-05 22:06

Skoro Twój tata myśli logicznie, to chyba zdaje sobie sprawę z tego, że niedługo umrze. Skoro przyjął sakrament chorych, to na tę chwilę można powiedzieć, że jest przygotowany na swoje odejście. I nie ma sensu mu o tym przypominać. Być przy nim, rozmawiać z nim - owszem. Ale zagajanie w stylu "tato, wiesz, że Tobie to już bliżej, niż dalej" w niczym mu nie pomoże, a jedynie zburzy jego spokój po przyjęciu sakramentu. A Ty jako syn jesteś ostatnią osobą, która by tego chciała - mylę się?

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2023-02-05 22:28

Tomaszu,
Jeżeli Tato myśli logicznie, jak piszesz, to wie, że w każdej chwili może odejść z tego świata. Są osoby, które same proszą aby czuwać przy nich np. w nocy, bo kres życia ziemskiego niebawem nastąpi.. W takich chwilach dobrze, gdy ktoś bliski trzyma za rękę.
Czy mówić? Moim zdaniem nie.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Aneta (77.87.0.---)
Data:   2023-02-05 22:36

Zapytajcie o radę lekarza prowadzącego. Może on Wam też podpowiedzieć, jaką pomoc warto zapewnić sobie i choremu na czas takiej rozmowy.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Marta (---.vm31.cable.virginm.)
Data:   2023-02-06 02:54

Na takie pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. To zależy od charakteru Taty i Waszej umiejętności porozmawiania na ten temat. Może najpierw skonsultuj z resztą rodziny, która jest najbliżej, co oni myślą na ten temat. W końcu Wy znacie Tatę. Ja myślę, że warto być szczerym. Czytałam gdzieś wypowiedź księdza kapelana z hospicjum, że najgorzej to jest jak rodzina płacze po kątach na korytarzu, ale przy chorym udają, że wszystko jest OK i wciskają mu kity, że niebawem wyzdrowieje. Z drugiej strony chory też wie, że umrze niebawem, ale skoro rodzina twierdzi inaczej, to on nie chce im zabierać resztek nadziei i też robi dobrą minę do złej gry. W ten sposób obie strony się oszukują i potem ci żyjący mają żal do siebie, że nie porozmawiali szczerze, nie powiedzieli tej osobie, że ją kochają, nie podziękowali/przeprosili za różne rzeczy.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-02-06 10:13

Tak.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Aleksandra (---.nux.net)
Data:   2023-02-06 12:09

O. prof. Jacek Salij porusza ten temat:
http://mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_50.htm

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Justyna (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-02-06 13:02

Moim zdaniem nie. Nie odbierać nadziei, otoczyć miłością, nie zrzucać na chorego swojego lęku i napięcia. Towarzyszyć, wspierać aż do końca. Zadbać także o siebie.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Tomasz (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-02-06 20:09

Jak pisałem, Tato myśli logicznie, ale ma demencję i szybko wszystko zapomina. W tej chwili już się orientuje, że jest w szpitalu, ale długo nie wiedział, gdzie jest. Mówiłem mu, że jest w szpitalu, przyjmował to do wiadomości, ale kilka minut później znowu pytał, gdzie jest. I tak w kółko. Teraz już jakoś to zapamiętał. Ale raczej nie pamięta, że przyjął Ssakrament Chorych - nie jestem pewien, czy wiedział co się dzieje, gdy kapłan udzielał mu Sakramentu.
Jednak na razie chyba nie będę mówił mu o śmierci. Dzisiaj po południu sytuacja się nieco poprawiła i zwiększyły się szanse, że Tato wyzdrowieje. W tej sytuacji chyba lepiej nie poruszać tego tematu. A może się mylę i jednak trzeba o tym szczerze porozmawiać? Chociaż jeśli przyjął sakramenty to nie wiem, jak mógłby się lepiej przygotować na ewentualną bliską śmierć...

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Kalina (---.net.autocom.pl)
Data:   2023-02-06 23:26

Marek Piotrowski, dlaczego Twoja odpowiedź brzmi 'Tak'?

Tata Tomasza ma 91 lat. To wiek, w którym ludzie zdają sobie sprawę, że już bliżej niż dalej. Przyjął sakramenty. Jeżeli Pan Bóg powoła go do siebie, jest przygotowany.
Co dobrego miałaby wnieść ta informacja? Tomasz nie pyta o przygotowanie dotyczące spraw doczesnych, uporządkowania tematów spadkowych, urzędowych itp. A nawet gdyby to było tematem troski Tomasza, to można to poprowadzić w sposób delikatny, powołując się na słabnące siły, słabnącą pamięć, coraz większe trudności w ewentualnym przemieszczaniu.

Marta wspomina o tym, że poinformowanie taty Tomasza o potencjalnie rychłej śmierci pozwoli powiedzieć to, co nie zostało dotychczas powiedziane. A co stoi na przeszkodzie, żeby o miłości, przebaczeniu, podziękowaniu mówić kiedy jesteśmy zdrowi albo tak nam się wydaje, kiedy jesteśmy młodzi, sprawni, z dobrą pamięcią. Nic też nie stoi na przeszkodzie, żeby przytulić leżącego w szpitalu ojca, mówić te wszystkie słowa bez informacji- tato, zostało Ci niewiele czasu.
Jeżeli ze strony taty będzie sygnał, że potrzebuje takiej rozmowy, to nie uciekać się do być może nieuzasadnionego pocieszania typu, będzie dobrze, wyjdziesz z tego, tylko zapewniać o swojej obecności, trosce, dać poczucie bliskości i bezpieczeństwa przez kontakt fizyczny, zadbać wespół z personelem żeby nie cierpiał z bólu, z odwodnienia. Modlić się w intencji chorego czy konającego, odmawiać Koronkę do Bożego Miłosierdzia.

Nikt z nas nie zna dnia ani godziny śmierci swojej albo swoich bliskich. Tomaszu, może to poprawa tylko chwilowa a może dłuższa. Gdybyś w impulsie powiedział tacie o złych rokowaniach, to nie wiesz jakie myśli pojawiłby się w starczej głowie,. Jak napisałeś, myśli logicznie, tylko zapomina. Może ta informacja zabrałby motywację, może odmówiłby dalszego leczenia.
Przyszedł mi na myśl werset z Łk 12: "20 Lecz Bóg rzekł do niego: "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie;" Kto wie czy doczekamy kolejnego ranka, czy wychodząc z domu nie staniemy się ofiarą wypadku. Czy ktoś z nas chciałby usłyszeć, że tej nocy umrze? Każdy jest dokładnie w takim samym położeniu jak 91 letni tata Tomasza. I dobrze, by przygotowania do śmierci nie traktować, jakby nas nie dotyczyła.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: zxc (---.centertel.pl)
Data:   2023-02-08 12:28

Świadomość swojej śmierci nie ma wpływu na przygotowanie na nią. Ponieważ czy będzie mieć świadomość czy nie to i tak będzie musiał przejść przez fazę przejścia na tamten świat. Druga sprawa to całość życia na ziemi i jej jakość. Jeśli twój tato dobrze żył z Bogiem starał się żyć według Przykazań Bożych to przygotowanie będzie łatwiejsze. Nie sama świadomość śmierci ale świadomość tęsknoty za Bogiem, która to tęsknota jest skutkiem tego jak się żyło na ziemi właśnie ta tęsknota jest decydująca, ta świadomość. Więc czy powiesz tacie czy nie powiesz to i tak tato tato doświadczy tego przejścia na swój sposób.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-02-10 00:20

@Kalina, czemu moja odpowiedź brzmi "tak"?
Z kilku powodów (podaję w kolejności ważności).

1. powód - z szacunku dla Ojca. Człowiek ma prawo wiedzieć. Uchylanie się od powiedzenia o tym (nawet "żeby nie martwić") jest swoistym paternalizmem, który zawsze jest brakiem szacunku.

2. powód - człowiek mimo wszystko często "inaczej" się spowiada podczas normalnej spowiedzi, inaczej przy tej przed śmiercią. Być może, jest to kluczowe dla tego człowieka.

3. powód - jeśli nawet tak jest (a chyba nie, sądząc z relacji) że chory "wie", to pewnego rodzaju "zmowa milczenia" uniemożliwia mu rozmowę na ten temat - czego może bardzo potrzebować.

4. powód - takie są obecne wytyczne etyki lekarskiej (kiedyś się zatajało, teraz jest to po prostu prawo pacjenta). I - nawiązując do powodu 1 - słusznie.

pozdrawiam

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: kropka (---.centertel.pl)
Data:   2023-02-10 08:56

Z tego, co mowiły mi kiedyś osoby kompetentne: co do prawa pacjenta, by wiedział - to faktycznie jest zmiana: teraz pacjent wiedzieć ma prawo. Prawo nie oznacza jednak obowiązku.
Oznacza to, że staramy się mówić - chyba, że chory daje do zrozumienia (słowem... ale też mimiką i gestem), że nie chce wiedzieć. Czasem może dawać znać też nie wprost: "o wszystkim rozmawiajcie z żoną/dziećmi, mnie temat chorowania i leczenia wychodzi już bokiem".
Z zasady więc mowimy. Ale nie na siłę, jeśli chory tego wyraźnie nie chce.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Kalina (---.acn.waw.pl)
Data:   2023-02-10 14:27

@ Marek Piotrowski

Dziękuję za odpowiedź. Poprosiłam o wyjaśnienie, bo Twoje "tak" bez komentarza wybrzmiało autorytatywnie.
Z wypowiedzi Tomasza wiemy, że jego tata przyjął sakramenty. "Inna" spowiedź? Jeżeli są wypełnione warunki ważnej spowiedzi, to na czym ta "inność" w obliczu śmierci miałaby polegać? Ze względu na stan zdrowia, może być trudniej skoncentrować myśli, sformułować zdania, trwać w skupieniu. Na większej głębi? Jeżeli w godzinie śmierci z zakamarków pamięci i sumienia przyjdzie niewyznane i pragnienie oddania tego Bogu, to przypomnijmy sobie Dobrego Łotra.
Marku, żeby nie rozwijać każdego z argumentów do formy dyskusji. Niemal wszyscy są zgodni z tym, że trzeba być otwartym na potrzeby chorego czy umierającego w kwestii czy, ile i o czym chce wiedzieć. Ale czy na pewno zawsze jednoznaczne "tak" Śp. ks. Jan Kaczkowski w linku z następnego zdania użył sformułowania w przekazywaniu informacji jak plasterków salami. Nie tylko dla chorych nowotworowych: (klik). Wątek warty rozważenia w szerszym zakresie niż tylko w odniesieniu do Tomasza i jego taty. Dla wielu, czas konsumpcjonizmu, gonitwy za doczesnym, mieć a nie być. Jak widać po pytaniu założyciela wątku, zbyt rzadko rozmawia się w rodzinach i wśród bliskich o tematach śmierci, wieczności. Gdyby z wzajemną miłością poruszać takie tematy, kiedy jesteśmy w pełni sił, zdrowi, w pełni świadomi, żeby określić swoje pragnienia, życzenia czy oczekiwania w godzinie przechodzenia z doczesności do wieczności, ta droga mogłaby być mniej bolesna psychicznie dla odchodzących i pozostających.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: B. (---.184.239.221.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2023-02-10 16:43

"Chociaż jeśli przyjął sakramenty to nie wiem, jak mógłby się lepiej przygotować na ewentualną bliską śmierć..."
Tak Tomaszu, masz rację. Tata jest już przygotowany na spotkanie z Bogiem po swojej śmierci.
Jeżeli poprawa zdrowia utrzymałaby się, to za jakiś czas można ponownie zaprosić do Taty kapłana, Do chorych leżących w domach kapłani przychodzą co miesiąc. Kapłan sam pokieruje spowiedzią, widząc jaki jest stan chorego i znając jego wiek. Można kapłanowi powiedzieć, jakie są rokowania. Zazwyczaj kapłan zna dobrze takie sytuacje (chyba że jest tuż po święceniach, wtedy może jeszcze nie znać) i wie co ma robić, jeżeli chory jest zdolny jeszcze do spowiedzi. Zaufaj kapłanowi, jeżeli kapłan odpuści grzechy, to Pan Bóg też. "Komu odpuścicie, będzie odpuszczone".
Napisałam to ze względu na niepokój autora jednej z wypowiedzi powyżej.
Jeżeli upłynąłby jeszcze [pewien czas, to sakrament namaszczenia chorych można powtórzyć. Nawet gdy chory jest nieprzytomny lub zbyt słaby, by się wyspowiadać, to jednym ze skutków sakramentu namaszczenia chorych jest odpuszczenie grzechów (!):
Pismo św. tak mówi: 'Choruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana. A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, A JEŚLIBY POPEŁNIŁ GRZECHY, BĘDĄ MU ODPUSZCZONE.' (List św. Jakuba 5,14)

Mam w pamięci okres, gdy umierał mój brat.
Dla Taty bądź tylko dobry. Jak będzie chciał wiedzieć coś więcej, to zapyta.
Zachowaj Tomaszu pokój serca, bo dopilnowane jest wszystko co najważniejsze.
Życzę Bożej pomocy i sił.
Serdecznie pozdrawiam.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Ania (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-02-15 19:24

Nie mówcie. Jestem w temacie aktualnie, bo choruję na zaawansowanego raka. Nie wolno odbierać choremu nadziei. Dużo czytam i słucham o chorobie. Nie można powiedzieć choremu, że to już koniec. Zdarzały się przypadki, gdzie pacjent czuł się dobrze, a po informacji od lekarza, że zostało mu X życia, pacjent faktycznie zmarł bardzo szybko. Nawet tego samego dnia. Mózg jest niepoznany. To, że tata ma 91 lat dla mnie to nie jest wyznacznik. Mi jeden z onkologów powiedział, że mimo zastosowanego leczenia może skończyć się to śmiercią - nawet nie jesteście sobie w stanie wyobrazić jak to przeżyłam. Później leczyłam się w specjalistycznym ośrodku i NIKT z lekarzy tak mi nie powiedział. Co mówili? Zrobimy wszystko, żeby Panią wyleczyć. Dążymy do wyleczenia. Wierzyłam (i wierzę), że się wyleczę. Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że może się nie wyleczyć, ale wiara w to, że jest szansa na wyleczenie, jest bardzo ważna.
Kolegi mama zachorowała na raka. Jej również nie odebrano nadziei. Rodzinie powiedziano, że jej życie się kończy, a pacjentce, że w chwili obecnej nie nadaje się do operacji, ale jak poprawią się wyniki - będzie to możliwe i faktycznie ona po tej informacji odżyła. Później niestety jej stan się pogorszył i zmarła.
Bardzo ważne jest słowo i to w jaki sposób mówimy do chorych. Nawet jak nic już się nie da zrobić, nie można odbierać nadziei.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: maryla (---.dsl.bel)
Data:   2023-02-16 18:49

"Nawet jak nic już się nie da zrobić, nie można odbierać nadziei."
Wiekszosc z was wlasnie tak mysli, to znaczy ze uwazacie ze smierc ziemska to katastrofa a nie przejscie do Boga Ojca. Jezeli ktos przechodzi na tamten swiat pogodzony z Panem Bogiem to nie powinien byc tym zmartwiony bo idzie w lepsze zycie: "właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego
ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują" (1 Kor 2,9).

Mysle że wlasnie to co napisala Kalina to jest to co jest w czlowieku, że nie potrafimy mowic o smierci. Kiedy przy dzieciach (doroslych) poruszam te sprawy to besztają mnie jak moge myslec o swoim pochowku w trumnie i w grobie, że to niby mnie nie dotyczy.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: bergamotka (---.24.179.236.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2023-02-20 00:18

Myślę że nie ma w ogóle takiego prostego przełożenia że niepoinformowanie wprost chorego o rokowaniach jest jakimś uchylaniem się od powinności wobec niego. Ta informacja ma pomóc choremu a nie nam, a zatem w pierwszej kolejności powinniśmy mieć na względzie nie to ile chcemy, czy nie chcemy powiedzieć, ale to ile sam chory chce wiedzieć. W przypadku osoby z zaburzeniami świadomości to może być problematyczne zwłaszcza, że po przyjęciu do szpitala z reguły orientacja ich się jeszcze bardziej pogarsza bo tracą swoją zwykłą rutynę. Trudno tym samym też czynić z góry jakieś założenia na temat tego co chory ze swojej sytuacji i jej powagi sam już zrozumiał. Wydaje mi się że póki nie ma konkretnych podstaw do oceny że orientacja chorego się poprawiła to trudno zaczynać jakieś rozmowy o stanie jego zdrowia i rokowaniach. Dopiero regularne informowanie przez autora o tym że chory jest w szpitalu pomogło mu odnaleźć się w sytuacji. I myślę że autor powinien ocenić czy przekazanie ojcu informacji że stan jest bardzo poważny (licząc że rozumuje na tyle logicznie że wyciągnie wniosek że może umrzeć) albo wprost rozmowa oswajająca go ze śmiercią podobnie pomoże mu jakoś odnaleźć się w sytuacji. Bo jeśli należałoby to mu regularnie powtarzać to raczej mija się z sensem.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Tomasz (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2023-02-20 07:55

Dziękuję za odpowiedzi. Tato wciąż jest w szpitalu, złapał tutaj bakterię o nazwie clostrodium. Raz jest lepiej a raz gorzej. Na razie o śmierci nie rozmawialiśmy. I chyba jednak nie będę tego tematu poruszać. Tato gdy był w pełni sił to traktował śmierć jako coś normalnego i się jej nie bał. Nam nawet może wygodniej byłoby, gdyby już umarł, ale oczywiście szykujemy się na jego wyzdrowienie. W zeszłym tygodniu przyjął ponownie Sakrament Chorych.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: Tomasz (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-03-02 22:11

Stan Taty poprawił się na tyle, że został wypisany ze szpitala.

 Re: Czy powiedzieć choremu, że może niedługo umrzeć?
Autor: maryla (---.dsl.bel)
Data:   2023-03-04 17:34

Niech Maryja ma twojego tate, ciebie i cala RODZINE w swojej opiece.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: