Modlę się o wypełnienie woli Bożej (mój poprzedni post) w życiu innej osoby, też w naszej relacji i zaczynam odczuwać niechęć do tej osoby, nawet nie chce mi się z nią widzieć. Nie mam problemów w modlitwie bo nawet odczuwam chęć modlenia się w tej intencji tylko mam dziwne uczucie niechęci do tej osoby.
Można kogoś nie lubić, a kochać jak bliźniego. Wypełniając to np. wlasnie w modlitwie. Nie wyrzucaj sobie i nie skupiaj się na uczuciach, a modlitwa może być krótka - Jezu, Ty się tym zajmij.