Autor: jeszcze_zona (---.acn.waw.pl)
Data: 2005-10-23 09:51
Andrzeju, nie powinieneś dopuszczać takich myśli do siebie. Skoro chcesz dochować wierności swojej żonie, żyć zgodnie z przykazaniami, skoro napisałeś tutaj, to znaczy że masz wątpliwości.
Nie możesz pozwolić na rozwinięcie tego uczucia, zbyt zażyła przyjaźń doprowadzi do tego, co zrobili nasi małżonkowie - do zdrady.
Wiesz, myślę że Twoje odczucia są spowodowane tym, że jesteś sam. A człowiek potrzebuje czuć bliskość z innym człowiekiem, potrzebuje czuć się kochany i potrzebny. Dlatego zaczynasz odczuwać coś, co może określasz miłośćią. Ale czy to na pewno miłość? Może to tylko tęsknota serca za odwzajemnionym uczuciem?
Wracaj do Boga, od Twoją miłość wynagrodzi, On kocha bezwarunkowo i nie zdradza, On nie oczekuje niczego w zamian.
A na marginesie - czy ta kobieta wie, że czujesz do niej coś wiecej niż przyjaźń?
pozdrawiam i życzę wytrwałośći.
|
|