Autor: ania (82.139.161.---)
Data: 2005-10-23 21:21
Osobiscie nie potrafie zdefiniowac tego slowa, nie umiem sie modlic, a samo klepanie regulek juz mi sie znudzilo, nie potrafie skupic sie w modlitwie prosic, dziekowac, przepraszac. Nie modle sie regularnie, bo szczerze mowiac nie chce mi sie, owszem mogę usiasc odmowic rozaniec, brewiarz, koronke... ale szybciej przymuszajac sie niz chcac. Czy taka modlitwa ma sens ? czy ma ona byc po prostu elementem wlaczonym do zycie codziennego i stalych czynnosci jak mycie zebow czy spozywanie posilkow, czy raczej czyms wiecej ?
|
|