Autor: ..::Milka::.. (---.stargard.mm.pl)
Data: 2007-12-11 13:38
Każdy z nas pragnie szczęścia. Bez względu na to czy ktoś jest niewierzący, czy wierzy w boga - drzewo, czy jest tak jak my chrześcijaninem. Ktoś kto naszej religii nie rozumie, traktuje ją jak wieczne umartwianie sie. Przez całe życie na barkach człowieka spoczywa krzyż, należy za niego Bogu dziękować. A gdy przed sadem kogoś postawią, wcale nie nalezy obmyślać swojej obrony, tylko Bogu zaufać. Nawet jak przyjdzie zginąć - to ku Chwale Pana. Nie należy żałować bliźniemu swego ubrania, a gdy pożyczonego nie odda, mówi sie trudno. Gdy ktoś uderzy w jeden policzek, nalezy nadstawić i drugi, a za tym co nam każe iść za sobą ileś kroków, należy pójść jeszcze więcej. Czy taka perspektywa chrześcijaństwa kojarzy sie ze szczęściem? Nie, a na pewno nie z takim szczęściem, o jakim mówią ci, co chrześcijanami nie są. Współczesny świat podpowiada nam zupełnie inny sposób życia - łatwy i przyjemny. Człowiek myśli po co sie męczyć, po co mi ten krzyż. Bóg chce byśmy byli szczęśliwi, On nas kocha. Lepiej sie bawić, szaleć, korzystać z rozmaitych używek, okradać, mysleć tylko o przyjemnościach.
Tymaczasem takie podejście do życia jest bardzo destrukcyjne dla natury człowieka. Powoduje to, że stajemy sie egoistami. Gdy na świacie pełno takich egoistów, ciężko o pokój, o porozumienie. A potem są pretensje do Boga, że pełno konfliktów, że zdrowie słabe, bo organizm wyniszczony uzywkami itd. A dlaczego do Pana Boga te pretensje, czy On tego nas uczy? Nie.
Chrześcijaństwo to nie tylko religia, to także światopogląd. Gdyby wszyscy przestrzegali Dekalogu, nie było by konfliktów, a na świecie zapanowałby ład i porządek. Każdy ponad swoje dobro, stawiałby dobro bliźniego, jego szczęście. Bo szczęście jednostki, i to chwilowe wcale nie jest szczęściem, to ułuda. Tymczasem Jezus pokazuje nam jak osiągnąć prawdziwe szczęście. Tylko podążając za Jezusem, możemy takie szczęście osiągnąć.
Gdy człowiek wgłębi sie w sens chrześcijaństwa, zobaczy, że to religia ludzi szczęśliwych, pogodnych, pełnych wiary i nadziei. Tam gdzie są chrześcijanie, nie ma konfliktów, nie ma wojen, obgadywania, kłótni, chamsta itd. Oczywiscie każda wspólnota, każdy człowiek narażony jest na ataki z zewnątrz, od tych co nie znają Jezusa. Jednak Moc jaka płynie z Chrystusowego Krzyża, pozwala przezwyciężyć zło i prześladowanie. Nawet jeśli przyjdzie umrzeć, nic sie nie dzieje. Śmierć to zwycięstwo. Jezus umierając na Golgocie, a potem zmartwychwstając pokazał światu, jak wielka jest siła Miłości.
Więc podsumowując: by stać sie szczęśliwym chrześcijaninem, należy podążać za Jezusem, naśladować Go, żyć Jego nauką.
|
|