logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czym jest zmartwychwstanie człowieka?
Autor: Pytająca (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2009-04-15 20:03

Zastanawia mnie temat Zmartwychwstania, ale nie Chrystusa tylko człowieka. Czym ono właściwie jest? Czy powstaniem z martwych do życia? To wszystko? A co z ciałem? Wiemy, że czekamy na Paruzję, co wtedy będzie się działo? Czy umarli zmartwychwstaną? Kiedy to będzie? Wiem, że dużo pytań i niektórzy mogą pomyśleć, że jestem człowiekiem małej wiary, ale bardzo mnie to interesuje, a dotąd nie dostałam jednoznacznej odpowiedzi.
Z Panem Bogiem.

 Re: Czym jest zmartwychwstanie człowieka?
Autor: Verba Docent (---.nat.umts.dynamic.eranet.pl)
Data:   2009-04-15 21:06

To co Panią interesuje jest przedmiotem wiary a nie wiedzy. Nie możemy definitywnie i jednoznacznie, w sposób racjonalny i w oparciu o dostępny nam dziś aparat pojęciowy wypowiadać się, że będzie tak lub tak albo owak lub inaczej.
Szczególnie nic nie możemy powiedzieć odnośnie terminu i "technicznej" (że tak powiem) strony tego zagadnienia.

Na podstawie tego, co Objawione (w Piśmie świętym) możemy to i owo powiedzieć i to jest przedmiotem nauczania w Kościele. Ale proszę się nie łudzić: jednoznacznej i ostatecznej odpowiedzi, "instrukcji obsługi" raczej Pani nie otrzyma. Jeśli będzie, ktoś taki, kto powie Pani, że z pewnością będzie tak jak on to mówi, to proszę być nieufnym.

 Re: Czym jest zmartwychwstanie człowieka?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2009-04-15 22:36

Zmartwychwstanie jest podstawową prawdą chrześcijaństwa. Bez niego chrześcijaństwo jako religia nie istnieje. Chrześcijanie wierzą, że dusza jest nieśmiertelna i nie umiera wraz z ciałem, a śmierć ciała jest konsekwencją grzechu pierworodnego. Dzięki śmierci Jezusa za nasze grzechy zostaliśmy wyzwoleni z konsekwencji tak grzechu pierworodnego (dyspozycji człowieka po grzechu pierworodnym), jak i naszych prywatnych grzechów. Na końcu tego świata, nasze ciała zostaną wskrzeszone z martwych i staniemy na sądzie ostatecznym. Później Bóg stworzy nowe niebo i nową Ziemię, gdzie otrze wszelką łzę i nie będzie ani chorób, ani nieszczęść. Nasze nowe ciała, będą przemienione i uwielbione, tak jak ciało Jezusa i nie będą podlegać ani rozpadowi, ani śmierci.

 Re: Czym jest zmartwychwstanie człowieka?
Autor: Katarzyna (---.171.204.71.awakom.net)
Data:   2009-04-16 10:20

Polecam lekturę 1 Kor 15.

 Re: Czym jest zmartwychwstanie człowieka?
Autor: Jan Pawel II (---.cable.ubr01.linl.blueyonder.co.uk)
Data:   2009-04-18 23:41

Katecheza środowa papieża Jana Pawła II wygłoszona 3 lutego 1982

ANTROPOLOGIA ZMARTWYCHWSTANIA

1 Od słów Chrystusa na temat przyszłego zmartwychwstania ciał (słowa te są zapisane u wszystkich trzech synoptyków: Mateusza, Marka i Łukasza), przeszliśmy do Pawłowej antropologii zmartwychwstania. Analizujemy 1 List do Koryntian, a nade wszystko rozdział 15, wiersze 42-49.
W zmartwychwstaniu ciało ludzkie objawia się — wedle słów Apostoła — jako „niezniszczalne-chwalebne-mocne-duchowe”. Tak więc zmartwychwstanie jest nie tylko objawieniem się życia, które zwycięża śmierć — niejako ostatecznym powrotem do drzewa życia, od którego człowiek został odsunięty w momencie grzechu pierworodnego — jest ono równocześnie objawieniem ostatecznych przeznaczeń człowieka w całej pełni jego duchowo-cielesnej natury i osobowej podmiotowości. Paweł z Tarsu — który w ślad za innymi Apostołami doświadczył w spotkaniu ze zmartwychwstałym Chrystusem stanu Jego uwielbionego ciała — na gruncie tego doświadczenia głosi w Liście do Rzymian „odkupienie ciała” (Rz 8,23), zaś w 1 Liście do Koryntian (15,42-49) — dopełnienie tego odkupienia w przyszłym zmartwychwstaniu.

2 Metoda literacka, jaką Paweł przy tym stosuje, odpowiada doskonale jego stylowi. Jest to metoda takich przeciwstawień, które równocześnie przybliżają do siebie to, co przeciwstawiają. W ten sposób owe przeciwstawienia służą zrozumieniu Pawłowej interpretacji zmartwychwstania, zarówno w jego wymiarze „kosmicznym”, jak też gdy chodzi o charakterystykę samej wewnętrznej struktury człowieka „ziemskiego” i „niebieskiego”. Apostoł bowiem, przeciwstawiając Adama i Chrystusa (zmartwychwstałego) — czyli pierwszego i ostatniego Adama — ukazuje zarazem jak gdyby dwa bieguny, pomiędzy którymi w tajemnicy stworzenia i odkupienia został usytuowany człowiek w kosmosie; można by powiedzieć, że został pomiędzy tymi biegunami „rozpięty” w obszarze odwiecznych przeznaczeń, dotyczących od początku do końca tejże samej jego natury: człowieczeństwa. Jeśli Paweł pisze: „pierwszy człowiek z ziemi — ziemski: drugi Człowiek — z nieba” (1 Kor 15,47), to ma na myśli zarówno Adama – człowieka, jak też i Chrystusa jako Człowieka. Pomiędzy tymi dwoma biegunami, pomiędzy pierwszym a ostatnim Adamem, rozgrywa się ów proces, który autor wypowiada w następujących słowach: „jak nosiliśmy obraz [człowieka] ziemskiego, tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego” (1 Kor 15,49).

3 Ów „człowiek niebieski” — człowiek zmartwychwstania, którego pierwowzorem jest zmartwychwstały Chrystus — jest nie tylko przeciwieństwem i zaprzeczeniem „człowieka ziemskiego” (którego pierwowzorem jest „pierwszy Adam”) — ale jest nade wszystko jego wypełnieniem i potwierdzeniem. Jest wypełnieniem i potwierdzeniem tego, co odpowiada samej duchowo-cielesnej konstytucji człowieczeństwa w obszarze odwiecznych przeznaczeń, czyli w myśli i zamierzeniu Tego, który od początku stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Człowieczeństwo „pierwszego Adama” — owego „człowieka z ziemi” — nosi w sobie jakby szczególną potencjalność (zdolność i gotowość) przyjęcia w siebie tego wszystkiego, czym stał się „drugi Adam”: Człowiek z nieba, czyli Chrystus — czym stał się w swoim zmartwychwstaniu. Nosi więc owo człowieczeństwo, które jest udziałem wszystkich ludzi, dzieci pierwszego Adama i które wraz z dziedzictwem grzechu jest — jako cielesne — równocześnie „zniszczalne”, możliwość „niezniszczalności”. Nosi w sobie owo człowieczeństwo, które w całej swojej duchowo-cielesnej konstytucji ujawnia się jako „niechwalebne”, wewnętrzne „pragnienie chwały” — a więc dążność i zdolność do tego, ażeby na obraz Chrystusa zmartwychwstałego stać się również „chwalebnym”. Wreszcie to samo człowieczeństwo, o którym zgodnie z ogólnoludzkim doświadczeniem Apostoł mówi, iż jest „słabe” i „zmysłowe”, nosi w sobie dążenie do tego, aby stać się „mocnym i „duchowym”.

4 Mówimy tutaj o całej naturze ludzkiej, o człowieczeństwie w jego duchowo-cielesnej konstytucji — Paweł natomiast mówi o „ciele”. Na podstawie bliższych i dalszych kontekstów możemy przyjąć, że nie chodzi o samo ciało, ale o całego człowieka w jego cielesności, a więc tym samym w jego ontycznej złożoności. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż jeśli właśnie w całym widzialnym świecie (kosmosie) to jedno ciało, jakim jest ciało ludzkie, nosi w sobie „potencjalność zmartwychwstania” — a więc dążność i zdolność do ostatecznego ukonstytuowania się jako „niezniszczalne-chwalebne-mocne-duchowe” — to dlatego, że trwając od początku w duchowo-cielesnej jedności bytu osobowego, może w tym „ziemskim” obrazie i podobieństwie Boga przyjąć i odtworzyć również „niebieski” obraz ostatniego Adama: Chrystusa. Pawłowa antropologia zmartwychwstania jest kosmiczna i uniwersalistyczna zarazem: każdy człowiek nosi w sobie obraz Adama i każdy też jest wezwany do tego, aby nosił w sobie obraz Chrystusa, obraz Zmartwychwstałego. Ów obraz jest rzeczywistością „przyszłego świata”, rzeczywistością eschatologiczną (Paweł pisze: „nosić będziemy”); ale równocześnie jest on już w jakiś sposób rzeczywistością tego świata, skoro został w nim ujawniony przez zmartwychwstanie Chrystusa. Jest rzeczywistością zaszczepioną w człowieku „tego świata” i dojrzewającą w nim w kierunku ostatecznego spełnienia.

5 Wszystkie kolejne przeciwstawienia tekstu Pawłowego dopomagają w zbudowaniu wystarczającego zarysu antropologii zmartwychwstania. Ów zarys jest równocześnie bardziej szczegółowy aniżeli ten, jaki wyłania się z tekstu synoptyków (Mt 22,30; Mk 12,25; Łk 20,35-36) — ale jest też poniekąd bardziej jednostronny. Słowa Chrystusa zapisane przez synoptyków odsłaniają przed nami perspektywę eschatologicznej doskonałości ciała, w całej pełni poddanego przebóstwiającej głębi widzenia Boga „twarzą w twarz”, w którym znajdzie swe niewyczerpane źródło zarówno wiekuista „dziewiczość” (związana z oblubieńczym znaczeniem jego ciała), jak też wiekuista „intersubiektywność” człowieka: wszystkich ludzi, którzy staną się (jako mężczyźni i kobiety) uczestnikami zmartwychwstania. Pawłowy zarys eschatologicznej doskonałości uwielbionego ciała zdaje się pozostawać bardziej w obrębie samej wewnętrznej struktury człowieka – osoby. Jego interpretacja przyszłego zmartwychwstania przede wszystkim zdaje się nawiązywać do „dualizmu”: ciało — duch, który jest źródłem wewnętrznego „układu sił” w człowieku.

6 Ten „układ sił” ulegnie w zmartwychwstaniu radykalnej zmianie. Słowa Pawłowe, które sugerują to bardzo dobitnie, nie mogą być jednakże zrozumiane i interpretowane w duchu antropologii dualistycznej, jak na to postaramy się jeszcze wskazać w dalszym ciągu naszej analizy. Jeszcze jedno bowiem rozważanie wypadnie poświęcić antropologii zmartwychwstania w świetle 1 Listu do Koryntian.

 Re: Czym jest zmartwychwstanie człowieka?
Autor: Jan Pawel II (---.cable.ubr01.linl.blueyonder.co.uk)
Data:   2009-04-18 23:41

Katecheza środowa papieża Jana Pawła II wygłoszona 10 lutego 1982 r.

ANTROPOLOGIA ZMARTWYCHWSTANIA: 1 KOR 15, 42-43

1 Od słów Chrystusa na temat przyszłego zmartwychwstania ciał, które znajdujemy u wszystkich trzech synoptyków: Mateusza, Marka i Łukasza — przeszliśmy w naszych rozważaniach do tego, co na temat przyszłego zmartwychwstania pisze Paweł w 1 Liście do Koryntian (1 Kor 15). Analiza nasza skupia się przede wszystkim na tym, co można by nazwać Pawłową „antropologią zmartwychwstania”. Autor Listu przeciwstawia stan człowieka „ziemskiego” (historycznego) stanowi człowieka po zmartwychwstaniu, charakteryzując w sposób zwięzły, a równocześnie dosadny jakby wewnętrzny „układ sił”, znamienny dla każdego z tych stanów.

2 Na to, że właśnie ten wewnętrzny układ sił ulegnie w zmartwychwstaniu radykalnej zmianie, zdaje się wskazywać przede wszystkim przeciwstawienie: ciało „słabe” — ciało „mocne”. Paweł pisze: „zasiewa się zniszczalne — powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne — powstaje chwalebne; sieje się słabe — powstaje mocne” (1 Kor 15,42-43). „Słabe” jest więc to ciało, które wyrasta — mówiąc językiem metafizycznym — na doczesnej glebie człowieczeństwa. Pawłowa przenośnia odpowiada równocześnie terminologii naukowej, która początek człowieka co do ciała określa tym samym wyrażeniem (semen). Jeśli to ludzkie ciało, które wyrasta z ziemskiego nasienia, jest w oczach Apostoła „słabe” — to nie tylko dlatego, że jest „zniszczalne”, że pozostaje poddane śmierci oraz wszystkiemu, co do niej prowadzi — ale także dlatego, że jest „zmysłowe”1. Ciało „mocne” — to, które człowiek odziedziczy od ostatniego Adama-Chrystusa jako uczestnik przyszłego zmartwychwstania, ma być ciałem „duchowym”. Właśnie takie „duchowe” ciało będzie niezniszczalne, nie zagrożone śmiercią. Tak więc antynomia „słabe — mocne” najwyraźniej odnosi się nie tylko do ciała separatim, ale do całej konstytucji człowieka ze względu na jego cielesność. Tylko w ramach takiej konstytucji ciało może powstawać jako „duchowe” — i to „uduchowienie” ciała będzie źródłem jego mocy i niezniszczalności (nieśmiertelności).

3 Jest to temat, którego początków szukać należy już w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju. Można powiedzieć, że św. Paweł widzi rzeczywistość przyszłego zmartwychwstania jako swoiste restitutio in integrum: przywrócenie, a zarazem osiągnięcie pełni człowieczeństwa. Nie tylko przywrócenie — w takim wypadku zmartwychwstanie byłoby poniekąd powrotem do tego stanu, jaki był udziałem człowieka przed grzechem, poza poznaniem dobra i zła (por. Rdz 1-2). Ale taki powrót nie odpowiada wewnętrznej logice całej ekonomii zbawczej, najgłębszemu sensowi tajemnicy odkupienia. Restitutio in integrum, związane ze zmartwychwstaniem i rzeczywistością „świata przyszłego”, może być tylko wprowadzeniem do nowej pełni. Będzie to taka pełnia, która zakłada całą historię człowieka, ukształtowaną dramatem drzewa poznania dobra i zła (por. Rdz 3), a równocześnie przenikniętą tajemnicą odkupienia.

4 Wedle słów 1 Listu do Koryntian ten człowiek, w którym zmysłowość ma przewagę nad duchowością („ciało zmysłowe”: 1 Kor 15,14), skazany jest na śmierć — ma natomiast powstać „ciało duchowe”: człowiek, w którym duch uzyska właściwą przewagę nad ciałem, duchowość nad zmysłowością. Łatwo zrozumieć, że Paweł ma tu na myśli zmysłowość jako sumę czynników stanowiących ograniczenie ludzkiej duchowości, jako siłę „wiążącą” (niekoniecznie w sensie platońskim) przez ograniczenie zdolności poznania (widzenia) prawdy, a także wolności woli i zdolności miłowania w prawdzie. Natomiast nie może chodzić w tym miejscu o tę podstawową funkcję zmysłów, która służy wyzwoleniu duchowości: poznania i woli w cielesno-duchowym compositum ludzkiego podmiotu. Skoro mowa o zmartwychwstaniu ciała, czyli człowieka w jego autentycznej również cielesności, „ciało duchowe” winno by oznaczać właśnie doskonałą wrażliwość zmysłów, ich doskonałe zharmonizowanie z działalnością ducha ludzkiego w prawdzie i wolności. „Ciało zmysłowe”, które jest ziemskim przeciwieństwem „ciała duchowego”, wskazuje natomiast na zmysłowość jako na siłę, która często przesądza o tym, że człowiek bytując „wewnątrz poznania dobra i zła”, zostaje przynaglony i niejako popchnięty właśnie w stronę zła.

5 Nie można przy tym zapominać, że chodzi tutaj nie tylko o sam dualizm antropologiczny, ale o pełniejszą jeszcze antynomię. W antynomii tej bierze udział nie tylko ciało (jako arystotelesowskie hyle) i dusza — czyli człowiek jako „dusza żyjąca” (por. Rdz 2). W antynomii tej bierze udział po jednej stronie cały człowiek, całość jego duchowo-cielesnej podmiotowości, o ile pozostaje pod wpływem Ducha ożywiającego w Chrystusie — a po drugiej stronie: ten sam człowiek, o ile się temu Duchowi opiera i przeciwstawia. W tym drugim wypadku człowiek jest „cielesny” (a jego uczynki są „uczynkami ciała”), natomiast gdy pozostaje pod wpływem Ducha Świętego, człowiek jest „duchowy” (i spełnia „uczynki ducha”).

6 W ten sposób więc można powiedzieć, że nie tylko w 1 Kor 15 spotykamy się z antropologią zmartwychwstania, ale że cała antropologia (i etyka) świętego Pawła jest przeniknięta tajemnicą zmartwychwstania, w której otrzymaliśmy ostatecznie Ducha Świętego. Natomiast 1 Kor 15 stanowi Pawłową interpretację „świata przyszłego”, a w tym świecie — stanu człowieka, który wraz ze zmartwychwstaniem co do ciała dostąpi całej pełni uczestnictwa w darze ożywiającego z Ducha czyli w owocu Chrystusowego Zmartwychwstania.

7 Kończąc tę analizę Pawłowej „antropologii zmartwychwstania” z 1 Listu do Koryntian, wypada nam raz jeszcze wrócić myślą do słów Chrystusa na temat zmartwychwstania i „świata przyszłego”, jakie zapisali synoptycy Mateusz, Marek i Łukasz. Przypomnijmy, że odpowiadając saduceuszom, Chrystus związał wiarę w zmartwychwstanie z całym objawieniem Boga Abrahama, Jakuba i Mojżesza, który „nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych” (Mt 22,32). Równocześnie zaś, odpierając trudność, jaką wysunęli rozmówcy, wypowiedział owe znamienne słowa: „Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić” (Mk 12,25). Tym właśnie słowom — w ich najbliższym kontekście — poświęciliśmy nasze poprzednie rozważania, przechodząc z kolei do 1 Listu św. Pawła do Koryntian (1 Kor 15).
Rozważania te mają podstawowe znaczenie dla całej teologii ciała: zarówno dla zrozumienia małżeństwa, jak też „bezżenności dla królestwa Bożego”. Tej ostatniej sprawie zostaną poświęcone dalsze analizy.

Przypisy
1 W oryginale greckim występuje termin psychikón. U św. Pawła znajdujemy go tylko w 1 Liście do Koryntian (2,14; 15,44; 15,46) i nigdzie indziej, najprawdopodobniej z powodu przedgnostycznych tendencji Koryntian — i ma on tu znaczenie pejoratywne: treściowo odpowiada terminowi „cielesny” (por. 2 Kor 1,12; 10,4). Jednakże w pozostałych listach św. Pawła termin psyche i jego pochodne oznaczają: ziemską egzystencję człowieka w poszczególnych jej przejawach, sposób życia jednostki, a nawet samą osobę ludzką w sensie pozytywnym (np. dla wskazania ideału życia kościelnej wspólnoty: miá psyché — „w jednym duchu” (Flp 1,27); sýmpsychoi — „wspólnego ducha” (por. Flp 2,2); isópsychon — „o równych dążeniach ducha” (Flp 2,20). Por. R. Jewett, Paul's Anthropological Terms. A Study of Their Use in Conflict Settings, Leiden 1971, s. 2, 448-449.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: