Autor: jaka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2012-06-12 13:09
W temacie "grzech" nie chodzi o to, kto składa papiery, ale kto jest winien rozpadu małżeństwa. Jeśli ktoś pisze inaczej - proszę uzasadnić to stosownym paragrafem Kodeksu Prawa Kanonicznego, lub wyjaśnieniem prawnika (kościelnego). Inna sprawa: po co Ci ten rozwód? Gdybyś miał na wychowaniu dziecko, są sytuacje, gdzie dla finansowej strony papiery rozwodowe są przydatne. Skoro jednak i tak nie możesz (jako katolik) ożenić się po raz drugi, takiej potrzeby nie ma. Raczej staraj się o separację, czy rozdzielność majątkową, żeby nie okazało się za chwilę, że musisz coś za żonę spłacać. Od strony finansowej się zabezpiecz.
Kodeks Prawa Kanonicznego
Kan. 1153 - § 1. Jeśli jedno z małżonków stanowi źródło poważnego niebezpieczeństwa dla duszy lub ciała drugiej strony albo dla potomstwa, lub w inny sposób czyni zbyt trudnym życie wspólne, tym samym daje drugiej stronie zgodną z prawem przyczynę odejścia, bądź na mocy dekretu ordynariusza miejsca, bądź też gdy niebezpieczeństwo jest bezpośrednie, również własną powagą.
Kan. 1692 - § 1. Separacja osobowa małżonków ochrzczonych, jeżeli zgodnie z przepisami prawa nie zarządzono inaczej w odniesieniu do szczególnych miejsc, może być zarządzona dekretem biskupa diecezjalnego lub wyrokiem sędziego, według przepisów kanonów, które następują.
§ 2. Tam, gdzie decyzja kościelna nie powoduje skutków cywilnych albo jeżeli przewiduje się, że wyrok cywilny nie będzie przeciwny prawu Bożemu, biskup diecezjalny pobytu małżonków, po rozważeniu szczególnych okoliczności, może udzielić zezwolenia na zwrócenie się do sądu świeckiego.
§ 3. Jeśli sprawa dotyczy także czysto cywilnych skutków małżeństwa, niech sędzia stara się, by zachowując przepis § 2, sprawa już od początku została wniesiona do sądu świeckiego
Za strony: http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=1029
"Niektórzy katolicy mają świadomość, że ich pierwsze, zawarte w kościele małżeństwo było ważne, chociaż z różnych powodów nie wytrzymało próby czasu. By uregulować sprawy cywilno-prawne postarali się o rozwód cywilny, ale nie wchodzą w następne związki, żyją samotnie i ewentualnie wychowują dzieci. Wierni będący w takiej sytuacji mogą przystępować do sakramentów św. Ta możliwość kończy się w momencie, gdy zwiążą się w inną osobą i rozpoczną z nią życie na sposób małżeński, niezależnie czy zawarli kontrakt cywilny, czy żyją w konkubinacie bez dopełnienia jakichkolwiek formalności. Ich drugi związek jest nielegalny z punktu widzenia Kościoła i moralnie zły w oczach Bożych. Jest to sytuacja cudzołóstwa, o której mówił Chrystus."
W Adhortacji Apostolskiej Familiaris Consortio:
"Zachodzi bowiem różnica pomiędzy tymi, którzy szczerze usiłowali ocalić pierwsze małżeństwo i zostali całkiem niesprawiedliwie porzuceni, a tymi, którzy z własnej, ciężkiej winy zniszczyli ważne kanonicznie małżeństwo."
|
|