logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Chciałabym pomóc ateiście odnaleźć Boga.
Autor: Ań (109.110.199.---)
Data:   2012-09-20 22:09

Witam.
Mam znajomego ateistę (bez chrztu), który podąża zgubnymi ścieżkami New Age. Chciałabym mu pomóc odnaleźć Boga. I tu się rodzą dwa pytania:
1. Czy mogę jemu i sobie tym zaszkodzić, np. poprzez zemstę szatana?
2. Czy ateista może być egzorcyzmowany przez księdza?
Pomoc w nawracaniu traktuję jako pokutę za wszystkie swoje grzechy, dlatego jest dla mnie taka ważna.
Za wszelkie konstruktywne odpowiedzi serdecznie dziękuję

 Re: Chciałabym pomóc ateiście odnaleźć Boga.
Autor: Franciszka (---.warszawa.vectranet.pl)
Data:   2012-09-20 22:44

Jak będziesz się bać szatana, to nie tylko nikogo nie nawrócisz, ale jeszcze zatracisz swoją duszę. Jak chcesz kogoś nawracać? Przede wszystkim pokaż mu, jak żyje chrześcijanin na przykładzie własnego życia.
Uważam, że nie należy traktować nawracania kogoś jako pokutę. Skąd ten pomysł? Nie sądzę, by to wymyślił spowiednik.
Radziłabym konstruktywnie zacząć nawracanie od samego siebie: modlić się, uczestniczyć we Mszy świętej, nie tylko w niedziele i święta, ale w dni powszednie oraz przystępować do spowiedzi i Komunii świętej. Wtedy dasz świadectwa prawdziwej wiary chrześcijańskiej, bo bez udziału w Eucharystii i bez sakramentów nie ma nawrócenia.

 Re: Chciałabym pomóc ateiście odnaleźć Boga.
Autor: xc (---.181.167.50.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2012-09-20 22:46

Czy ma Pani zgodę owego ateisty na to co Pani ma zamiar zrobić?

Tak, może Pani i jemu, i sobie zaszkodzić. Czy przez zemstę szatana? Nie wiem.

Pomysł rozpoczęcia nawracania ateisty poprzez poddanie go egzorcyzmom wydaje mi się kontrowersyjny (tak to nazwijmy).
Osobiście sugerowałbym raczej rozliczenie starych grzechów w konfesjonale i przyjęcie pokuty tam za nie nadanej. Nie mieszajmy dwóch spraw.

Jeśli chodzi o konstruktywne rady, to radzę Pani, jak najbardziej konstruktywnie, udać się po poradę do duchownego (np. aktywnego w ruchu neokatechumenalnym), on będzie mógł udzielić kompententych wskazówek co do tego jak nawracać ateistów.

Mam wrażenie (może się mylę), że nie ma Pani o tym zielonego pojęcia, zabiera się z niewłaściwej strony.

Nawracanie innych najlepiej zacząć do siebie, bo nie ma to jak dobry przykład.

 Re: Chciałabym pomóc ateiście odnaleźć Boga.
Autor: B. (---.pl)
Data:   2012-09-20 23:02

Na najbliższe imieniny (urodziny czy inną okazję) jako prezent możesz dać mu roczną prenumeratę dwumiesięcznika "Miłujcie się". Koszt z wysyłką około 40 zł na rok. To na początek, żeby Ci było łatwiej z nim rozmawiać (jak poczyta, to pewne rzeczy dotyczące wiary samoistnie zrozumie).
http://milujciesie.org.pl/pg/pl/prenumerata/prenumerata.html

 Re: Chciałabym pomóc ateiście odnaleźć Boga.
Autor: Mariusz (---.marsoft.net)
Data:   2012-09-21 10:25

Nie rozumiem wypowiedzi Twojej, bo jak ty chcesz nawrócić ateistę? Czy jak zaczniesz mu mówić o Bogu to on od razu zobaczy że źle robi? Zacząć należy od MODLITWY o nawrócenie dla tego człowieka. to właśnie modlitwa zdziała najwięcej, a nie nasze racjonalne przekonywanie. Popieram poprzedników, ze samemu trzeba być mocno zakorzenionym w Chrystusie, żeby zając się nawracaniem, bo w innym przypadku i Ciebie szatan może zwieść i sama możesz zwątpić.

Zemsta szatana? A powiedz mi co on może Ci zrobic, czego by Jezus nie dopuścił? Życie to nie horrory, że szatan przychodzi i zabija fizycznie ludzi którzy mu szkodza. Działa o wiele bardziej przemyślnie, ale jeżeli się modlisz, jeżeli jesteś blisko Boga, to on nie może Ci zrobić nic. Masz tylu obrońców- Archanioł Michał, Maryja, Jezus, Święci i Święte Boże, w końcu najważniejsze- sam BÓG jest z tobą. Więc jak szatan ma się mścić? On wtedy nie ma dostępu do Ciebie, moze Cię tylko i wyłącznie straszyć przez szybkę, ale " Jeśli Chrystus z nami, któż przeciw nam?"

Możesz zacząć od różańca w intencji nawrócenia.

 Re: Chciałabym pomóc ateiście odnaleźć Boga.
Autor: Nell (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2012-09-21 10:31

Jeżeli chodzi Ci o to, by Twój niewierzący kolega zostawił New Age, to powinnaś pokazywać mu bezsens tego rodzaju praktyk i idei drogą rozumową, przez rzeczową dyskusję. W tym celu musiałabyś sama dużo się dowiedzieć. Choć przypuszczam, że i tak skutek będzie mizerny, gdyż on zapewne jest bardzo do tych praktyk przywiązany.

Pomysł z egzorcystą jest zupełnie nietrafiony. W egzorcyzmach (o ile w ogóle byłyby w tym przypadku potrzebne) ogromną rolę odgrywa nawrócenie osoby, która z egzorcyzmu korzysta. Jednak aby się nawrócić, trzeba najpierw uwierzyć w całą esencję Ewangelii, jaką jest kerygmat, przede wszystkim, że zbawienie jest Jezusie Chrystusie. Po drodze ateista musi oczywiście jeszcze uwierzyć w to, że Bóg w ogóle istnieje, co jest trudne. Stajemy więc przed pytaniem, jak pomóc ateiście uwierzyć. Nie znam na nie dobrej odpowiedzi. Na pewno należy się za niego modlić i prosić innych, zwłaszcza siostry klauzurowe, o modlitwę za niego.

Słyszałam też, że zdarzają się nawrócenia ateistów na Kursach Alfa. Może poszukaj takiego kursu i idźcie tam razem. Zwróć przy tym uwagę, żeby to był kurs organizowany przez katolików, a nie protestantów. Nie wiem skąd jesteś, ale w Warszawie takie kursy organizowane są przy parafii św. Jakuba.

Jeżeli kolega jest otwarty na, nazwijmy to, nowe doświadczenia, możesz zaprosić go na jakąś mszę czy spotkanie we wspólnocie charyzmatycznej, może tam Bóg dotrze do niego ze swoim Słowem albo przekona go jakimś znakiem. Ale to trzeba dobrze przemyśleć, bo z drugiej strony w ten sposób można i zaszkodzić - kolega może wyjść ze spotkania przeświadczeniem, że wierzący są, delikatnie mówiąc, nawiedzeni i on nie chce mieć z tym nic wspólnego. Na pewno nie można robić nic na siłę.

Podsumowując - możesz koledze na pewno pomóc przez modlitwę. Oddaj tę sprawę Jezusowi, tylko On może uratować Twojego kolegę. Ty nie jesteś w stanie sprawić, by on uwierzył i nawrócił się. Możesz mu tylko coś proponować. To wszystko.

Natomiast o tym, jak rzeczywiście powinna wyglądać Twoja pokuta za grzechy, porozmawiaj z mądrym kapłanem.

 Re: Chciałabym pomóc ateiście odnaleźć Boga.
Autor: Ewa A. (---.fbx.proxad.net)
Data:   2012-09-22 11:27

Radze Ci troche zaznajomic sie o co chodzi z tym New Age. Moze bedziesz mogla jasniej "temu ateiscie" cos wyjasnic. Ale nic na sile. Kazdy czlowiek przechodzi swoja droge do Boga.
Modl sie duzo za Twojego znajomego, przyjmuj za niego Kopmunie sw. Oddaj go w rece Boga.
Na You Tube sa rozne konferencje na ten temat i podobne tematy: np. o tym mowi x. Boguslaw Jaworowski, s. Michaela Pawlik itd.

 Re: Chciałabym pomóc ateiście odnaleźć Boga.
Autor: Ewa A. (---.fbx.proxad.net)
Data:   2012-09-23 20:43

Baaardzo polecam obejrzenie swiadectwa sdk. Sergiusza Orzeszko IPB (przez Twojego znajomego) na You Tube: "Czym jest zlo, gdy go nie widac ".
Szczesc Boze.

 Re: Chciałabym pomóc ateiście odnaleźć Boga.
Autor: xn (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-09-24 01:54

Nie traktuj pomocy w nawracaniu jako pokutę za swoje grzechy. To nie o to chodzi.
Jeśli Twój kolega jest ateistą wojującym z Kościołem postępuj wręcz przeciwnie - nie rzucaj pereł przed wieprze (Mt 7,6) - nie mów mu o rzeczach wielkich ludziom, których to nie obchodzi. Tym bardziej nie wyskakuj z propozycją egzorcyzmów, bo pomyśli sobie, że jesteś stuknięta. O to Ci chodzi? Nie nawracaj na siłę, bo możesz zniechęcić i to skutecznie. Obierz sobie inny cel - walkę o swoją świętość tu i teraz. Niczego mu nie narzucaj, a być może Twój przykład życia z Bogiem na co dzień przynajmniej zastanowi. Jeżeli kolega szuka prawdy, to warto poświęcać mu czas, tylko pamiętaj, że rzecz nie w tym, żeby nawracać za wszelką cenę.

 Re: Chciałabym pomóc ateiście odnaleźć Boga.
Autor: ania (---.hsd1.ma.comcast.net)
Data:   2012-09-25 07:02

Przyprowadz go do Jezusa. To tylko jedna droga. Poswiec jakis czas na odmawianie specjalnej modlitwy za niego i oddaj go w rece Jezusa. Modl sie i naucz czekac. W takich wypadkach trzeba czasem lat na nawrocenie ale On sie cieszy na kazdy gest czlowieka ktoremu zalezy nie tylko na sobie samym ale kims drugim. Do nawracania ateisty moga byc tylko osoby odpowiednie przygotowane posiadajace ogromna wiedze Boza (Biblijna) i jego wola na poznanie. Bog poprowadzi wszystko na swoj sposob i pokieruje go wedlug swojego uznania. Musisz uznac i uwierzyc w madrasc naszego Stworzyciela. Pamietaj ze na razie to jest Twoja wola a nie Twojego przyjaciela na zmiane swoich pogladow. Nie przekonasz go w niczym na sile. Kiedys interesowalam sie new age i innymi formami praktyk antyreligijnych a uwazalam sie za osobe wierzaca. Bog jednak wskazal mi wlasciwa droge ale wiele lat trwalo abym mogla zrozumiec moj blad. Modlilam sie kiedys do Boga aby przyprowadzil moich rodzicow blizej siebie. I On to zrobil w przedziwny sposob. Obydwoje studiuja Biblie i Wychwalaja imie Jego. Pan nasz jest wielki w swoich laskach. Chwala Bogu.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: