logo
Sobota, 20 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2013-02-11 17:39

Wybór Benedykta XVI po smierci Jana Pawla II wzbudzil we mnie sporo nadziei na umocnienie sie naszego Kosciola. Teraz Papiez postanowil abdykowac. Modle sie do Ducha Swietego w intencji odchodzacego Papieza, Jego nastepcy, oraz calego naszego Kosciola bysmy potrafili i chcieli uslyszec glos Boga i za nim podazac.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: TeBe (---.ip.euro.net.pl)
Data:   2013-02-11 20:14

Dołączam się.
Niech Duch Święty prowadzi KK.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Dorota (---.satfilm.net.pl)
Data:   2013-02-11 21:08

Nie rozumiem decyzji Benedykta XVI, kompletnie nie rozumiem. Jak trwać we współczesnym świecie, gdy nie ma TRWAŁYCH OPOK?

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-11 21:23

Doroto, ale on przeciez nie zrzucil sutanny, prawda? :-) Osobiscie nad decyzja Benedykta ubolewam o wiele bardziej niz nad smiercia Jana Pawla II. Ale jesli ten nielatwy przeciez urzad przerasta jego sily, to oddanie stanowiska osobie mlodszej i bardziej energicznej jest dojrzalym i szlachetnym gestem.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Dorota (---.satfilm.net.pl)
Data:   2013-02-11 21:33

Przerasta Go powołanie? Usłyszałam dziś takie zdanie: "z krzyża się nie schodzi". Każdy ksiądz, od momentu powołania liczy się chyba z tym, że Pan może go wezwać do pełnienia różnych posług. I co? Gdy ciężar życia doskwiera, to PAPIEŻ może abdykować? A co ze świadectwem wiary? Przecież z silną wiarą można góry przenosić.
Przepraszam za chaotyczność wypowiedzi, ale jestem wstrząśnięta i nieco przerażona.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-11 21:34

"Bóg jest zawsze wierny swoim obietnicom, ale często zaskakuje nas tym, jak je wypełnia".
Benedykt XVI

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Andrzej2 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-11 21:41

Trwałą opoką jest Jezus.
I druga myśl: Tak łatwo przychodzi nam wymagać od innych. A od siebie?

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-11 21:44

Ale człowiek nigdy nie jest trwałą opoką. Nie żyje wiecznie, ani nawet nie może być pewien, że przeżyje najbliższy rok. Tam, gdzie całe życie opieramy o drugiego człowieka, tam wszystko się wali w chwili, gdy on odchodzi.
Owszem, to sam Jezus nazwał Piotra Opoką, na której zbuduje Kościół, ale przeminął Piotr, przeminęli inni, odszedł ukochany Jan Paweł II, a Kościół trwa. Benedykt XVI też nie mógłby zostać na wieki.
Kiedy w Krakowie pod "oknem" młodzież krzyczała/śpiewała Janowi Pawłowi II "sto lat", on odpowiedział: bo nie wiecie, że każdy kolejny rok jest coraz trudniejszy (to nie cytat, tylko z pamięci). Nie wiemy jak ciężko jest Benedyktowi. Tylko on wie. Nam pozostaje modlić się o dobry wybór.

"aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi". (Benedykt XVI)

Trzeba wielkiej pokory, żeby tak powiedzieć.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-11 21:51

Mnie się wydaje, że ta sytuacja z ustąpieniem Benedykta XVI może wydać wspaniałe owoce. To trudne, ale właśnie w trudnych chwilach dojrzewamy.
Dla mnie to piękne, że się tak różni ten Papież od swojego Poprzednika.
Nie osądzałabym tego Papieża, ale czekałabym na owoce. Potrzebujemy takiego poruszenia. A jako, że jesteśmy w opiece Ducha Świętego, nie ma czego się bać, tylko jak zawsze: warto się modlić, żeby zrozumieć.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-11 21:52

Doroto, niezmienne jest powolanie do kaplanstwa, natomiast pełnione funkcje sie zmieniaja. Szeregowym ksiedzem zarzadza biskup, biskupami papież, a papieżem... też papież :-) Decyzję na pewno dobrze przemyślał, przemodlił i podjął z miłości do Kościoła. Nie ma powodu do paniki.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Tarakin (---.kielce.vectranet.pl)
Data:   2013-02-11 21:56

Do paniki może nie ma, ale ogromny smutek zagościł w moim sercu. Co będzie dalej z nami?

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2013-02-11 22:28

Bog jest wieczny a czlowieka stworzyl z prochu i w proch sie obroci (czlowiek). Benedykt XVI inteligentnie wprowadza nas w czas Wielkiego Postu, a byc moze juz na Wielkanoc doznamy radosci zmartwychwstania Jezusa w nowym wymiarze - z nowym Piotrem. Wszystko ma swoj czas a Panem czasu jest Bog. Jestesmy tylko ludzmi, wiec boimy sie, ze moze Bog nie wie co robi. Ale przeciez wie i my o tym wiemy, ze On wie. Tylko pamiec czasami nam slabnie i trzeba to sobie przypominac. Jan Pawel II i Benedykt XVI zwracaja moja uwage na godnosc czlowieka starego. W pedzacym swiecie warto zwrocic uwage, ze nie tylko mlodosc, energia otwartosc na zmiany sa istotne. Wiekszosc z nas zestarzeje sie - jak Bog da. Obysmy mogli cieszyc sie silami fizycznymi, psychicznymi i duchowymi rownie dlugo jak Jan Pawel II i Benedykt XVI.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Wojtek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-11 22:43

Boże obdarz naszego Papieża miłością i pokojem.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: AsiaBB (---.30.145.148.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-02-11 22:58

Mnie również ta decyzja bardzo zaskoczyła, ale już widać pierwsze owoce. Oczy całego świata zwróciły się na Watykan, może także przez to na sprawy wiary, problemy Kościoła, pewnie wiele osób się modli, inni przypomnieli sobie, że są ochrzczeni, jeszcze inni dyskutują o problemach starzenia się. Podobnie było, kiedy zmarł bł. Jan Paweł II - na co dzień zazwyczaj mało się interesujemy sprawami papieskimi, wtedy wszyscy sobie przypomnieli o papieżu, a idąc dalej o wierze, otwarcie w mediach mówiło się o Bogu, o modlitwie, ludzie starsi przestali na jakiś czas być zapomniani, choroba niewygodnym tabu. Być może świat potrzebował kolejnego przypomnienia, choćby o tym, że nie jesteśmy wieczni, że ludzie młodzi wiecznie nie będą pełni sił, może o tym, że istnieje Kościół Katolicki, wiara, że ktoś na świecie się modli.

Dorota, to tylko tak wygląda, że Ojciec Święty opuścił Kościół, kiedy powołanie go przerosło. Tu nie chodzi o powołanie, ale o ludzkie, fizyczne siły. Kiedy ktoś na przykład ratuje tonącego, płynie z nim do brzegu, ale sam opada z sił, to nie powie młodemu, silnemu człowiekowi, który podpłynął akurat łódką: "nie dziękuję, ja sam", tylko rozsądnie pozwoli mu dokończyć ratowanie tonącego, inaczej tamten by utonął i na nic zdałoby się trwanie przy byciu ratownikiem.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Grzesiek z Warmii (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-02-11 23:20

W pierwszej chwili pomyślałem jak Dorota. Jak to jest? Pan powołał Go do pełnienia funkcji to i da niezbędne siły. I wyszło mi na to, że ukochany Ojciec Święty po prostu zwiał, zwątpił, zapomniał, że nie od niego to wszystko zależy. Ale chwilę później doszło do mnie co innego. Przemyślał temat, przemodlił, a kto wie czy nie ustalił rezygnacji z Panem Jezusem. W tej chwili jestem przekonany, że to ma jakiś głęboki sens. Jan Paweł II pełnił posługę do końca, wszyscy przeżywaliśmy jego cierpienie, potem śmierć. Teraz jest inaczej. Papież rezygnuje z funkcji. Pan powołał, Pan odwołał. Duch Święty działa w przeróżny, nieprzewidywalny dla nas sposób. Chyba czasami musi mnie coś zdziwić, zaszokować, żeby ruszyć mózg i serce i na powrót zawierzyć życie Jezusowi i przypomnieć sobie, że to On jest Głową.
Dziękuje Ci Panie za Benedykta XVI, udzielaj mu obficie swojego błogosławieństwa, a nam daj Pasterza, który poprowadzi nasz Kościół ku Twojej chwale.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-11 23:36

"a kto wie czy nie ustalił rezygnacji z Panem Jezusem"

Grzesiek, papież wyraźnie powiedział: "Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność..."

Może tym co nie czytali wkleję całe oświadczenie Benedykta XVI jakie złożył wobec Kolegium Kardynalskiego:

Najdrożsi Bracia,
zawezwałem was na ten Konsystorz nie tylko z powodu trzech kanonizacji, ale także, aby zakomunikować wam decyzję o wielkiej wadze dla życia Kościoła. Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Jestem w pełni świadom, że ta posługa, w jej duchowej istocie powinna być spełniana nie tylko przez czyny i słowa, ale w nie mniejszym stopniu także przez cierpienie i modlitwę. Tym niemniej, aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi. Dlatego, w pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku, tak, że od 28 lutego 2013 roku, od godziny 20.00, rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona (sede vacante) i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają kompetencje, zwołali Konklawe dla wyboru nowego Papieża.

Najdrożsi Bracia, dziękuję wam ze szczerego serca za całą miłość i pracę, przez którą nieśliście ze mną ciężar mojej posługi, i proszę o wybaczenie wszelkich moich niedoskonałości. Teraz zawierzamy Kościół święty opiece Najwyższego Pasterza, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i błagamy Jego najświętszą Matkę Maryję, aby wspomagała swoją matczyną dobrocią Ojców Kardynałów w wyborze nowego Papieża. Jeśli o mnie chodzi, również w przyszłości będę chciał służyć całym sercem, całym oddanym modlitwie życiem, świętemu Kościołowi Bożemu.

W Watykanie, 10 lutego 2013 r.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: AsiaBB (---.147.12.50.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-02-11 23:57

Jeszcze jedno. W mediach przewijają się spekulacje, że przyczyną abdykacji była choroba. Nie wiemy, o co dokładnie chodzi. A co, jeśli o narastające wraz z wiekiem zaburzenia, które niosą za sobą brak świadomości i odpowiedzialności za swoje czyny? (istnieje sporo takich chorób w starszym wieku) To tylko takie przypuszczenie dla tych, którzy potępiają Ojca Świętego, że odchodzi, a nie powinien itp. Nie możemy zapominać, że jest On głową Kościoła, podejmuje istotne decyzje, wiążące dla całego Kościoła. I musi być człowiekiem w pełni władz fizycznych i umysłowych, inaczej mogłoby być z Kościołem źle. A zatem, jeśli Benedykt XVI rezygnuje, ma ważny powód i robi to z troski o Kościół. A na pewno nie przyszło Mu to łatwo. Gdyby chciał opuścić wiernych, zrobiłby to dawno temu, przy pierwszej okazji, problemów przecież nie brakuje i nie brakowało wcześniej.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Dorota (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-02-12 07:50

Moi Drodzy. Rozumiem Wasze wyjaśnienia i gdzieś tam w głębi myślę podobnie. Tylko (pewnie z powodu słabej wiary) zwyczajnie obawiam się wszelkich radykalnych zmian, wstrząsów, bo one niosą niewiadome. Im jestem starsza, tym częściej przekonuję się, że w takich chwilach na niewiele zda się doszukiwanie przyczyn, drugiego dna, wyjaśnień - a w miejsce tego wszystkiego trzeba zwyczajnie zawierzyć Bożej Opatrzności i modlić się. To takie proste, a jednocześnie takie trudne...

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Adela (---.cm-4-3d.dynamic.ziggo.nl)
Data:   2013-02-12 10:57

Nie wiem dlaczego (tak dziele sie z Wami moimi myslami) ale wczoraj zupelnie mnie ta wiadomosc nie zaskoczyla. Wlasciwie przez dluzszy czas zastanawialam sie dlaczego powoduje to az takie zdziwienie. Troche sama sie sobie dziwie :) Ale mysle, ze ta decyzja Ojca sw. nie zostala podjeta pochopnie. To czlowiek glebokiej Wiary i wierze, ze to sluszny krok. Mielismy 8 lat temu swiadectwo jak mozna swoim cierpieniem przekazac wierzacym i calemu swiat sens przezywania choroby, niesienia Krzyza. Teraz mamy inne swiadectwo i inny przekaz - to wcale nie znaczy, ze gorszy - swiadectwo odpowiedzialnosci za Boza Owczarnie, dla mnie dowod niezwyklej pokory wobec Boga i Jego planow. Przeciez nie odchodzi w nicosc - nadal moze sluzyc Kosciolowi ogromna wiedza, duchowoscia. Ale widac teraz przychodza inne wyzwania, ktorym Benedykt XVI nie jest w stanie sprostac - sam powiedzal dlaczego. Uszanujmy te decyzje i modlmy sie goraco o swiatlo Ducha Swietego dla konklawe aby dokonalo wyboru zgodnego z Wola Boga.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data:   2013-02-12 11:16

Z tej decyzji muszą być tylko dobre owoce bo to wola Boga. Wierzę w to całym sercem. A jeśli to wola Boga to tylko na dobre nam wyjdzie tj. Kościołowi i całemu światu. Bardzo cenię obecnego papieża, a teraz po tych jego słowach, jego decyzji jeszcze bardziej zyskał w moich oczach. Coś pięknego. Jakie nieprawdopodobne świadectwo wiary, pokory i odwagi. Po ludzku patrząc to wielka szkoda, że tak się dzieje ale trzeba bardziej słuchać Boga, ufać bardziej Jemu niż ludziom. Bóg wie co robi i chce nam przez to coś dobrego, mądrego powiedzieć. Ale na pewno nie chce paniki i strachu. Strach, zwątpienie, panika to domena szatana. Bóg daje pokój i w tej decyzji trzeba szukać Boga i widzieć w niej Jego działanie. Niech Bóg prowadzi Kościół jak dotąd prowadził.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: wanda (---.146.c92.petrotel.pl)
Data:   2013-02-12 12:14

Kochani czytam i czytam i wszystko to samo. rozumiem sama, szanuję itd itp a jednak. smutno. smutno. smutno. wszyscy sie na siłe przekonuja ja tez, naprawde że owoce ze tak lepiej. no nie udawajmy, a skad ten szok? ze pierwszy raz? nie.
Papież to w mojej głowie było ktos inny niz ja czy Ty. Jego relacje z Bogiem były, taka tajemnica sacrum i niezwykłość. chocby cokolwiek. a tu sobie abdykuje jak sie zmeczył. cieżko ale Papiez nie pracuje w sklepie, ma pomocników. a teraz wyszło, że jak ksiegowy. emerytura, jasne. czuje pustkę, rozpacz, smutek, cos mi sie nie zgadza. w czasie konklawe modlił sie do Boga, żeby go nie wybrali. wybrali. Duch Świety dał siłę i odwagę a teraz co? abdykowac kazał? przepraszam a nie odpisujcie mi, może czasu trzeba to koniec pewnych spraw. chory na łózku tez powie mam dość. juz nie chcę

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-12 12:27

Nie powiem, że rozumiem decyzję Papieża. Przeciwnie, jestem nią zaskoczona. Wczoraj też od takiego stwierdzenia pewien ksiądz rozpoczął wstęp do wieczornej Mszy świętej. Oczywiście, że potrzebna jest modlitwa za Niego i Kościół. Zawsze była potrzebna, tylko może nie wszyscy zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Teraz jest dobry moment na taki rachunek sumienia. Biję się w piersi, że może nie dość modliłam się za Ojca Świętego. Przecież nie było mu łatwo. "Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom, dobrze bowiem jest wzmacniać serce łaską, a nie pokarmami, które nie przynoszą korzyści tym, co się o nie ubiegają". (Hbr 13, 9)

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Eovina (---.41.207.54.threembb.co.uk)
Data:   2013-02-12 12:58

A dla mnie w tym przejściu na emeryturę (bo to nie jest samobójstwo) jest nadzieja dla tych starszych i schorowanych, którzy są na rencie i emeryturze. Jest sygnał że przychodzi czas kiedy naprawdę trzeba zwolnić. Rozmawiałam z emerytowanym, schorowanym księdzem. Nie jest fizycznie w stanie pełnić czynnej posługi więc modli się. Kiedyś był kapłanem na wzór Jezusa zasuwającego po drogach Judei i Galilei, a teraz jest przykuty do jednego miejsca na wzór Jezusa na krzyżu. Całkiem jak Benedykt XVI, który zamieszka w klasztorze. On nie zrezygnował z kapłaństwa. Przeszedł na emeryturę jak my wszyscy. Uwielbiam tego faceta, bo miał odwagę stanąć w prawdzie i podjąć trudną męską decyzję. Pomógł mi też zrozumieć decyzję przyjaciela i nie czuć się winną.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Maja (---.centertel.pl)
Data:   2013-02-12 13:39

A może czas na pewne zmiany w Kościele? I Benedykt je rozpoczął?
Że papież tak jak biskup na emeryturę. On odpowiada w końcu za cały świat katolików.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: wanda (---.146.c92.petrotel.pl)
Data:   2013-02-12 13:43

Miał odwagę stanąc w prawdzie. Eovina, weź przestań. Pewnie JPII w fałszu cierpiał. Juz lepiej nic nie piszcie, zapłacze w ciszy bo robienie bohaterstwa tam gdzie słabość jest nie pomaga mi.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Adela (---.cm-4-3d.dynamic.ziggo.nl)
Data:   2013-02-12 14:24

Wando - osobiscie tego co zrobil Benedykt XVI nie porownywalabym z tym co uczynil Jan Pawel II. Swiat sie bardzo zmienia. Kiedys ludzie umierali wczesnie. Dzis 80-latkowie to niemal norma. Czy to oznacza, ze w tym wieku nadal biegaja wesolo po lakach? Raczej nie. Mimo, ze wydluzyla sie przecietna wieku - jakosc nie zawsze idzie z tym w parze. Byc moze (nie twierdze, ze tak bedzie) - trzeba bedzie oswoic sie z tym, ze przewodnictwo Kosciola rzadko stanie sie funkcja dozywotnia. Mozesz miec zal, mozesz byc smutna - to Twoje prawo do emocji - kazdy je ma. Jednak nie ocenialabym az tak surowo Ojca sw. Nikt poza Nim i Bogiem samym nie zna calej prawdy i byc moze tak wlasnie ma byc.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Eovina (---.41.207.54.threembb.co.uk)
Data:   2013-02-12 15:25

Wanda, zarzucasz mi rzeczy, których nie powiedziałam. Czytaj ze zrozumieniem. Benedykt XVI podjął taką decyzję bo zdał sobie sprawę, że nie jest już w stanie podołać obowiązkom. Jakim cudem oskarżasz mnie o coś czego nie napisałam?

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-12 15:59

Pokój między chrześcijany, dziewczęta :-) Odejście JPII i odejście B16 to dwa różne modele odejścia i z każdego są do wyciągnięcia równie mądre wnioski. To, że cenne jest cierpieć do końca i umierać na oczach świata nie oznacza, że równie cenne nie jest wycofać się wcześniej. Tak samo jak nie znaczy, że skoro dobrze jest isc do klasztoru, to źle jest wyjsc za maz (i vice versa). B16 jest po prostu inny niż JPII, co nie znaczy, że gorszy. A jeśli już musi oceniać papieża, to niech się skupi na kwestiach pierwszorzędowych (nauczanie), a nie trzeciorzędowych. Wczoraj załamała mnie moja mama, która na wieść o odejściu Benedykta oznajmiła, że jest zrozpaczona, "bo nowy papież to już na pewno nie będzie mówił do nas po polsku" i "jak on mógł nam to zrobić". To = "odejść, kiedy jeszcze nie przeżyliśmy żałoby po JPII". Chyba nie o to chodzi, żeby licytować się, który papież był bardziej papieski.

Nie zapominajmy, że prawdziwą głową Kościoła jest Chrystus. Papież to tylko ziemski namiestnik. Módlmy się raczej o prawdziwie świętego, godnego następcę, bo niestety historia papiestwa uczy, że takie modlitwy są bardzo, ale to bardzo potrzebne.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data:   2013-02-12 16:03

To słowa ks. Wojciecha Węgrzyniaka na temat abdykacji papieża. Może pomogą innym.

"Niezła burza, ale jakoś ciągle widze to spokojnie. Największy problem moga mieć ci którzy widzą w papiestwie nie tyle urząd i realną władzę co symbol. I tak jak w mniejszym stopniu strasznie się ludzie burzyli, że proboszczowie czy biskupi w Polsce zaczęli przechodzić na emeryturę, tak i teraz nie mieści sie to w głowie. A ja wierze, że to promyk nowych czasów, w których władza będzie sprawowana nie za wszelką cenę do końca ale na tyle na ile jest dobra dla Kościoła, co mi się bardzo spodobało w sfromulowaniu papieża. Chodzi o dobro Kościoła! Chodzi o to, że on wie, że nie może dobrze spełniać urzędu, a to znaczy, że przekłada "dobro sprawowania" nad "samo sprawowanie" i to jest rewolucja. Bo byliśmy przyzwyczajeni, że źle czy dobrze, ale musi się wytrwać do końca.
Chwalimy JPII, ale nie wiemy, czy gdyby nie odszedł "na emeryturę" kilka lat przed śmiercią, to może udałoby się zapobiec wielu skandalom, a tak to nie miał sił rozwiązywać ich osobiście, a otoczenie mu nie pomagało. Starsi ludzie raczej nie rządzą samodzielnie. A więc, jesli ktoś popiera rządy ludzi starszych bez względu na stan zdrowia, to pośrednio popiera rządy otoczenia, a nie samego papieża. Co więcej, czuję, ale to "tylko czucie", że gdyby Kościół już 100-200 lat temu zaczął zmieniać system władzy, tak jak to robiły państwa na całym świecie, to nie mielibyśmy dziś poczucia, że Kościół w wielu sprawach jest zacofany. Jeśli nim kieruja ludzie starsi, którzy z natury nie są i nie będą otwarci na nowe ani nawet elastyczni, to również ich decyzje mogą się okazać nie do końca szczęśliwe. I nie chodzi tu o prawdy wiary i moralności ale normalną władzę administracyjną, którą ma papież. W pewnym wieku nie da się po prostu dobrze pewnych rzeczy robić."

"Papież nie zrobił nic co byłoby sprzeczne z moralnością albo prawem kanonicznym. A jeśli zrobił to co mógł zrobić, a zrobił to pod wpływem Ducha Świętego, to gdzie jest problem? Że inni tego nie robili? Może najwyższy czas, żeby wierzyć bardziej w to, że "Duch wieje, kędy chce". I to jest najpiękniejsze w Kościele :) "

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Jaret (---.houston.hp.com)
Data:   2013-02-12 16:56

Abdykacja. Dla mnie to jedna z oznak ze zyjemy w czasach ostatecznych. Turbulencje, niepewnosc, kryzys, upadek wartosci, koscioly pustoszeja, brak powolan, afery seksualne w kosciele, teczowe flagi powiewajace na ulicach miast. Swiat idzie spirala w dol. Moze w Polsce ten kryzys nie jest as tak widoczny ale w AP i Europie to fakt. Przeciez to widac golym okiem i nie trzeba powolywac sie na Apokalipse. W koncu to musialo przyjsc. Abdykacja jest dla mnie jednym z "nieprzyjemnych" wstrzasow.
Cytat wypowiedzi ks. Wojciecha Węgrzyniaka nie ma dla mnie sensu: "Co więcej, czuję, ale to "tylko czucie", że gdyby Kościół już 100-200 lat temu zaczął zmieniać system władzy, tak jak to robiły państwa na całym świecie, to nie mielibyśmy dziś poczucia, że Kościół w wielu sprawach jest zacofany." Ze co? Ze przez zmiane administracji ludzie zaczna tlumami walic do kosciola? Mamy kryzys wiary w wiare i wartosci, a nie kryzys wiary w administracje.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-12 18:29

Owszem, zyjemy w czasach ostatecznych. Od ok. 1983 lat, tj. od Wniebowstapienia Chrystusa.

Kryzys wiary jest tez troche spowodowany zla administracja. Gdyby nie skandale seksualne, nie odeszlo by od Kosciola tak wiele osob. Strategia wyciszania nie sprawdzila sie. Bardzo staram sie wierzyc, ze JPII nie wiedzial o naduzyciach, bo wlasnie przez administracje sie nie przebijaly. Benedykt XVI otwarcie zmierzył sie z tym dramatycznym tematem. Szkoda, ze tak pozno.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Mala (---.gl.digi.pl)
Data:   2013-02-12 19:37

Ależ Jan Paweł II wiedział o tym wszystkim i wypowiadał się na ten temat. To, że bardziej głośne były same skandale niż jego słowa, to już inna sprawa.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: AsiaBB (---.31.60.52.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-02-12 20:16

Dajcieżesz już spokój z ocenianiem decyzji Ojca świętego. Tym bardziej, że nie znacie jej powodów, ty Wanda też wypowiadasz się wyłącznie z własnego punktu widzenia, który nie jest jedyny i obiektywny - to tylko według ciebie Ojciec święty "sobie abdykował, bo się zmęczył". Tymczasem przyjęcie Jego decyzji, mimo, że może się jej nie rozumie, jest wyrazem pokory i jakby nie było posłuszeństwa wobec decyzji Głowy Kościoła.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Tamiza (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-02-13 00:18

Przykro mi czytać negatywne oceny, krytykę i osądzanie decyzji papieża.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: B. (---.pl)
Data:   2013-02-13 01:16

Media liberalne wykorzystują sytuację do wzmożonej krytyki Kościoła, ale nie trzeba ulegać nieprzyjaznej presji nieprzyjaciół Kościoła. "Nic nowego nie wniósł" powiedział o Papieżu lekceważącym tonem korespondent TVn z Niemiec. Słuchałam dziś (już wczoraj:) lawiny tych nieprzyjaznych komentarzy mediów "mętnego nurtu" ze zdumieniem. Nasz ukochany staruszek Papież Benedykt XVI "jeszcze chwila" i będzie miał 90 (!) lat jak Pan Bóg pozwoli. Będzie zwolniony z obowiązków reprezentacyjnych, ale dokąd będzie żył na pewno będzie służył Kościołowi swoją mądrością, także np. w postaci książek. Jego nauka i dorobek "na piśmie" to już praca mocarza ducha zanurzonego w Bogu. Coś słyszałam o operacji serca? Niech Pan Bóg da Mu długie jeszcze lata życia w zdrowiu, radości i pokoju, dla Bożej Chwały.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data:   2013-02-13 10:52

A ja nie umiem, nie potrafię zrozumieć ludzi wierzących w Boga w Trójcy Jedynego w krytykowaniu tej decyzji. Nie potrafię zrozumieć tego lęku, tej niepewności, nieufności, powiedziałabym,że może nawet histerii? Skąd się to bierze? Przecież to tak wiele mówi o kondycji serca tych ludzi. Gdzie tu ufność? Gdzie wiara, że Bóg nad tym wszystkim czuwa? Gdzie wiara w to, że Kościół tu na ziemi będzie trwał aż do skończenia świata choćby nie wiem co się stało? Gdzie zaufanie, no gdzie? I to jest już dobry owoc tej decyzji bo ukazuje naszą słabość. Tak właśnie. Pokazuje co się kryje w naszych sercach. Benedykt jest jak dla mnie wielki, to wielki człowiek. I całkowicie wolny. Wolny był kiedy pewnie większość się spodziewała, że przyjmie imię Jan Paweł III i jakże wolny w decyzji o abdykacji choć doskonale sobie zdawał sprawę, że dla wielu będzie to trudne do przyjęcia i niezrozumiałe. Tylko człowiek żyjący w niezwykle bliskiej Komunii z Bogiem może być tak wolny i tak się nie lękać nikogo i niczego. Wielki człowiek.

 Re: Modlitwa za Benedykta XVI i Jego nastepce.
Autor: milll (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-02-15 07:25

Przeraża mnie, że zaczyna się identyfikować abdykację z odejściem z kapłaństwa (mam wrażenie, że niektóre wypowiedzi ludzi brzmiałyby prawie tak samo, gdyby papież porzucił sutannę) albo z ucieczką z podkulonym ogonem albo dla własnej wygody, żeby teraz zaszyć się i wieść radosne życie emeryta... Ludzie, więcej zaufania, zwłaszcza do Ducha Świętego. Jak ktoś przepięknie powiedział - Kościoł nie jest nasz, Kościół jest Boga.

Dla mnie niepodważalne jest, że w swej pokorze papież uczynił to co za sprawą Ducha Świętego uznał za najlepsze. Uważam, że postanowił poświęcić swoje "honory" bycia papieżem (a nawet jak widać dobre imię) na rzecz lepszej przyszłości Kościoła, aby już teraz jakiś młodszy ciałem i duchem następca mógł zacząć działać. Zamiast czekać sobie spokojnie na śmierć, niejako w stagnacji (nie mam na myśli nic złego, ale w tym wieku i zdrowiu cieżko o przeprowadzanie rewolucji) wolał, aby już teraz ktoś zatroszczył się o Kościół, o jego problemy. A przez rewolucję mam na myśli np. stanowczą walkę z pedofilią i innymi gorszącymi postawami, w żadnym wypadku nie myślę o rewolucjach 'ideologicznych'

Dodam jeszcze, że absolutnie nie zarzucam nic Benedyktowi XVI odnośnie "braku rewolucji". Przeciwnie uważam, że jego pokora przez całą posługę była godna naśladowania. Nie wyobrażam sobie, żeby po Janie Pawle II mógł być bezpośrednio ktoś inny niż Benedykt. Jego pokora i uniżenie uwidoczniły pontyfikat Jana Pawła II i pozwoliły by jego owoce trwały dalej. Możecie sobie wyobrazić, by po JP2 był papież rewolucjonista? Bo ja zupełnie nie umiem.

Może to moja naiwność, ale czuję w tym rękę Boską i mam wrażenie, że wydarzy się coś bardzo dobrego dla Kościoła. Może nie od razu, może po trudnej walce, ale w końcu.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: