Autor: opq (---.rzeszow.vectranet.pl)
Data: 2013-05-02 18:25
"Tylko przez niego nie potrafię patrzeć na innych mężczyzn.
Naprawdę, chciałabym, ale czuję się tak z nim związana emocjonalnie."
Czy zdajesz sobie sprawę że skoro SAMA się związałaś (dosłownie), to możesz teraz podjąć DECYZJĘ o rozwiązanie tego jako akt twojej woli.
Powierz to Bogu, jak też wszystkie myśli, wyobrażenia, uczucia, pożądliwość z tym związane. Czy chcesz być niewolnikiem własnego umysłu i pokus sił ciemności?
"We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg." Hbr 13, 4
"Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa. To właśnie czyni człowieka nieczystym."
Mt 15, 19-20
Gdy oczyścisz serce ze złych myśli i intencji, otworzysz się na to co przygotował dla ciebie Bóg.
Możesz uznać to za próbę. Jak w niej wytrwasz i oprzesz się pokusie (każdy mężczyzna nierozerwalnie związany z kimś innym = luźna znajomość lub powietrze), i będziesz modlić się o właściwego dla ciebie, może przeżyjesz prawdziwą miłość z błogosławieństwem od Boga. I już będziesz wiedziała co to znaczy zauroczenie i nie pójdziesz za nim, dochowując wierności w swoim małżeństwie.
I to miej na uwadze, że to co teraz siejesz przeciw temu mężczyźnie, możesz - jeśli się nie opamiętasz - zebrać kiedyś w swoim sakramentalnym związku.
|
|