logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy ponowna spowiedź była grzechem przeciw Duchowi Świętemu?
Autor: Magdalena (---.165.enf.pl)
Data:   2013-08-01 22:03

Witam,
Mam taki problem, ponieważ kiedyś odbyłam spowiedź generalną, ale miałam wątpliwości co do jej ważności. Wyznałam to kapłanowi, który powiedział, żebym się tym nie przejmowała i nie kazał mi już wracać do tej spowiedzi. Ja jednak nie mogłam wyzbyć się tego przeświadczenia, że ta spowiedź była nieważna i potem miałam drugą spowiedź generalną. Czy takie zachowanie nie jest grzechem przeciw Duchowi Świętemu (wątpić w Miłosierdzie Boże)?

 Re: Czy ponowna spowiedź była grzechem przeciw Duchowi Świętemu?
Autor: Michał (---.range86-173.btcentralplus.com)
Data:   2013-08-01 23:22

Nie, to tylko nieznajomość Katechizmu i skrupuły. Nie wiem co gorsze.

 Re: Czy ponowna spowiedź była grzechem przeciw Duchowi Świętemu?
Autor: Magdalena (---.165.enf.pl)
Data:   2013-08-01 23:30

To ostatnie zdanie nie zabrzmiało zbyt dobrze.
Teraz walczę ze sobą i słucham spowiednika. Staram się nie wracać do przeszłości i walczyć ze skrupułami.
Oczywiście dalej pojawiają się głupie myśli typu co jeśli zapomniałam wyznać grzechu ciężkiego czy jak to będzie gdy obie spowiedzi są ważne i powieliłam tą pierwszą spowiedź. Ale walczę ze sobą, choć nie jest łatwo.

 Re: Czy ponowna spowiedź była grzechem przeciw Duchowi Świętemu?
Autor: Pani_Pedagog (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-08-02 09:07

Dziel się swoimi wątpliwościami ze spowiednikiem. Cokolwiek powie, nawet jeśli wydaje Ci się, że wiesz lepiej, bądź mu posłuszna.

 Re: Czy ponowna spowiedź była grzechem przeciw Duchowi Świętemu?
Autor: Magdalena (---.165.enf.pl)
Data:   2013-08-02 16:02

No właśnie tak nie zrobiłam. Ksiądz mówił mi, że nie powinnam już do tego wracać, bo wszystko mam odpuszczone, ale ja w swojej upartości poszłam do drugiej spowiedzi generalnej. W rezultacie miałam dwie spowiedzi generalne w bardzo krótkim odstępie czasu. I teraz nie wiem co o tym myśleć, czy takie zachowanie nie obraża Pana Boga i w rzeczywistości nie pogorszyłam tej sytuacji?

 Re: Czy ponowna spowiedź była grzechem przeciw Duchowi Świętemu?
Autor: Karolina (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-02 21:17

Polecam modlitwę Psalmami, szczególnie 51.

 Re: Czy ponowna spowiedź była grzechem przeciw Duchowi Świętemu?
Autor: Pani_Pedagog (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-08-02 21:19

Powiedz o tym wydarzeniu przy następnej spowiedzi i bądź posłuszna spowiednikowi.

 Re: Czy ponowna spowiedź była grzechem przeciw Duchowi Świętemu?
Autor: Iwona (---.147.65.39.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-08-02 22:10

To nie obraża Pana Boga. Jeżeli ksiądz powiedział, żeby do tego nie wracać, to nie wracaj. Zawsze słuchaj spowiednika, przecież przez niego w sakramencie pokuty przemawia sam Pan Bóg. Dlaczego więc miałabyś Go nie słuchać? Staraj się już o tym nie myśleć, skoncentruj się bardziej na tym, żeby nie popełniać nowych grzechów.

 Re: Czy ponowna spowiedź była grzechem przeciw Duchowi Świętemu?
Autor: Ata (---.158.217.39.pat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-08-16 11:32

Kiedyś trafiłam na opublikowany list o. Kazimierza Wójta SJ - Przyjdź do mojego Pana Boga... Przytoczę go dla Ciebie :)
"A...

Daj sobie spokój z tymi podejrzeniami o grzech ciężki. Grzech ciężki to jest zerwanie z Panem Bogiem - świadome i celowe. Ten Twój Pan Bóg jest jakiś straszny - krzywo spojrzysz, źle pomyślisz, głośno coś powiesz, zaklniesz po cichu - i już z Tobą zrywa???

Zostaw go i chodź do mojego Pana Boga.

Mój Bóg dal się zabić, żebym tylko uwierzył, że On naprawdę mnie kocha. Krzyż mówi o cierpieniu, ale przede wszystkim jest znakiem miłości. Mój Bóg z krzyża patrzy na mnie i pyta się, co jeszcze moglem dla ciebie zrobić, żebyś na serio uwierzył, że cię kocham.

Mój Bóg nie zwraca uwagi na szczegóły, które nie zmieniają mojego stosunku do Niego. Obchodzę Go, chciałby, żebym wszystko robił jak najlepiej, ale zna moje ograniczenia i tylko się uśmiechnie, jak mi coś nie wyjdzie, czasem powie "no nie zniechęcaj się, spróbuj jeszcze raz". A tak w ogóle, to najbardziej Mu zależy, żebym nie przestał Go kochać. Póki kocham, to wie, że Mu nie wypowiem mieszkania w moim sercu. Póki chcę kochać, to wspomaga moją miłość, żeby nie ostygła. Wiesz, że On się w ogóle nie zniechęca do człowieka?

Mój Pan wcale nie chce, żebym ciągle myślał, czy przypadkiem nie zgrzeszyłem i cieszy się, jak staram się przekonać ludzi, że On wcale nie jest taki obrażalski, jak przekonuję, że niełatwo wyjść z orbity Jego miłości.

On jest bardzo mądry i nie czepia się człowieka o byle słowo, o byle myśl, o to, co usłyszę lub zobaczę. Jego miłość jest mądra - ma wzgląd na słabości człowieka, na jego nieporadność, On patrzy w serce, a ja Mu ufam.

Przyjdź do mojego Boga.

On nie sprawdza, czy wszystko napisałem, albo powiedziałem. On patrzy, czy szczerze mówię to, co pamiętam w danej chwili - bo co jest ważne, to będę pamiętał. A jakbym powiedział Mu "poczekaj, bo muszę sobie wszystko przypomnieć, przecież nie mogę nic opuścić" - to by powiedział: Nie ufasz Mi, tak mało Mnie znasz? Nie odwlekaj chwili, gdy będę mógł ci wszystko darować, powiedz tylko to, co pamiętasz najbardziej jako zło i zaufaj. Przestań się Mnie bać, przecież ciebie kocham. Nie wiesz, że miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, nie pamięta złego. Póki się Mnie boisz, nie potrafisz otworzyć Mi drzwi twego serca - to tylko Mnie smuci. Jak boisz się Mnie umierającego na krzyżu, to chwyć w objęcia Mnie jako małe dziecko, może niemowlę - może wtedy rozczulisz się Mną, a nie swoimi grzechami...

Taki jest mój Bóg. Zapragnij Go. Przyjdź do "mojego Boga", weź Go w objęcia i poczuj, że jesteś kochana Jego wielką miłością.

Odwagi"

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: