Autor: Ata (---.158.217.39.pat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2013-08-16 11:32
Kiedyś trafiłam na opublikowany list o. Kazimierza Wójta SJ - Przyjdź do mojego Pana Boga... Przytoczę go dla Ciebie :)
"A...
Daj sobie spokój z tymi podejrzeniami o grzech ciężki. Grzech ciężki to jest zerwanie z Panem Bogiem - świadome i celowe. Ten Twój Pan Bóg jest jakiś straszny - krzywo spojrzysz, źle pomyślisz, głośno coś powiesz, zaklniesz po cichu - i już z Tobą zrywa???
Zostaw go i chodź do mojego Pana Boga.
Mój Bóg dal się zabić, żebym tylko uwierzył, że On naprawdę mnie kocha. Krzyż mówi o cierpieniu, ale przede wszystkim jest znakiem miłości. Mój Bóg z krzyża patrzy na mnie i pyta się, co jeszcze moglem dla ciebie zrobić, żebyś na serio uwierzył, że cię kocham.
Mój Bóg nie zwraca uwagi na szczegóły, które nie zmieniają mojego stosunku do Niego. Obchodzę Go, chciałby, żebym wszystko robił jak najlepiej, ale zna moje ograniczenia i tylko się uśmiechnie, jak mi coś nie wyjdzie, czasem powie "no nie zniechęcaj się, spróbuj jeszcze raz". A tak w ogóle, to najbardziej Mu zależy, żebym nie przestał Go kochać. Póki kocham, to wie, że Mu nie wypowiem mieszkania w moim sercu. Póki chcę kochać, to wspomaga moją miłość, żeby nie ostygła. Wiesz, że On się w ogóle nie zniechęca do człowieka?
Mój Pan wcale nie chce, żebym ciągle myślał, czy przypadkiem nie zgrzeszyłem i cieszy się, jak staram się przekonać ludzi, że On wcale nie jest taki obrażalski, jak przekonuję, że niełatwo wyjść z orbity Jego miłości.
On jest bardzo mądry i nie czepia się człowieka o byle słowo, o byle myśl, o to, co usłyszę lub zobaczę. Jego miłość jest mądra - ma wzgląd na słabości człowieka, na jego nieporadność, On patrzy w serce, a ja Mu ufam.
Przyjdź do mojego Boga.
On nie sprawdza, czy wszystko napisałem, albo powiedziałem. On patrzy, czy szczerze mówię to, co pamiętam w danej chwili - bo co jest ważne, to będę pamiętał. A jakbym powiedział Mu "poczekaj, bo muszę sobie wszystko przypomnieć, przecież nie mogę nic opuścić" - to by powiedział: Nie ufasz Mi, tak mało Mnie znasz? Nie odwlekaj chwili, gdy będę mógł ci wszystko darować, powiedz tylko to, co pamiętasz najbardziej jako zło i zaufaj. Przestań się Mnie bać, przecież ciebie kocham. Nie wiesz, że miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, nie pamięta złego. Póki się Mnie boisz, nie potrafisz otworzyć Mi drzwi twego serca - to tylko Mnie smuci. Jak boisz się Mnie umierającego na krzyżu, to chwyć w objęcia Mnie jako małe dziecko, może niemowlę - może wtedy rozczulisz się Mną, a nie swoimi grzechami...
Taki jest mój Bóg. Zapragnij Go. Przyjdź do "mojego Boga", weź Go w objęcia i poczuj, że jesteś kochana Jego wielką miłością.
Odwagi"
|
|