Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data: 2017-04-17 23:03
Masz pewność, że to była zabawa z jego strony? Perfidny plan: zabawię się, a potem rzucę. Jeśli tak, zastanów się, dlaczego tak łatwo dałaś się zwieść. I dlaczego chcesz mieć jeszcze jakikolwiek kontakt z takim perfidnym typem. Co Ci dadzą wyjaśnienia kogoś, kto z pełną premedytacją grał nieczysto. Zaufasz mu ponownie? Uwierzysz w to, co mówi? Na jakiej postawie? Dziewczyno, daj sobie z nim spokój. Ciesz się, że Wasze drogi się rozeszły i nie przedłużaj tego nieudanego związku myślami o jakimś dodatkowym, zamykającym wszystko spotkaniu.
A jeśli pewności nie masz, że się Tobą bawił, to go o takie rzeczy nie oskarżaj. Nie rób z niego krzywdziciela, a z siebie ofiary. Po prostu przyjmij, że nie umiał Cię pokochać i dlatego się wycofał. Miał prawo. Możliwe, że zrobił to źle, niezręcznie. Nie da się wykluczyć, że nie umiał lepiej.
Przyjmij, że związek się już skończył. Nie dorabiaj sobie w myślach lepszego finału - pouczeń z Twojej strony, żądania przeprosin czy wyjaśnień. Bo to Cię wciąż w tym związku trzyma, rozumiesz? A Ty też w końcu powinnaś odejść.
Nie możesz się pogodzić, że to on zerwał? Chcesz koniecznie w jakiś namacalny sposób być górą, postawić mu zarzuty? Czy nie lepiej by było próbować rozstać się mentalnie bez orzekania o winie?
|
|