Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2017-06-17 13:29
Anno, na tym portalu wszyscy jesteśmy tylko gośćmi, nie ma tu wybrańców upoważnionych do pisania, jesteś jedną z nas. Może są jedynie wybrańcy w tym sensie, że Pan Bóg ma dla każdego właściwą drogę i w jakimiś momencie Forum Pomocy Katolik okazało się jednym z miejsc gdzie możemy dzielić się doświadczeniami wiary. Ty dzielisz się swoimi, tak jak obecnie doświadczasz. Nie znalazłaś się tu przypadkiem:)
"To co nie raz myślę o Jezusie to nawet nie chce pisać bo wiem, że mogłabym Was tu obrazić" Nad zamieszczanymi treściami czuwa kapłan moderator i jeżeli nie są to myśli profanujące wiarę a tylko wątpliwości to po to forum jest żeby pomóc wątpliwości wyjaśnić.
"Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa." Rz 10,17
Pytanie w Kogo i Co pragniesz wierzyć, bo że pragniesz to nie ulega wątpliwości. Żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie trzeba wiarę poznawać. To jest praca, trud, z którym różnie sobie radzimy. Wiara nie jest dana raz na zawsze, miewamy kryzysy, wątpliwości, nie zawsze Słowo dociera z jasnością, wkrada się lenistwo duchowe.
Nie wiemy na ile jesteś zaprzyjaźniona z Pismem Świętym ale jest to pierwsze i najważniejsze źródło do podjęcia tej pracy. Istotą wiary jest Chrystus Zbawiciel. Każda z Istot Boskich ma swoją rolę ale jest to Jeden Bóg. Istota Chrystusa-Boga Człowieka chyba najłatwiejsza do pojęcia przez fakt Jego ziemskiego życia.
A jak działa Duch Święty. Anna w pierwszej wypowiedzi "przestała wierzyć" i mogłaby na tym poprzestać, nie wzbudzając niepokoju sumienia, nie czując pustki. Ale Anna nie przestała wierzyć tylko dotknął ją kryzys, jest poddana próbie wiary. I co robi Anna? Przystępuje do spowiedzi, modli się o zmianę myślenia, pyta, prosi o radę. Anno, to o Tobie, w Tobie działa Duch Święty. Bóg Ojciec Stwórca-kto jak nie On?
Jak poznać Boga w Trójcy Jedynego:
"Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła" J 1, 1-5
"Ja póki co raczej czuje się w kościele jak czarna owca"
"Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: "Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi". Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: "Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: "Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła". Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia."
Łk 15, 1-7
Może Ty i czarna jesteś( włosy?) ale jaka ukochana przez Pana Boga.
http://adonai.pl/milosierdzie/?id=110 To mój podarunek wraz modlitwą, odnajdziesz zbłąkaną owcę otuloną promieniem Miłosiernego Chrystusa.
<<Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:
"Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre ziarna
padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha!">> Mt 13, 1-9.
Anno, użyźniaj glebę swego serca Sakramentem pokuty i pojednania, Eucharystią, modlitwą Słowem Bożym, tak byś poznała Boga takim jakim jest a nie takim jak sobie Go wyobrażasz.
"Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie" Mt 6,6.
Trudno jest poznać prawdę o sobie w zgiełku dnia, w braku czasu, w rozproszeniu. Jest takie miejsce, o którym już wspomniałam. To CFD w Krakowie i Rekolekcje Ignacjanskie. Potrzebnych jest osiem wolnych dni, względne uporządkowane sprawy domowe żeby nie absorbowały umysłu i wola poznawania Pana Boga. W ciszy, w miejscu przepełnionym miłością Boga i posługujących tam osób, w towarzyszeniu kierownika duchowego, który pomaga rozproszyć mroki zwątpień. Może ta informacja kiedyś Ci się przyda. Gdybyś była zainteresowana:
Pierwszy tydzień "Ćwiczeń" daje poznanie samego siebie. Jest to dzisiaj tym ważniejsze, że człowiek współczesny wskutek nastawienia na to, co widzialne i doczesne, nie umie wchodzić w siebie, by poznać swą prawdziwą wielkość i rzeczywistą nędzę.
"Ćwiczenia" pierwszego tygodnia pomagają rekolektantowi dojrzeć nieład swego życia, głębię grzechu i jego niszczącą siłę, która zakłóca wszystkie najważniejsze odniesienia: do Boga, do bliźnich i do siebie samego. Rekolektant wchodząc w siebie, odkrywa swoje nieuświadomione, często sprzeczne motywy swego postępowania, niszczące go namiętności, zranienia i urazy. Czyni to w tym celu, aby z całym swym brzemieniem przyjść po przebaczenie i uzdrowienie do Chrystusa ukrzyżowanego, albowiem "w Jego Ranach jest nasze zdrowie" (Iz 53, 5).
Wielką zaletą "Ćwiczeń" ignacjańskich jest to, że poznawanie siebie dokonuje się w nich nie tylko w oparciu o jakąś czysto ludzką wizję człowieka i w oparciu o nowoczesne techniki psychologiczne, lecz w światłach Bożego Słowa i zawsze w klimacie modlitewnym. Najważniejszym rozmówcą, terapeutą czy uzdrowicielem nie jest w nich prowadzący, lecz sam Bóg, który zbawczo "udziela się duszy sobie oddanej i ogarnia ją ku swej miłości i chwale, a także przysposabia ją ku tej drodze, na której będzie mu mogła lepiej służyć"
|
|