logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Adrian (---.146.107.178.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-08-11 19:56

Witam,

pytanie może brzmi trochę dziwnie, ale ostatnio jeden z członków rodziny zadał mi je i nie daje mi ono spokoju. Generalnie jestem ochrzczony, bierzmowany w KK

Teraz trochę o mnie:

Generalnie nie chodzę do Kościoła, ewentualnie w święta, nie spowiadam się, przyjmuje komunie świętą. Biblie czytam regularnie, ale postrzegam ją jako mit. Czyli prawdopodobnie częściowo prawdziwa historia/historie z elementami fantazji. W przyszłości chciałbym mieć katolicką żonę, ale mimo to nie uznaje nauczanie moralnego KK.
Wydaje mi się zatem, że jestem pełen sprzeczności, nie robię tego umyślnie, ale gdy poznałem prawdę - wiara stała się dziecięcą ułudą. Brzmi to zapewnie cynicznie, ale nie jestem już w stanie uwierzyć.
Czy dla ludzi mojego pokroju jest miejsce w KK?
Generalnie interesuję się teologią, czytam encykliki, adhortacje, jednak nie mam zamiaru się nawrócić. Nie brakuje mi Boga, wszak przekonany jestem, że nie istnieje.

Kim zatem jestem? Raczkującym ateistą-religioznawcą?

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Kitty (---.play-internet.pl)
Data:   2017-08-11 21:11

A jaką to niby prawdę, o której piszesz, poznałeś? Bo strasznie mnie to nurtuje.

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: ktoś (---.play-internet.pl)
Data:   2017-08-11 21:19

Skoro "poznałeś prawdę" - więc o co chodzi?
W jakim celu piszesz?

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-08-11 22:01

Człowiekiem. A każdy człowiek sam musi poszukiwać odpowiedzi na pytanie kim jest. Na forum o to trudno. W głębi duszy, serca, czy umysłu - jak kto woli, na podstawie otrzymanego wychowania, zdobytej wiedzy i doświadczeń.
Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra na każdy czas oraz odnalezienia odpowiedzi na nurtujące pytanie (pytania).

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Adrian (---.146.107.178.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-08-11 22:10

Zadałem pytania, na które szukam odpowiedzi, cenię Kościół jak wspólnotę ludzi, nie widzę w nim nic ponad naturalnego.

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Kitty (---.play-internet.pl)
Data:   2017-08-11 22:33

To jaka jest ta prawda? Bo nie uraczyłeś nas odpowiedzią.

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Adrian (---.146.107.178.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-08-11 22:38

Temat nie dotyczy prawdy, stąd pańskie pytanie jest niestosowne (...).

---
O tym co jest na forum niestosowne decyduje osoba moderująca.

Niestosowne treści nie są publikowane (w tym przypadku kolejna wykrętna odpowiedź).
Ostrzegam: po następnej wątek pójdzie do kosza.

z-ca moderatora

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Estera (---.146.102.245.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-08-12 00:05

Skoro według Ciebie Bóg nie istnieje, to po co chodzisz do kościoła i przyjmujesz Komunię?

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Adrian (---.146.107.178.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-08-12 10:29

Napisałem przecież, prawdą jest, że wiara w Boga, to jedynie dziecinna ułuda. Czy ta odpowiedź jest wykrętna?

Dlaczego chodzę? Kwestia przyzwyczajenia, wyniesionego jeszcze z czasów dzieciństwa. Komunia? Widzę tam jedynie opłatek, stąd nie mam oporów.

(...)

---
Napisał Pan inaczej: "gdy poznałem prawdę - wiara stała się dziecięcą ułudą". Pozostałe odpowiedzi odnośnie prawdy są wykrętne. Proszę o odpowiedzi konkretne, jak ta o Komunii (dzięki niej wątek nie wylądował w koszu).

Kolejne ostrzeżenie: to nie jest forum dyskusji. Jeszcze jedna próba i będzie po wątku.

z-ca moderatora

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Kitty (---.play-internet.pl)
Data:   2017-08-12 10:58

Moje pytanie jest bardzo stosowne, ponieważ od tej Twojej prawdy zależy odpowiedź na zadane nam pytanie. To kim jesteś, określa się przez to, w co wierzysz. Nie widzę niczego niestosownego w moim zapytaniu.

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Dorkas (---.centertel.pl)
Data:   2017-08-12 19:13

Nie uważam Twojego pytania za dziwne. Raczej za poszukujące. Ale też tak sobie myślę, że może to nie tyle pytanie o Twoje miejsce w Kościele tylko o Twoje serce.

Piszesz, że jest w Tobie wiele sprzeczności... Trochę to znam. Dlatego m.in. szczególnie poruszyło mnie to o czym piszesz.

Myślę, że gdyby tak całkowicie wiara wyparowała to nie zadawałbyś pytań. Mylę się? A jednak jest w Tobie pytanie. Jakieś pragnienie w sercu, bardzo głęboko skryte. Zwłaszcza, że szukasz jak się zdaje odpowiedzi czytając tak wiele. Może po prostu pozostaw serce otwarte. Mając w sobie pytanie o istnienie Boga, o wiarę, mając w sobie jakieś ukryte na dnie serca pragnienie, możesz też się modlić... o poznanie, o wiarę, o odpowiedź na pytanie. Kiedyś do Boga modliłam się zaczynając od słów: Boże jeśli jesteś... Może to dla Ciebie?

Chcę się z Tobą czymś podzielić. Wiesz, był taki długi czas, gdy żyłam nie wchodząc Bogu w drogę. Kiedyś już w mocno dorosłym życiu po raz któryś znów spróbowałam czytać Biblię. W pewnym momencie, pojawiło się we mnie pytanie "gdzie jesteś?" Usłyszałam w słowach Biblii wyznanie Miłości Boga do człowieka. I pojawiło się to pytanie, takie o wiarę, czy zaryzykuję. Pomyślałam sobie wtedy, że jeśli Bóg jest i jest Miłością, to że na miłość odpowiada się tylko miłością. I zaryzykowałam życie wiarą. Choć miałam multum pytań i wątpliwości. Wiele z nich jeszcze długo nosiłam. Nie, nie był to automat. Tylko proces. Burzliwy. I nie żałuję. O nie! Bo nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak teraz. Mimo różnych problemów, trosk, doświadczeń nieraz bardzo bolesnych. Czuję, że żyję naprawdę. I żyję coraz bardziej. I doświadczam Jego opieki, takich małych cudów w moim życiu, bardzo znaczących "zbiegów okoliczności". I jedno jest pewne, na tej drodze nie można się nudzić. Z Nim życie jest jak nieustanna przygoda. Wyprawa w nieznane. Fascynująca. I nie mająca końca. I możesz mi wierzyć albo nie, ale dla mnie cudem jest to, że Credo mogę powiedzieć z wiarą. Ja sceptyk! Acz konsekwentny. Bo sceptyczny w stosunku do swojego sceptycyzmu.

Nie wiem jaka jest Twoja droga życia. Nasz Bóg jest Bogiem wolności i Miłości. Kocha i nie ustaje szukaniu tego kogo kocha. Duszy człowieka. Każdego. Też Twojej. Ale jest Bogiem wolności. I nie przymusi. Bo Miłość nie zniewala. Nie można zmusić do miłości.

A tak na koniec dla rozluźnienia poważnego tematu. Jest takie miasto w północnych Włoszech, niedaleko Mediolanu, Tortona. Tam, taki "szalony" św. ks. Alojzy Orione wraz z klerykami i mieszkańcami w latach 30-tych XX w. budowali Sanktuarium Matki Bożej Czuwającej. Jeden z nich (teraz nie pamiętam czy był to kleryk, ale chyba tak) nosił od razu dwa wielkie worki cementu, bo był silniejszy od innych. Został zapytany przez zadziwionego tym faktem Pana, który przejeżdżał obok niego, dla kogo to robi. On spojrzał w górę wymownie. Na co tamten zapytał: a co jeśli Go nie ma? A ten mu odpowiedział: A co jeśli jest?

Będę pamiętać w modlitwie. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu. Owocnych poszukiwań odpowiedzi.

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Estera (---.146.64.82.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-08-13 16:09

Ale PO CO, z jakiego powodu, dlaczego konsumujesz ten opłatek? Potrafisz to wyjasnić? Bo raczej chyba nie z głodu.

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Marek (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-08-13 21:50

Po pierwsze - skoro nie wierzysz, jakie ma znaczenie czy będziesz nosił etykietkę "katolik" czy nie?

Po drugie - proszę, powstrzymaj się od profanacji (przyjmowania Komunii Świętej). Jeśli nie ze względu na Boga (w którego ponoć nie wierzysz), to ze względu na szacunek do wierzących, dla których jest to ważne.

Po trzecie - wątek wygląda na prowokację. Jesli potrzebujesz faktycznie pomocy w jakiejś kwestii związanej z wiarą - napisz, ale nie pytaj o rzeczy nie mające znaczenia (tj. o etykietkę "katolik").

 Re: Czy wciąż jestem katolikiem?
Autor: Adrian (---.146.107.178.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-08-14 14:58

(...)

---
Zachęcam do konsultacji z psychologiem lub psychiatrą.
Na forum: EOT

z-ca moderatora

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: