logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Motywacja do życia a obraz Boga.
Autor: Mateusz (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2017-10-08 15:21

Witajcie,
To jest troszkę dłuższe zagadnienie, ale dla mnie bardzo ważne w mojej drodze do zdrowia (jestem DDA - dorosłym dzieckiem alkoholika) i odkrywam siebie. Dzięki książce "Droga ku wolności" P. Dominiki Krupińskiej zrozumiałem, że mam bardzo fałszywy obraz Boga, oparty w dużej mierze na moim ojcu. Chciałbym Was prosić o pomoc w skorygowaniu obrazu Boga, Waszym własnym doświadczeniem, cytatami, czymkolwiek. To w mojej terapii bardzo ważne, proszę Was.

O co konkretnie mi chodzi?
Sytuacja 1. Mam bardzo duży problem z rozwojem osobistym. Mam pracę, która w ogóle mnie nie zadowala i na dłuższą metę nie ma sensu, chciałbym bardzo robic w życiu coś wartościowego, coś, co pomaga innym, oraz pozwoli mi godnie utrzymać rodzinę. Obrałem teraz zaocznie kierunek BHP (bardzo mi się podoba) Mam jednak problem z takimi myślami. Kiedy zaangażuje się w naukę, to nachodzą mnie bardzo mocne myśli, że" Co Ty robisz ? Angażujesz się tak w sprawy świata? To na pewno oddala Cię od Boga, powinieneś się modlić, albo czytać Pismo itp." Tak bardzo na mnie to wpływa, że stoję w miejscu i się nie rozwijam, jetem przez to nieszczęśliwy. Czytałem wczoraj dużo cytatów, że Bóg chce dla nas życia w obfitości, żeby niczego nam nie brakowało, że to nie jest grzech mieć tyle pieniędzy, żeby godnie utrzymać rodzinę, a ja cały czas miałem stereotyp, że chrześcijanin powinien być biedny i nie pomnażać majątku, tak samo, że nie powinienem za bardzo się uczyć i rozwijać, bo to jest angażowanie się w sprawy świata. Więc tutaj mój obraz Boga, pokazuje, że jest to istota, która chce, żebym skupiał się tylko na nim, niczym na ziemi nie zajmował. Poproszę o jakieś kontry do tego obrazu.

Sytuacja 2. Mam wspaniałą kobietę... strasznie. Razem szukamy Boga, rozwijamy wiarę (próbujemy), modlimy się, wspieramy, planujemy małżeństwo. Bardzo często nachodzą mnie myśli, że Bóg mi to zaraz zabierze, że to nie jest dla mnie, nie mogę uwierzyć, że Bóg dałby mi takie pragnienie, nie umiem uwierzyć, że chce dla mnie szczęścia. Jak dobrze mi się układa, to robię się podejrzliwy, podświadomie dążę do autodestrukcji, mam załamki, chcę kończyć związek, chociaż wszystko jest dobrze. Wydaje mi się, że jak np. zgrzeszymy nieczystością (bo czasami to się zdarzało, mimo walki) to koniec, Bóg nas ukarze, rozdzieli nas, straicliśmy szansę. Wydaje mi się okrutny. Poproszę o kontry.

Sytuacja 3. Często nachodzą mnie myśli, że muszę co chwile myśleć o Bogu, nie mogę przez to się skupić na "tu i teraz " Odbiegam myślami, zastanawiam sie, czy może Bóg sie na mnie nie pogniewa, nie zostawi mnie, jeżeli odwrócę uwagę od Niego. Mam taką potrzebę, żeby udowadniać innym że jestem chrześcijaninem, zastanawiam sie co chwile, co powinienem zrobić, czy z tym lub z tamtym powinienem rozmawiać o wierze, nic nie jest spontaniczne, robię to tak jakby z przymusu, bo wiem, że trzeba. Proszę o pomoc. Pozdrawiam :)

 Re: Motywacja do życia a obraz Boga.
Autor: Franciszka (---.146.105.94.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-10-19 12:09

Według mnie za bardzo przejmujesz się tym, co przeczytałeś w książce, o której wspomniałeś w swoim poscie. W korygowaniu obrazu Boga najlepiej pomaga sam Bóg. Wydaje mi się, że wystarczająco dużo wiesz o Bogu, tylko chcesz być dopieszczony na forum. Módl się regularnie, korzystaj z sakramentu pokuty i pojednania, przystępuj do Komunii świętej i uczęszczaj na Msze święte. Oczywiście nie zaniedbuj przy tym swojej pracy zawodowej. Wszystkie swoje zajęcia polecaj codziennie rano Matce Bożej, oddając się pod Jej opiekę. Kiedy tylko masz czas, adoruj Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie.

Odn. 1. Pokusy w rodzaju myśli "Co Ty robisz" są i będą, bo zły duch nie ustaje w walce o zgubę duszy człowieka. Rozum na pewno podpowiada ci, co i kiedy powinieneś robić.

Odn. 2. Co do relacji z dziewczyną, to prawdą jest współżycie przed ślubem działa destrukcyjnie na wasze dusze, jak każdy grzech. To w rezultacie może doprowadzić do rozpadu związku. Zamiast rozmyślać nad tym, czy nie byłoby lepiej pobrać się? Przecież twierdzisz, że ona jest "strasznie wspaniała", o ile dobrze zrozumiałam. Życzę ci odwagi, mądrości i łaski Bożej. Łaska płynie od Ducha Świętego. Módl się co rano o Jego Dary, aby cię natchnął, co masz robić.

Odn. 3. Rozproszenia zdarzają się. Masz problem z koncentracją. Jeśli to jest bardzo poważne, to trzeba zwrócić się z tym do lekarza. Są leki na poprawienie koncentracji i pamięci. Może wystarczy tylko lepiej się wysypiać? Może lekarz zaleci ci środek na poprawienie snu?

 Re: Motywacja do życia a obraz Boga.
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-10-20 01:35

Mateuszu, szukasz prawdziwego obrazu Boga- proszę:

"W tym objawiła się miłość Boga ku nam,
że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat,
abyśmy życie mieli dzięki Niemu.
W tym przejawia się miłość,
że nie my umiłowaliśmy Boga,
ale że On sam nas umiłował
i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy." (1 J 4, 9-19)

"Bóg jest miłością:
kto trwa w miłości, trwa w Bogu,
a Bóg trwa w nim.
Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości,
że mamy pełną ufność na dzień sądu,
ponieważ tak, jak On jest w niebie,
i my jesteśmy na tym świecie.
W miłości nie ma lęku,
lecz doskonała miłość usuwa lęk,
ponieważ lęk kojarzy się z karą.
Ten zaś, kto się lęka,
nie wydoskonalił się w miłości" (1 J 4, 16-18)

Ad 1
Pragniesz zdobyć satysfakcjonujące wykształcenie: (Mt 25, 14-30)
Pragniesz mieć środki finansowe dla utrzymania i bardzo dobrze bo taka jest powinność wobec rodziny. Możesz miłując bliźniego spożytkować ich część w taki sposób: ( Syr 29, 1; 8-13)
"Więc tutaj mój obraz Boga, pokazuje, że jest to istota, która chce, żebym skupiał się tylko na nim, niczym na ziemi nie zajmował."
Czy planujesz wieść życie pustelnicze? W Świetle tego co napisałeś o pragnieniach to raczej nie.
Jeżeli Twoim powołaniem jest bycie mężem, ojcem, przyjacielem to sprawy ziemskie są wpisane w takie życie. Żyj w zgodzie z Przykazaniem Miłości, w zgodzie z nauką Chrystusa. Pana Boga czcij w modlitwie ale nie w dewocji.

Ad 2
Odstąpcie od grzechu nieczystości. Jak widzisz pociąga on za sobą kolejny grzech- brak ufności w Boże Miłosierdzie. Czy chwilowa, złudna radość warta jest takiego cierpienia? To nie Pan Bóg może Wam zabrać szansę, to Wy sami możecie ją stracić: (Pwt 30, 15-20)
Jeżeli masz pragnienie poprawy to nie popadaj w zwątpienie: (Łk 15, 11-32)

Ad 3
(Mt 6, 5-15)
Modlitwą jest każdy dobry uczynek, dobra myśl, życzliwość. Boga odnajdziesz w sakramentach, w bliźnim. Nie udowadniaj innym żeby przez to czuć się lepszym od innych. Bądź świadkiem wiary. Dopóki Twoja wiara nie będzie ugruntowana, rozmawiaj z tymi, przy których czujesz się bezpiecznie by osoby o odległych poglądach nie wprowadziły jeszcze większego zamętu.
Gdybyś zechciał podążać w swoich lękach i wątpliwościach w oparciu o przywołaną przeze mnie Mt 6 w jej dalszej treści o gromadzeniu dóbr i zbytnich troskach to Bóg nawołuje tu do posłuszeństwa Jego nauce i pełnej ufności.

Mateuszu, czerp siłę do pogłębiania wiary według tego co napisała Franciszka. Przy interpretacji Pisma Świętego korzystaj z dostępnych źródeł na stronach katolickich, z rozmów z kapłanami, byś porzucił obraz Pana Boga srogiego, karzącego na rzecz NIEWYCZERPANEGO ŹRÓDŁA BOŻEJ MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA.
Może w pozbyciu się demonów przeszłości pomocna byłaby dla Ciebie propozycja: (klik) Pierwszy tydzień

A na każdy lęk, zachwianie, wątpliwości, módl się słowami Jezu ufam Tobie. Pan Bóg zna Twoje serce, Twoje pragnienie wiary.

 Re: Motywacja do życia a obraz Boga.
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-10-20 10:13

Mateuszu, poznawaj i pokochaj Boga poprzez Liturgię Mszy Świętej:

www.jankowice.rybnik.pl/czytelnia/catalina-rivas.html

Nie ma obowiązku wierzenia w prywatne objawienia ale spróbuj uklęknąć w świątyni, na miejscu Cataliny Rivas i przeżywać Mszę Świętą z jej kulminacyjnym momentem Eucharystii tak, jak przedstawia to Catalina.
Taki jest kochający i miłosierny Bóg.
I pamiętaj o tym, że Bóg jest w Trójcy Jedyny bo mam wrażenie, że Twoje lęki wypływają z fałszywego obrazu starotestamentowego Boga Ojca. Jeżeli trudno jest Ci to przyjąć samym sercem to polecam lekturę "Jezus z Nazaretu" Josepha Ratzingera - Benedykta XVI, trzytomowa rozprawa o spójności Starego i Nowego Testamentu. Poznawanie i zgłębianie wiary to trud, który jak żadna inna praca przynosi tak obfite owoce.

 Re: Motywacja do życia a obraz Boga.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2017-10-21 04:02

"Chciałbym Was prosić o pomoc w skorygowaniu obrazu Boga, Waszym własnym doświadczeniem, cytatami, czymkolwiek".

Wskazówki są tutaj: (klik).

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: